Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 198654.20 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.00km
  • Czas 01:57
  • VAVG 27.18km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 184m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Obja(z)d

Czwartek, 18 lutego 2016 · dodano: 18.02.2016 | Komentarze 2

Zapewne miliardy czekają na odpowiedź: czy znaleziono wczoraj Ewę Tylman? Nie, nie znaleziono. Jakie zaskoczenie, prawda? Za to zepsuto pogodę i wieczorem spadł śnieg. Super.

Dziś rano już co prawda nie padało, ale było ślisko, mokro i paskudnie. W żaden sposób pogoda nie na rower. 

Żartowałem.

Prawie każda pogoda jest na rower, jak wiadomo :)

Zrobiłem dziś więc crossem spokojne, powolne pięć dyszek przez Puszczykowo do Żabna i z powrotem, Zweryfikowałem w końcu temat objazdu w Mosinie, który był i zniknął. Otóż sprawa jest bardziej skomplikowana. Tablic o objeździe nie ma, samego objazdu nie ma. Jest  za to zakaz wjazdu i przejazdu przez torowisko. Błąd logiczny? Żeby to pierwszy w PL. O co chodzi - nie wiem, za to dwukrotnie przejazd zamknął mi się przed pyskiem i czas, który poświęciłem na placu budowy w błocku mogłem spokojnie spożytkować na pokręcenie naokoło i byłoby szybciej. 

Jadąc dziś przesłuchałem nową płytę Kalibra 44, bo niedawno legenda wróciła. I żałuję. Słabizna straszna, psychodelii brak, klimatu brak. Jakbym miał widzieć plus i minus to zobaczyłbym tylko minus. Całość ratuje częściowo tylko ostatni utwór przed outro, z Czerwonym Kapturkiem jako podmiotem lirycznym. Szkoda...



Komentarze
Trollking
| 21:33 piątek, 19 lutego 2016 | linkuj Te Niemce jakieś takie dziwne były. I pieski jakieś mało dobermanowe :)
lipciu71
| 20:45 czwartek, 18 lutego 2016 | linkuj Babcia mówili, że jak Niemce przychodzili do chałupy, to zawsze coś zepsuli. Jak to w czasie rewizji. A może rewizyty? Oj moja pamięć już też nie ta co zaś ;-)

Na szczęście te Niemce co przyjechali z psami zepsuli tylko pogodę hehe.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa iedyn
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]