Info

Suma podjazdów to 743526 metrów.
Więcej o mnie.












Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Sierpień18 - 76
- 2025, Lipiec31 - 188
- 2025, Czerwiec30 - 147
- 2025, Maj31 - 187
- 2025, Kwiecień30 - 156
- 2025, Marzec31 - 204
- 2025, Luty28 - 178
- 2025, Styczeń31 - 168
- 2024, Grudzień31 - 239
- 2024, Listopad30 - 201
- 2024, Październik31 - 208
- 2024, Wrzesień30 - 212
- 2024, Sierpień32 - 210
- 2024, Lipiec31 - 179
- 2024, Czerwiec30 - 197
- 2024, Maj31 - 268
- 2024, Kwiecień30 - 251
- 2024, Marzec31 - 232
- 2024, Luty29 - 222
- 2024, Styczeń31 - 254
- 2023, Grudzień31 - 297
- 2023, Listopad30 - 285
- 2023, Październik31 - 214
- 2023, Wrzesień30 - 267
- 2023, Sierpień31 - 251
- 2023, Lipiec32 - 229
- 2023, Czerwiec31 - 156
- 2023, Maj31 - 240
- 2023, Kwiecień30 - 289
- 2023, Marzec31 - 260
- 2023, Luty28 - 240
- 2023, Styczeń31 - 254
- 2022, Grudzień31 - 311
- 2022, Listopad30 - 265
- 2022, Październik31 - 233
- 2022, Wrzesień30 - 159
- 2022, Sierpień31 - 271
- 2022, Lipiec31 - 346
- 2022, Czerwiec30 - 326
- 2022, Maj31 - 321
- 2022, Kwiecień30 - 343
- 2022, Marzec31 - 375
- 2022, Luty28 - 350
- 2022, Styczeń31 - 387
- 2021, Grudzień31 - 391
- 2021, Listopad29 - 266
- 2021, Październik31 - 296
- 2021, Wrzesień30 - 274
- 2021, Sierpień31 - 368
- 2021, Lipiec30 - 349
- 2021, Czerwiec30 - 359
- 2021, Maj31 - 406
- 2021, Kwiecień30 - 457
- 2021, Marzec31 - 440
- 2021, Luty28 - 329
- 2021, Styczeń31 - 413
- 2020, Grudzień31 - 379
- 2020, Listopad30 - 439
- 2020, Październik31 - 442
- 2020, Wrzesień30 - 352
- 2020, Sierpień31 - 355
- 2020, Lipiec31 - 369
- 2020, Czerwiec31 - 473
- 2020, Maj32 - 459
- 2020, Kwiecień31 - 728
- 2020, Marzec32 - 515
- 2020, Luty29 - 303
- 2020, Styczeń31 - 392
- 2019, Grudzień32 - 391
- 2019, Listopad30 - 388
- 2019, Październik32 - 424
- 2019, Wrzesień30 - 324
- 2019, Sierpień31 - 348
- 2019, Lipiec31 - 383
- 2019, Czerwiec30 - 301
- 2019, Maj31 - 375
- 2019, Kwiecień30 - 411
- 2019, Marzec31 - 327
- 2019, Luty28 - 249
- 2019, Styczeń28 - 355
- 2018, Grudzień30 - 541
- 2018, Listopad30 - 452
- 2018, Październik31 - 498
- 2018, Wrzesień30 - 399
- 2018, Sierpień31 - 543
- 2018, Lipiec30 - 402
- 2018, Czerwiec30 - 291
- 2018, Maj31 - 309
- 2018, Kwiecień31 - 284
- 2018, Marzec30 - 277
- 2018, Luty28 - 238
- 2018, Styczeń31 - 257
- 2017, Grudzień27 - 185
- 2017, Listopad29 - 278
- 2017, Październik29 - 247
- 2017, Wrzesień30 - 356
- 2017, Sierpień31 - 299
- 2017, Lipiec31 - 408
- 2017, Czerwiec30 - 390
- 2017, Maj30 - 242
- 2017, Kwiecień30 - 263
- 2017, Marzec31 - 393
- 2017, Luty26 - 363
- 2017, Styczeń27 - 351
- 2016, Grudzień29 - 266
- 2016, Listopad30 - 327
- 2016, Październik27 - 234
- 2016, Wrzesień30 - 297
- 2016, Sierpień30 - 300
- 2016, Lipiec32 - 271
- 2016, Czerwiec29 - 406
- 2016, Maj32 - 236
- 2016, Kwiecień29 - 292
- 2016, Marzec29 - 299
- 2016, Luty25 - 167
- 2016, Styczeń19 - 184
- 2015, Grudzień27 - 170
