Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209646.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701612 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.00km
  • Czas 01:51
  • VAVG 30.81km/h
  • VMAX 43.40km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 254m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zmęczenie materiału

Poniedziałek, 16 czerwca 2014 · dodano: 16.06.2014 | Komentarze 5

Trzy dni wolnego minęło jak z bicza strzelił, czas wrócić do szarej zawodowej rzeczywistości. Rowerowo czuję lekkie zmęczenie materiału, ale nie z powodu samej jazdy, tylko niemalże codziennej walki z miejskimi korkami, ścieżkami i samochodami, których mam wrażenie, wbrew światowym trendom, nie tylko nie ubywa, ale wręcz jest na ulicach coraz więcej. Co chwilę ktoś skręca w lewo lub prawo, prawie każda ulica przedstawia widok sznureczka puszek, a ilość samochodów ciężarowych w centrum i na jego obrzeżach to jakaś masakra. Staram się szukać jakichś objazdów, znalezienia mniej zakorkowanych dróg, ale ich po prostu nie ma!

Dzisiejszą poranną trasę, którą niedawno opatentowałem, do Rokietnicy, potem Mrowino i powrót przez "92"-kę postanowiłem zacząć inaczej, ominięciem Jeżyc i dotarciem na Golęcin przez Świętego Wawrzyńca, łudząc się, że spłynę sobie delikatnie w dół z przyzwoitą prędkością. A tu komin... cała ulica stała w korku, ja przepchnąłem się środkiem i postanowiłem, że nigdy więcej. Jezu, jak się cieszyłem gdy znalazłem się na prostej koło Strzeszyna, zieleń, zapach lasu i takie tam rzadko spotykane cuda przywróciło mi równowagę...

Wiatr oczywiście wiał mi w pysk w tę i we wte, ale przecież nawet nie muszę o tym pisać, prawda? :) W Baranowie zrobił się kolejny korek, tym razem spowodowany śmieciarką, która bez pośpiechu toczyła się od posesji do posesji opróżniając kosze. W tym momencie machnąłem ręką na średnią i stwierdziłem, że moim celem jest tylko i wyłącznie dojechać.

Z pozytywów - w końcu przetestowałem ścieżkę przy Bułgarskiej. Jest dobrze. Co prawda zauważyłem obowiązkowy wystrój w postaci rozbitego szkła w jednym miejscu, ale muszę z przyjemnością przyznać, że w końcu wygląda to tak, jak ma być.

Albo się wiatr zmieni w końcu na południowy albo stanę się rowerowym Breivikiem. Pogodo - wybieraj :)





Komentarze
Trollking
| 20:06 poniedziałek, 16 czerwca 2014 | linkuj Jurek - nieeee! To ja już wolę chorować :)
Jurek57
| 19:09 poniedziałek, 16 czerwca 2014 | linkuj Mam "lekarstwo" na wmordewind !
Zwolnić ! :-))))
Trollking
| 17:40 poniedziałek, 16 czerwca 2014 | linkuj Remik, pewnie to i sadomasochizm, ale przynajmniej nie muszę sam sobie trasy wybierać, bo tak bym jeździł tylko na południe i w pewnym momencie z nudów bym przestał w ogóle jeździć :) nie mówiąc o tym, że nic bym nie zwiedził nowego.
Daniel - no mam bazę, bo Dębiec to już skrajne obrzeża, szkoda tylko że kiedyś wiatr wiał jakoś częściej z południa :)
daniel82
| 15:56 poniedziałek, 16 czerwca 2014 | linkuj Tak... ja juz dawno odkryłem jak to dobrze mieć bazę wypadową, zwana domem, na obrzeżach miasta.
rmk
| 15:48 poniedziałek, 16 czerwca 2014 | linkuj Twoja idea jazdy zawsze pod wiatr przez pierwszą część dystansu coraz częściej ociera się o masochizm. Jazda w korkach wśród samochodów zamiast przyjemnego kręcenia w innej okolicy to coś co ciężko mi zrozumieć :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wykow
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]