Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209489.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701166 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 54.20km
  • Czas 01:48
  • VAVG 30.11km/h
  • VMAX 43.40km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piekarnik + neverending story

Poniedziałek, 7 lipca 2014 · dodano: 07.07.2014 | Komentarze 4

Jezu... Jak się wyłącza ten piekarnik? Mimo że ruszyłem dziś lekko po ósmej rano to śmiało mogłem opakować się w jakiś celofan i zostać po powrocie podany z frytkami i keczupem jako danie dnia. Masakra. 30 stopni było luzem, jak dla mnie o około 10 za dużo.

Jechałem jak ślimak w amoku, naćpany słońcem i gorącem. W pewnym momencie pod koniec myślałem tylko o tym, żeby jechać do przodu, nieważne jak szybko, byle przed siebie. Trasę zrobiłem przez Starołękę, Krzesiny, Tulce, Śródkę i nawrót przez Dachową, Robakowo (tradycyjnie już mijając transport świń do rzeźni) i Koninko.

W Krzesinach stara bajka pod tytułem neverending story, czyli rozbite szkło na ścieżce rowerowej. Jakiś czas temu cieszyłem się, że w końcu po kilku miesiącach rowerzystom udało się rozjechać to, co zostało rozbite w lutym, a teraz? Szczelny dywanik na całej długości. Zdjęcie umieszczam po to, żeby mieć dowód - ostatnio nie było czyszczone w ogóle przez prawie 4 miesiące. Zobaczymy co będzie tym razem...





Komentarze
Trollking
| 08:30 wtorek, 8 lipca 2014 | linkuj Daniel, nałóg to nałóg :) dziś już nie zrobiłem tego samego błędu i wyruszyłem zdecydowanie wcześniej i ominęło mnie najgorsze. W sumie też bym sobie zrobił rundkę MTB, ale jedyny tego typu sprzęt mam w Jeleniej Górze, zresztą pewnie rozpadłby się 82363 kawałków przy pierwszym poważnym zjeździe...
daniel82
| 06:05 wtorek, 8 lipca 2014 | linkuj Że Ci się chce.. Ja tam dziś nie widziałem żadnej przyjemności w szosie i wybrałem lekkie kręcenie na MTB
Trollking
| 20:29 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj No a jednak takie bydlę dziś we mnie zaistniało :) dobrze, że na trasie nie spotkałem jakiegoś nadgorliwego zoologa, bo już pewnie bym świecił wypchany nad kominkiem.
Jurek57
| 17:13 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj Ślimak w amoku dociągający do 4 i pół dychy i to w celofanie ... nie wierzę ? :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zycia
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]