Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 228452.85 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 752217 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 63.40km
  • Czas 02:26
  • VAVG 26.05km/h
  • VMAX 52.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 133m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niedobudzennie :)

Wtorek, 23 września 2025 · dodano: 23.09.2025 | Komentarze 4

Ładnie dzisiaj było. I nawet tak ani za ciepło, ani za zimno. Piętnaście na plusie we wrześniu - ideał :)

Oczywiście ideałem nie był wiatr, ale to już norma :) Walki u siebie nie odnotowałem.

Wyjazd poranny, w stanie niedobudzenia. Kawa nie do końca pomogła.

Trasa zachodnia, polna: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

O tak bylo:
Słoneczna rowerówka
Ze zwierzaków żurawie i sarenki. Norma na stricte rowerowym blogu :)
Żurawie schowane w trawie
Rodzinne trio
Zbliżenie na żurawia
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 62.70km
  • Czas 02:24
  • VAVG 26.13km/h
  • VMAX 54.60km/h
  • Temperatura 13.0°C
  • Podjazdy 103m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Napachany

Poniedziałek, 22 września 2025 · dodano: 22.09.2025 | Komentarze 4

Wczoraj prawie trzydzieści stopni, dzisiaj... trzynaście. Dobra zmiana :)

Miało padać, ale tylko pokropiło. Dobra zmiana :)

Wiało upierdliwie. Brak zmiany :(

Wypad poranny, z grubsza na północ, trasą w tę i z powrotem, czyli: Poznań - Plewiska - Skórzewo - Wysogotowo - Batorowo - Swadzim - Sady - Kobylniki - Napachanie, po czym powrót swoimi śladami.

W oddali wypatrzyłem odpoczywającą sarenkę. Wstała dopiero, gdy już wsiadałem na rower.
Odpoczywająca sarenka
Sarenka się obudziła jak wsiadałem na rower
Tu w jakimś sensie coś pokrewnego :) Ciekawe, jak wygląda sytuacja z Bambi po trzech latach :)
Ciekawe jak sytuacja po trzech latach :)
No i rowerówka z Napachania, gdzie wjechałem nienajedzony :)
Nienajedzony w Napachaniu
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 54.30km
  • Czas 02:00
  • VAVG 27.15km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 135m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kondotest

Niedziela, 21 września 2025 · dodano: 21.09.2025 | Komentarze 11

Kolejny - i ostatni - dzień upałów. Nie będę tęsknił, za jutrzejszymi deszczami zresztą też :)

Jakoś dzisiaj przeżyłem. W sumie aż tak źle nie było.

Postanowiłem zrobić test. Czyli objechać "kondominium", kiedyś najukochańszą trasę dookoła Poznania, ale od czasu gdy fachowcy od utrudniania życia zaczęli robić "ułatwienia" rowerowe, jako świadomy użytkownik dwóch kółek wycofałem się z niej, z obawy o swoje zdrowie i życie. Dzisiaj przy niedzieli sprawdziłem czy da się jakoś objazdami zminimalizować ryzyko. Wniosek? No się nie da. Jak to w tym dziwnym kraju - zasieki są wszędzie. Jednak przynajmniej mam jakby co wersję najmniej absurdalną.

Trasa: Poznań - Komorniki - Rosnowo - Walerianowo - Rosnówko - Trzebaw - Dębienko - Stęszew - Witobel - Łódź - Nowe Dymaczewo - Stare Dymaczewo - Krosinko - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Wiry - Luboń.

Zdjęć nie chce mi się wklejać, ale to zrobię, na końcu. Takiego natężenia zakazów, kostki i debilizmów dawno nie widziałem. A to głównie "zasługa" urzędu wojewódzkiego i starostwa powiatowego. Rzyg.

