Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 229752.15 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.61 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 755442 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 56.50km
  • Czas 02:10
  • VAVG 26.08km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 143m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Popółrocznie :)

Wtorek, 4 listopada 2025 · dodano: 04.11.2025 | Komentarze 2

Jakimś cudem zrobiło się ładnie. Podejrzane :)

Minus? Mocniejszy wiatr. I może ciut chłodniejsze powietrze. To drugie mi nie przeszkadza, pierwsze - owszem.

Wyjazd poranny, przed robotą. Niestety.

Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo  Walerianowo - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Piękny kruk pięknie zapozował:
Krzyczący kruk
No i po prawie pół roku niewidzenia udało się spotkać z najwierniejszą kibicką :)Jak zwykle ten wulkan energii chciał mnie zjeść, więc musiałem chociaż zasłonić pysk. Mój :) A i tak prawie zjadła mi słuchawkę :)Wulkan psiej energii
Przywitanie po pół roku :)
Na sekundę zdołała usiąść :)
No i wreszcie słońce!
Słońce, słońce, słońce!
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 57.70km
  • Czas 02:13
  • VAVG 26.03km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 137m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szarościowo

Poniedziałek, 3 listopada 2025 · dodano: 03.11.2025 | Komentarze 3

Dzionek bez opadów, za to w szarości.

Wolne się skończyło, zaczęło niewyspanie. Samo zło :)

Wyjazd na zachód, bo ciągle wieje z pól.

Z atrakcji jeden gazeciarz, ale taki ewidentny, że prawie się mogliśmy wymienić odpryskami na lakierach. I mimo że zdecydowanie nie jestem ksenofobem, to po spojrzeniu na rejestrację wykrzyczałem sugestię, że jeśli kierowcy tak prędko do zabijania, to może wesprzeć chłopaków ze wschodu na froncie, a nie polować na niewinnych. Tylko innymi słowy i zdeka krócej :)

Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Ze zwierzaków jedynie rodzinkę żurawi udało mi się przydybać.
Tył dorosłego żurawia
Młody żuraw
Żurawie na tle pola
No i szara rowerówka.
Paskudnie szara rowerówka
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 52.40km
  • Czas 02:08
  • VAVG 24.56km/h
  • VMAX 46.10km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 131m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Oczywiście

Niedziela, 2 listopada 2025 · dodano: 02.11.2025 | Komentarze 1

Wczoraj było pięknie, więc dzisiaj - co logiczne - paskudnie. Od rana lało.

Była okazja, żeby odespać. Wykorzystana oczywiście :)

W końcu jakoś koło południa o dziwo deszcze odeszły i pojawiło się okienko pogodowe. Wykorzystane oczywiście :)

Wyjazd Czarnuchem, w tempie emeryckim. 

Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Nie wydarzyło się nic ciekawego, prócz wypatrzenia myszołowa na studni. On mnie też wypatrzył, co oznaczało, że dał mi łaskawie ze trzy sekundy na zrobienie zdjęcia. Jakoś się udało.
Myszołów pilnuje studni
No i symboliczna rowerówka.
Rowerówka na szaro
Jutro też ma padać :(




  • DST 51.80km
  • Czas 01:55
  • VAVG 27.03km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 157m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spoko

Sobota, 1 listopada 2025 · dodano: 01.11.2025 | Komentarze 4

Wyjątkowo ładnie dzisiaj było, muszę przyznać. Słońce, bez opadów, z fajną temperaturą. Taką jesień to ja rozumiem :)

Musiałem odespać, więc dzionek spokojny, tym bardziej, że grobbing udało się wykonać już w tygodniu, czyli ominęło mnie największe szaleństwo, choć oczywiście - jak to w tym dniu - postałem w korkach pod cmentarzami i minęło mnie wielu kretynów.

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Wypatrzyłem liska w oddali na poznańskiej Głuszynie.
Opalający się lisek
Zamyślony lisek
Lis podczas szukania jedzenia
W Kamionkach znów wylało.
Kamionkowy widoczek
Rowerówka z Kamionek
Nowa kretyńska śmieszka obok Borówca... niewidoczna. Oczywiście kto by się przejmował czyszczeniem? :/
Nowa śmieszka - oczywiście niesprzątana
Jednak generalnie było spoko :)




  • DST 68.10km
  • Czas 02:37
  • VAVG 26.03km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 155m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Logicznie

Piątek, 31 października 2025 · dodano: 31.10.2025 | Komentarze 1

Dzisiaj bez opadów. Więc... do pracy. Logiczne :)

No ale dobra, nie ma co narzekać. Tej średnio udanej jesieni każdy ładny poranek się liczy, więc nie marudzę.

Oczywiście na wiatr marudzić muszę, żeby nie było :)

Trasa zachodnia, klasyczna: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Jedna z moich ulubionych perspektyw z Lisówek dziś piękna:
Pod krzakodrzewem
Ze zwierzaków dzisiaj jedynie... kruk przemawiający do gołębi. A co! :)
Kruk przemawia do gołębi
Kruk na samym szczycie
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 52.30km
  • Czas 02:15
  • VAVG 23.24km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 193m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Misjogrobowo

Czwartek, 30 października 2025 · dodano: 30.10.2025 | Komentarze 2

Dwa dni wolnego i dwa całkowicie różne, prócz jednego, co je połączyło, czyli... cmentarze. No cóż, taki mamy czas.

