Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 54.20km
  • Czas 01:48
  • VAVG 30.11km/h
  • VMAX 43.40km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Piekarnik + neverending story

Poniedziałek, 7 lipca 2014 · dodano: 07.07.2014 | Komentarze 4

Jezu... Jak się wyłącza ten piekarnik? Mimo że ruszyłem dziś lekko po ósmej rano to śmiało mogłem opakować się w jakiś celofan i zostać po powrocie podany z frytkami i keczupem jako danie dnia. Masakra. 30 stopni było luzem, jak dla mnie o około 10 za dużo.

Jechałem jak ślimak w amoku, naćpany słońcem i gorącem. W pewnym momencie pod koniec myślałem tylko o tym, żeby jechać do przodu, nieważne jak szybko, byle przed siebie. Trasę zrobiłem przez Starołękę, Krzesiny, Tulce, Śródkę i nawrót przez Dachową, Robakowo (tradycyjnie już mijając transport świń do rzeźni) i Koninko.

W Krzesinach stara bajka pod tytułem neverending story, czyli rozbite szkło na ścieżce rowerowej. Jakiś czas temu cieszyłem się, że w końcu po kilku miesiącach rowerzystom udało się rozjechać to, co zostało rozbite w lutym, a teraz? Szczelny dywanik na całej długości. Zdjęcie umieszczam po to, żeby mieć dowód - ostatnio nie było czyszczone w ogóle przez prawie 4 miesiące. Zobaczymy co będzie tym razem...




Komentarze
Trollking
| 08:30 wtorek, 8 lipca 2014 | linkuj Daniel, nałóg to nałóg :) dziś już nie zrobiłem tego samego błędu i wyruszyłem zdecydowanie wcześniej i ominęło mnie najgorsze. W sumie też bym sobie zrobił rundkę MTB, ale jedyny tego typu sprzęt mam w Jeleniej Górze, zresztą pewnie rozpadłby się 82363 kawałków przy pierwszym poważnym zjeździe...
daniel82
| 06:05 wtorek, 8 lipca 2014 | linkuj Że Ci się chce.. Ja tam dziś nie widziałem żadnej przyjemności w szosie i wybrałem lekkie kręcenie na MTB
Trollking
| 20:29 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj No a jednak takie bydlę dziś we mnie zaistniało :) dobrze, że na trasie nie spotkałem jakiegoś nadgorliwego zoologa, bo już pewnie bym świecił wypchany nad kominkiem.
Jurek57
| 17:13 poniedziałek, 7 lipca 2014 | linkuj Ślimak w amoku dociągający do 4 i pół dychy i to w celofanie ... nie wierzę ? :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa kuibe
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]