Za to odwiedziłem wodospad w Łęczycy i to był strzał w dziesiątkę, bo przy okazji ochłodziłem pysk :)
Wodospad w Łęczycy
Podpoznański Kamieńczyk :)
Mostek nad Wirynką w Łęczycy
Pięka rzeczka WirynkaObok alpaki i inne zwierzaki.
Alpaki z Łęczycy
Alpakowy portret
Stadko z Łęczycy
Zaciekawiony kozioł
Rowerówka z Łodzi, podobnie jak Nepomucen. Ten kawałek jest jedynym w miarę dobrze zrobionym, choć do dziś pamiętam drzewa, które poleciały, żeby powstał :/
Na śmieszce we wsi Łódź
Zbliżenie na Nepomucena
Na razie wystarczy powrotów do przeszłości. Niestety lepiej już było. Kilka przykładów, te dwa pierwsze to świeżynki. Olałem wszystko prócz drugiego, tylko dlatego, że nie było jak zjechać przez te barierki i trzeba się było kawałek telepać po kostkowym gównie (to na zdjęciu to początek, potem po prostu zamieniono chodnik na śmieszkę). Ręce opadają.
Świeżutki debilizm, mający może kilometr
Asfalt się kończy, zaczyna kostka, zjechać nie ma jak
Kolejny debilizm, z Witobla




  • DST 53.30km
  • Czas 02:00
  • VAVG 26.65km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 29.0°C
  • Podjazdy 157m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lato. Po co? :)

Sobota, 20 września 2025 · dodano: 20.09.2025 | Komentarze 5

W końcu jakiś normalny dzień na odpoczynek.

Odespanie, rowerowanie, spacer, wreszcie czas na posiedzenie w domu. BS-a pewnie nawet nie zacznę nadrabiać, ale zaczynam o tym myśleć :)

Dwa minusy dzisiejszego dzionka: wiatr i temperatura. Te 29 stopni mogłyby sobie jednak darować pojawianie się w drugiej połowie września w Polsce.

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Daszewice - Kamionki - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Babki - Czapury - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Normalnie lato się zrobiło. Niekoniecznie tęskniłem.

Wszystkie dzisiejsze ujęcia z jednego miejsca - mostu nad Głuszynką w Kamionkach. Cudownie, że te łąki są regularne zalewane. Wpadły łabędzie i sarenki.
Wciąż zalane łąki w Kamionkach
Na mostku w Kamionkach
Łabędzie z Kamionek
Biegnąca sarenka
Sarenka i nagłe hamowanieJutro wciąż upał, a potem... deszcze.




  • DST 65.50km
  • Czas 02:31
  • VAVG 26.03km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • Podjazdy 123m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Niewyspannie

Piątek, 19 września 2025 · dodano: 19.09.2025 | Komentarze 2

Wieje. I wieje. I wieje.

Ale przynajmniej dzisiaj nagle zrobiło się słonecznie. Prócz momentów, gdy było pochmurnie :)

Wyjazd na levelu "niewyspanie plus", bo z Kropą wychodziłem dwa razy - o drugiej i o szóstej. W nocy. Uroki opieki nad czworonogiem.

Trasa ciągle polna, zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Z ptaków kruk i błotniak.
Gadający kruk
Błotniak na tle zachmurzonego nieba
Rowerówka oczywiście wiadomo skąd :)
Pochmurny klasyk
Dystans z dojazdem do pracy, przez Dębinę.




  • DST 52.30km
  • Czas 02:00
  • VAVG 26.15km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 137m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Misja "kózka"

Czwartek, 18 września 2025 · dodano: 18.09.2025 | Komentarze 7

Dzisiaj było wciąż wietrznie, za to pochmurno i nieprzyjemnie. Win - win :)

Czwartek wolny, ale z planami, więc nie poszalałem.

Wyjazd dość późny, jak się okazało zdążyłem przed deszczem, którego w prognozach w ogóle nie było.

Trasa polna, zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Wspomniana tytułowa misja trafiła się w Trzcielinie - usłyszałem beczącą kózkę, która jakimś cudem wlazła w krzaki przy drodze i nie mogła wrócić na teren ogrodzony, gdzie była reszta stada. Jak się tu dostała - nie mam zielonego pojęcia. Zostawić jej nie mogłem, bo istniało ryzyko, że coś ją potrąci, a w domu, do którego przylegał "wybieg" nikt nie otwierał. No cóż, musiałem rozmontować skobel od zewnątrz, na szczęście udało się bez rozwalania bramy :) Ważne, że zwierzak bezpiecznie poleciał do swoich.
Zagubiona kózka z Trzcielina
Kózka szuka drogi powrotnej
Jak ona się tu dostała?
Rozmontowana przeze mnie brama. Potem zmontowana :)
Kózka zauważyła otwartą bramę
Udalo się :)
Kózka leci do swoich
Tylko dodam, że kawałek dalej byli robole, którzy coś robili w okolicach mostku. Nikt nie kiwnął palcem, żeby pomóc kózce. Żodyn.

