Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209541.90 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701307 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.40km
  • Czas 01:48
  • VAVG 29.11km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura -1.0°C
  • Podjazdy 91m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto oblężone

Środa, 17 lutego 2016 · dodano: 17.02.2016 | Komentarze 2

Po jednym deszczowym dniu przerwy na walkę z katarem (tylko chomik - 32 km, średnia 31,6 km/h) dziś poczułem się lepiej i udało mi się przed pracą ruszyć w rowerowe tany. Tany te co prawda wyglądały jak radosny walc w wykonaniu słonia i mrówki, bo silny wschodni wiatr plus temperatura na minusie nie zachęcały do subtelności, ale przynajmniej nie padało, a nawet wyszło słońce,

Poznań dzisiaj miał stanąć. Powód: do Polski przyjeżdża dwóch (słownie: dwóch) niemieckich policjantów z psami i będą szukać Ewy Tylman. Ciekawostka to, bo jeśli dwóch psów z psami, wrrrrrróćć, funkcjonariuszy z czworonogami potrafi spowodować, że zamyka się 3/4 ulic w centrum sporego miasta to aż się boję myśleć co się stanie jak kiedyś zawita do nas jakiś zorganizowany autokar z mundurowymi z RFN-u. Jako że ten wpis powstaje jeszcze przed całą akcją, zaplanowaną na samo południe, to nie wiem jak się skończy, za to wiem jakie obowiązują w naszym kraju przepisy i gdzie się nie parkuje. Choćby na ścieżkach rowerowych. Tym bardziej, jeśli nie ma się ku temu powodu. Poniżej przykład. Mandacik dla panów? :)

A o dziwo w większości Poznania drogi były dziś w miarę przejezdne. Można? Można. I może to jest właśnie sposób - przestraszyć puszkowców, że będą stać w jeszcze większych korkach niż codziennie i nagle się okazuje, że jest alternatywa?

Dzisiejsza trasa to kółeczko: z Dębca przez okolice Malty, potem Swarzędz, w Paczkowie skręt na Siekierki, następnie Tulce, Żerniki, Starołęcka i do domu. Zimno, wietrznie, ale wpadło kolejne pięć dyszek, więc nie marudzę.





Komentarze
Trollking
| 21:18 środa, 17 lutego 2016 | linkuj Ostatnio nie miałem okazji na taką wycieczkę z panami. W sumie to nigdy nie miałem okazji, a skoro coś wiesz w temacie to dobrze, że temat ze zdjęcia zostawiłem bez bezpośredniego komentarza :)

Ewy zaczynam mieć dość bardziej niż małej Madzi. A myślałem, że już bardziej dość nie może istnieć.
lipciu71
| 21:05 środa, 17 lutego 2016 | linkuj Ostatnio zwracanie uwagi mundurowym kończy się siniakami i wycieczką do lasu, a ci mogą więcej niż Straż Miejska ;-)


Ewa wyjdź w końcu z krzaków, bo to miasto dostaje pierdolca!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa aoree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]