Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.20km
  • Czas 01:50
  • VAVG 30.11km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 186m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dwa koła

Sobota, 27 lutego 2016 · dodano: 27.02.2016 | Komentarze 2

Tyle oficjalnie mi dziś "pykło" w roku 2016. Jak na luty wynik uważam za przyzwoity :)

Wyruszyłem dziś późno, bo po dwunastej. A co, jak się ma wolne to można korzystać, tym bardziej, że wczoraj zasiedzieliśmy się u znajomych i rano głowa nie była jeszcze w pełni dyspozycyjna :) Plusem było to, że zapanowała już całkiem przyzwoita temperatura (trzy stopnie powyżej zera), a minusem - narastający o tej porze wiatr. Jego kierunek oscylował wokół wschodniego, oczywiście tyko w teorii, bo w praktyce jak zwykle wiało mi i podczas jazdy w jedną, jak i drugą stronę. Zrobiłem kurs w tę i nazad przez Luboń, Puszczykowo (aktualnie jest tam masakrowany przez robotników przejazd kolejowy - zniknęło już m.in. przejście podziemne. Czemu - pozostawiam to jako pytanie otwarte), Rogalinek, Rogalin i nawrót w lesie za Mieczewem. Standardowo z pewnym zdziwieniem mijałem panie grzybiarki, które wyrosły przy tej trasie w ilości niemal dorównującej tabunom mijanych dziś rowerzystów. Na szczęście jak zauważyłem podczas powrotu znalazł się co najmniej jeden człowiek, który zatrzymał się, żeby wytłumaczyć jednej z nich, że luty to nie do końca sezon na takie połowy. Szlachetny człek :)

W Luboniu, jak to Luboniu, musiałem trafić na coś uwłaczającego logice. Był nim stojący na światłach kierowca TIR-a, który nie zrobił sobie nic z faktu, że zapaliło się zielone. Spokojnie odczekał i ruszył dokładnie w momencie, gdy żółte zamieniło się na czerwone. Ja i reszta użytkowników drogi zdążyliśmy tylko otworzyć gęby ze zdziwienia, przez co żaden klakson nawet nie mruknął. Kocham Luboń :)

Średnia jak na zimę przyzwoita.





Komentarze
Trollking
| 13:56 niedziela, 28 lutego 2016 | linkuj Hmm, runo... tak, to może być odpowiednie słowo :)
lipciu71
| 00:09 niedziela, 28 lutego 2016 | linkuj Teraz wiem dlaczego w zeszłym roku nie nazbierałem nic grzybów. Bo czego mam się spodziewać we wrześniu, jeśli już w lutym dziewuchy mi wybierają runo leśne ;-)

Wiatr dzisiaj to był jakiś debilny niedorozwój, wiało dosłownie z każdej strony :(
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa eciwk
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]