Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197597.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Pławny (w)leń

Sobota, 26 marca 2016 · dodano: 26.03.2016 | Komentarze 7

Tym razem święta zaplanowaliśmy w górach. Rodzinka jest, baza jest, ekipa do robienia żarcia, eeeee, się znajdzie. Generalnie nie zgłaszałem się do pierwszych szeregów :) Wybawieniem miał być rower, ale jak na złość wielkanocna sobota przywitała mnie siąpiącym deszczem. Swoje więc trzeba było zrobić, pojawiłem się nawet po raz pierwszy od jakiegoś miliarda lat w okolicach kościoła z Misją Święconka i o dziwo nie spaliłem się tam żywcem. Chyba że to jakiś wyrok odroczony.

Lekko przed południem zaczęło się rozpogadzać. W to mi graj. Rozgrzeszony z zadań domowych szybko wyciągnąłem z piwnicy trupa, założyłem nową, zupełnie jak zwykle niepasującą do reszty torebkę oraz koszyk z bidonem i ruszyłem. Miałem czas przeanalizować kierunek, oczywiście zależny od wiatru (północno-niby-zachodni), wymyśliłem więc na dziś cel. Najpierw jednak ostro z kopyta musiałem odświeżyć sobie odnóża nienawykłe ostatnio do przewyższeń jadąc do Pilchowic, w których wyjątkowo opuściłem dziś skręt na tamę. Raz można.


Potem Wleń, na trasie do którego zaliczyłem w końcu nieznany wcześniej mostek. Piękny mostek.

Sam Wleń ominąłem dość szybko (cykając tylko z dołu zdjęcie podobno najstarszemu zamkowi w Polsce)...



...i przez Łupki dotarłem do słynnej (?) Pławnej Dolnej. Cokolwiek by o niej myśleć tamtejszy świat szalonego artysty wykracza poza typowo polskie normy :)



Powrót okazał się cięższy niż myślałem. Górki górkami, ale to jak potrafiło wiać na przełęczach przypomniało mi na czym polega prawdziwy hardkor. Większość trasy z Pławnej przez Golejów, Wojciechów do Pasiecznika, gdzie w końcu dostałem chwilę (2 km) nadziei na powiew w plecy, to powolny, grobowy kurs przez mękę. Pomagać nie chciało, wiać w ryj chciało - Polska jaką znam zawsze bliska memu sercu :)

Do Jeleniej Góry dojechałem niczym Kubica, wywalczając średnią powyżej 25 km/h. Zapewne świat się kłaniał z podziwu.

PS. Relacja jest jaka jest. Jeszcze jedno zdanie pisane z tableta i zagryzę. Zdjęcia inne niż widoczne dodam innego dnia, jak dostanę do ręki kompa lub zejdzie mi piana z pyska :)

Kategoria Góry



Komentarze
mors
| 21:39 wtorek, 29 marca 2016 | linkuj Ale klawo! ;)
Trollking
| 21:13 wtorek, 29 marca 2016 | linkuj Remik - boiska tam nie widziałem. Ale może źle patrzyłem :) poza tym to nie w samym Wleniu, a w Nielestnie. W sumie rzut beretem :)

Morsie, dodałem jeszcze kilka fotek, w tym dwie z Pławnej. I jako bonus - mapki z każdej z czterech górskich tras, które za mną.
rmk
| 20:16 wtorek, 29 marca 2016 | linkuj Ten mostek prowadzi na boisko? Jakoś go tak kojarzę, jak byłem we Wleniu na obozie to przez taki chodziliśmy :)
Trollking
| 21:15 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj Mors - Pławna robi wrażenie. Dziwne, że jej nie odwiedziłeś i zapraszam, tym bardziej się ciesząc, żem dodał priorytet :) Kościół - ja o komenty nie walczę, z samą instytucją... różnie bywa :) ale zza krzaków nie atakowałem, tylko udawałem chojraka. Amen. Aaaa, zdjęcia, a nawet pewnie trasa z Endomondo się pojawi jak wrócę do swego kompa.

Dariusz - nawet taki agnostyk jak ja wie, że w Wielką Sobotę nie karmi się ludu opłatkiem!!!!! Więc ten wpis uważam za hejt :D Torba daje radę, ale coś czuję, że jak zdejmę kiedyś zimowe spodenki to będzie haczyć o łękotkę :) Co do górek to w sumie się zgadzam :)

Starsza - tak mi pokazała nawet Strava, więc wierzę :) w końcu w coś :)
starszapani
| 20:33 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj 5 dyszek i 800 m podjazdów? Elegancko :)
lipciu71
| 11:47 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj Zachciało się darmowej wyżerki kościelnej? Gratisowy opłatek smakował ;-)??? Czego to ludzie nie zrobią aby się nafutrować za free hehe.

Torebka rowerowa godna. Kiedyś miałem podobnej wielkości pokrowiec na leżak. No może ciut mniejszy ;-)


Tereny piękne, gdyby tylko nie te górki, hopki i podjazdy :)
mors
| 01:10 niedziela, 27 marca 2016 | linkuj Zjeździłem "nasze" pogórze od serca, ale tej Pławnej jakoś jeszcze nie poznałem :O
Wskakuje na wysoką pozycję w liście priorytetów do odwiedzenia zanim zaatakuje lato. :)

"Misja" z kościołem - jak nie polityka to religia. ;) Mało Ci komentów? ;))
"pojawiłem się w okolicach kościoła" - już to sobie wyobrażam, przyczajony, zza krzaków... ;))

PS. o więcej zdjęć uprasza się usilnie. :O
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ziejl
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]