Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209700.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701767 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.00km
  • Czas 01:44
  • VAVG 30.00km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mały głód

Czwartek, 2 października 2014 · dodano: 02.10.2014 | Komentarze 4

Wczoraj niestety przegrałem z aurą i obowiązkami zawodowymi, dziś więc miałem już małego głoda po jednym dniu bez roweru. Głód głodem, a jazda przez miasto przypomniała mi o mrocznej części całej tej zabawy - ruch może nie był specjalnie duży jak na Poznań, ale zagęszczenie ciężarówek i samochodów skręcających wszędzie - lewo, prawo, tył, bok, a jakby jeszcze można było do góry to pewnie i tego by próbowali - było masakryczne. Przy granicy miasta miałem średnią niewiele ponad 26 km/h, więc jak tylko ujrzałem wyjazd z Gnieźnieńskiej na wolną przestrzeń poczułem się jak prosiak, który uciekł z transportu do rzeźni :)

Końcową średnią, mimo że słabą, musiałem ostro wypocić, ale sama trasa przez Kobylnicę do Biskupic z bocznym wiatrem upłynęła bez przygód. No, może prócz dwukrotnego puknięcia się w kask na widok zawsze i wszędzie spieszących się kierowców, dla których wyprzedzanie, podwójna ciągła i zakręt wcale się nie gryzą, a nawet potrafią być kompatybilne. I jak się tu dziwić, że cała droga na Gniezno upstrzona jest przydrożnymi krzyżami...

No i jeszcze podsumowanie września: 1,5 tysiąca kilometrów, średnia 30,3. Przeciętnie, ale chyba przyzwoicie, a za nami prawdopodobnie ostatni w tym roku miesiąc, gdy pogoda była całkiem ok. Za to pobiłem chyba rekord miesięczny w ilości przesłuchanych audiobooków i płyt. I to mnie cieszy najbardziej, troszku qltóry nie zaszkodzi :)





Komentarze
Trollking
| 19:06 czwartek, 2 października 2014 | linkuj Daniel, tam zazwyczaj jest bezpiecznie, choć dziś na poboczu zaskoczyła mnie zalana wodą dziura, którą na szczęście zdążyłem przeskoczyć - inaczej lekcję akrobacji miałbym gratis. A kierowcy dziś szaleli, nie wiem z czego to wynikło...
Trollking
| 19:04 czwartek, 2 października 2014 | linkuj Dzięki. Póki jest sezon na szosę to taka średnia jest minimalnym minimum, przy gorszej pogodzie i innych rowerach zawsze redukuję założenia, i to znacznie :)
daniel82
| 19:04 czwartek, 2 października 2014 | linkuj Stara DK 5, pomimo sznurka tirów i oprócz kilku miejsc w których trzeba mieć oczy dookoła głowy wydawała mi się bezpieczna. Większy sajgon zazwyczaj robi się na bocznych dróżkach.
rmk
| 17:59 czwartek, 2 października 2014 | linkuj 1,5tys kilometrów i średnia 30,3 to nie jest przeciętnie tylko dobrze. Sam pisałeś, że nie chcesz schodzić poniżej 30-tki i cel osiągnąłeś, więc jest dobrze ;))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa obiep
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]