Wczoraj wypad na grób babci, do Obornik Śląskich. Jak zawsze zrobiłem sobie przy okazji sentymentalny spacer, bo te okolice uwielbiam. No i trafił się zjawiskowy zachód słońca, udało się też zauważyć górki, co nie jest oczywistością w miejscu, które znajduje się jakieś dwadzieścia kilometrów na północ od Wrocławia. Coś czuję, że babcia mi to załatwiła :)

Dzisiaj już niestety pogodowy koszmar - deszcz, który trafił we mnie kilkanaście minut po wyjeździe Czarnuchem, a który chciałem połączyć z wizytą na poznańskim Junikowie, gdzie leży kilka osób z rodziny mojej żony. Generalnie się udało, ale dotarłem tam kompletnie przemoczony. Na szczęście akurat wtedy była przerwa i nawet wyszło słońce. Pojechałem się przebrać, ruszyłem na dokrętkę, z której wróciłem... mokry. Najbardziej szczęśliwa była pralka.

Aha, wiało koszmarnie.

Trasa: Dębiec - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Komorniki - Plewiska - Junikowo - Plewiska - Fabianowo - Świerczewo - Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Czapury - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Zdjęcia. Najpierw te z wczoraj...
Zachód między drzewami
Przepiękny zachód słońca
Zachód na Grzybku w Obornikach Śląskich
Widok na góry z Obornik Śląskich...no i z dzisiaj. Tutaj rowerówka z cmentarza (oczywiście prowadziłem) oraz sroka w kałuży.
Rowerówka na... cmentarzu. Oczywiście prowadziłem
Sroka w kałuży
Sroka podziwia swój dziób
A odpocznę... w trumnie :)




  • DST 51.40km
  • Czas 01:58
  • VAVG 26.14km/h
  • VMAX 52.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 149m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ekspresowo

Środa, 29 października 2025 · dodano: 29.10.2025 | Komentarze 1

Kolejny wpis ekspres, bo dzień od rana do wieczora zalatany.

Wyjazd poranny, na zachód. Już bez deszczu, a nawet wróciło słońce. Na jeden dzień, ale zawsze :)

Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Miło było zobaczyć na horyzoncie coś innego niż szarość :)
Znów słońce!Klasycznie ostatnio widok na sarenki.
Pasące się sarenkiNo i tyle.




  • DST 62.60km
  • Czas 02:41
  • VAVG 23.33km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrzny odlot

Wtorek, 28 października 2025 · dodano: 28.10.2025 | Komentarze 4

Kumulacja zła. To, że padało, pół biedy, bo nagle wyszło słońce. Gorzej z wiatrem, który po prostu dzisiaj rzeźbił jak chciał, co w połączeniu z moją trasą (pola, momentami błoto i trochę lasu) spowodowało, że patrząc na średnią mogę już sobie dać medal dziarskiego emeryta :)

Wyjazd po ustaniu opadów, czyli w okolicach dziewiątej.

Trasa: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Fabianowo - Świerczewo - Las Dębiński - dom.

Widoczki z drogi:
Niełatwe drogi
Rowerówka pod chmurką
Chmury nad klasykiem
Dwa przyrodnicze strzały się udały: bażant i myszołów.
Bażant przy drodze
Myszołów ukryty na polu
A tu "moja" Dębina w wersji jesiennej. Tędy jechałem do pracy.
Dębina w mroku




  • DST 64.40km
  • Czas 02:31
  • VAVG 25.59km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Planowana późność

Poniedziałek, 27 października 2025 · dodano: 27.10.2025 | Komentarze 2

Ciągle miło mi się budzić o godzinę później. Albo o tej samej porze, tylko mieć zapas czasu. Zacnie :)

Choć oczywiście i tak się nie wyspałem. No bo bez przesady.

Dzisiejsza jazda w lekkiej mżawce i w deszczu. Upierdliwa na tych polach. Średnia masakra.

Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Z krukiem sobie na siebie popatrzyliśmy.
Kruk na polu
Wymiana spojrzeń z krukiem
Rowerówka symboliczna, szara.
Kolejna poddrzewna rowerówka
Dystans z dojazdem do pracy, przez Dębinę.




  • DST 54.20km
  • Czas 02:00
  • VAVG 27.10km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 111m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zmianowo

Niedziela, 26 października 2025 · dodano: 26.10.2025 | Komentarze 4

Zmiana czasu - lubię w tę stronę, nienawidzę w odwrotną :)

Tym bardziej mi dzisiaj pasowała, że w samo południe miałem prowadzić informacyjny spacer po Dębinie, a że dwunasta była w sumie trzynastą, to nie musiałem się jakoś mega wcześnie zrywać.

Wyjazd na zachód, przy wtedy jeszcze pięknym słońcu oraz paskudnym wietrze.

Trasa klasyczna: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

O tak było:
W pełnym słońcu
A tu taka sytuacja... :)
Taka sarenkowa sytuacja
Sarenka podczas skoku
Tyle w sumie. Aż ciężko uwierzyć, bo już o jedenastej zaczęło lać, więc spacer był w błocie, ale się odbył.

Aktualnie leje i jutro ma to trwać :(