Była jeszcze pustułka.
Pustułka na ogrodzeniu
No i symboliczna rowerówka.
Pochmurna rowerówka




  • DST 61.60km
  • Czas 02:22
  • VAVG 26.03km/h
  • VMAX 53.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 140m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powolny pośpiech

Środa, 17 września 2025 · dodano: 17.09.2025 | Komentarze 2

Ciągle wieje. I to masakrycznie.

Wyjazd powolny, ale w pośpiechu, bo podczas jazdy dostałem cynk z roboty, że centrala wpada. Uwielbiam takie niespodzianki :)

Trasa polna, przewiana, zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Znów było pięknie na niebie.
Znów pięknie na niebie
Polna rowerówka
W kontraście do mojego czasu trafił się wyluzowany koziołek :)
Kamuflujący się koziołek
Zrelaksowany koziołek
Dystans z dojazdem do roboty.




  • DST 61.55km
  • Czas 02:22
  • VAVG 26.01km/h
  • VMAX 53.40km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 113m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Widowiskowo

Wtorek, 16 września 2025 · dodano: 16.09.2025 | Komentarze 4

Ależ dzisiaj wiało!

To znaczy prawie zawsze wieje, jak wiadomo, ale dzisiaj gnoiło wybitnie. Jesień idzie.

Wyjazd oczywiście poranny, przedpracowy,

Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.

Piękne widoki na klasyku dzięki tej wietrznej cholerze były :)
Kosmos na niebie
Potem też całkiem ładnie.
Rowerówka z Lisówek
Ze zwierzaków żółwiowo-kacza integracja :)
Imprezka kaczkowo-żółwiowa
Zbliżenie na żółwika
Ciągle u mnie brak czasu, więc na tym koniec. Tylko jeszcze dyżurne: "dystans zawiera dojazd do pracy" :)




  • DST 51.60km
  • Czas 01:59
  • VAVG 26.02km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 158m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Międzyczasowo

Poniedziałek, 15 września 2025 · dodano: 15.09.2025 | Komentarze 4

Kolejny wpis międzyczasowy. Jakoś powstał :)

Wyjazd względnie późny. Z plusów: nie padało, choć mocno wiało, cholera wie skąd. Prócz tego, że wiadomo skąd :)

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Babki - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Dębiec.

Trochę ptactwa wpadło, w Poznaniu bażant...
Poznański bażant
...a w Kamionkach ukryte żurawie.
Poukrywane na środku żurawie
Zbliżenie na żurawie
Rowerówka dzisiaj nieoczywista :) Lubię ten odcinek. Oby żadnemu Betonowemu Poznaniowi nie przyszło na myśl robić tu śmieszki.
Ukryty rower
Walki nie było, więc tempo emeryckie.




  • DST 53.40km
  • Czas 02:08
  • VAVG 25.03km/h
  • VMAX 44.00km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pieskowo-deszczowo

Niedziela, 14 września 2025 · dodano: 14.09.2025 | Komentarze 4

Dzisiejsza aura miała być zagadką. No i była. Na wszelki wypadek wolałem się wyspać, bo wieczorem wiedziałem, że rano będzie deszcz, albo go nie będzie.

Finalnie nie było. To znaczy był. Niedługo po tym, gdy wstałem :) Nie jakiś mocny, spokojnie można było w nim jechać na MTB, ale też super komfortu jakoś nie odczułem.

Trasa bezpieczna, na zasadzie gluta plus dokrętka. czyli: Dębiec - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Fabianowo - Szachty - Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Głuszyna - Babki - Czapury - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Zwierzakowe spotkania najpierw "standardowe", czyli sarenki...
Parka sarenek
...oraz wyjątkowe, na które aż musiałem się zatrzymać i zapytać czy mogę uwiecznić. Państwo wzięli na spacer dwa starsze pieski, obydwa ze złamanymi kręgosłupami, którym nie tylko zapewnili tylne "nóżki", ale i dedykowane wózki. Psiaki są ze schroniska, odebrane po jakichś interwencjach. Cudowni ludzie. Wielkie brawa.
Wózki z pieskami
Staruszki ze złamanymi kręgosłupami na spacerze
Staruszek podczas przejażdżki
Portret sztaruszki
Wielkie brawa dla tych państwa!
Jeszcze symboliczna rowerówka.
Rowerówka z Szacht
Reszta dnia to czysty odpoczynek. W końcu.