- 2015, Listopad20 - 136
- 2015, Październik29 - 157
- 2015, Wrzesień30 - 197
- 2015, Sierpień31 - 94
- 2015, Lipiec31 - 196
- 2015, Czerwiec30 - 158
- 2015, Maj31 - 169
- 2015, Kwiecień27 - 222
- 2015, Marzec28 - 210
- 2015, Luty25 - 248
- 2015, Styczeń27 - 187
- 2014, Grudzień25 - 139
- 2014, Listopad26 - 123
- 2014, Październik26 - 75
- 2014, Wrzesień29 - 63
- 2014, Sierpień28 - 64
- 2014, Lipiec27 - 54
- 2014, Czerwiec29 - 82
- 2014, Maj28 - 76
- 2014, Kwiecień22 - 61
- 2014, Marzec21 - 25
- 2014, Luty20 - 40
- 2014, Styczeń15 - 37
- 2013, Grudzień21 - 28
- 2013, Listopad10 - 10
- DST 69.10km
- Czas 02:33
- VAVG 27.10km/h
- VMAX 52.20km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 137m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Ponocnik
Piątek, 8 sierpnia 2025 · dodano: 08.08.2025 | Komentarze 6
Dzisiaj wsiadłem na rower lekko po... trzeciej w nocy. Tak, tak, to nie pomyłka. Tym razem bowiem była moja kolej pilnowania monterów podczas remontu w pracy, a że z drobnego - jak zwykle - zrobił się spory, to właśnie o tej porze dopiero wracałem do domu. No cóż, takie zostawanie to przyjemność średnia, ale kasa, która wpadnie za nocne nadgodziny już mnie cieszy :)
Spać poszedłem jakoś po czwartej, wstawać nie zamierzałem zbyt wcześnie, bo mogłem spokojnie przyjść później do roboty, ale i tak poranna krzątanina mnie wyrywała ze snu, więc ostatecznie zwlokłem się w okolicach ósmej. Kawa, ogarnianie psa i na rower.
Pogodnie, ale i wietrznie, choć nie tak jak wczoraj. Można było sennie kręcić.
Trasa zachodnia, ale tym razem trochę zmodyfikowana, bo postanowiłem szukać alternatyw wobec kretyńskiej śmieszki w Palędziu. Czyli: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Konarzewo - Chomęcice - Głuchowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.
Zacną rodzinkę żurawi, z prawie dorosłym juniorem, udało się spotkać za Szreniawą.
Rowerówka szosowa...
...i z drogi do pracy.
No nie był to mój najbardziej aktywny zawodowo dzionek, za to wygrałbym w klasyfikacji ziewania :)
- DST 57.70km
- Czas 02:08
- VAVG 27.05km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 17.0°C
- Podjazdy 116m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Termoaktywnie
Czwartek, 7 sierpnia 2025 · dodano: 07.08.2025 | Komentarze 3
Powrót do pracowego tygla, czyli dzień jak co dzień.
Wyjazd poranny. Miało być ciepło, a tu mila niespodzianka: 15 stopni :) Aż musiałem założyć koszulkę termo, którą niestety już w połowie drogi ściągałem, bo zrobiło się gorąco.
Wiało dziwnie. Niby z zachodu, a realnie równie dobrze ze wschodu. Na szczęście nie jakoś mocno.
Trasa niezmiennie zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Klasyk jeszcze przed wzrostem temperatury:
Uciekł mi jeden myszołów i to było wszystko, co zdarzyło się przyrodniczego. Czyli nic się nie wydarzyło. Niepotrzebnie brałem aparat. Na szczęście mam zaległe fotki wilgi z młodym, zrobione w Radzewicach :)
Dystans z dojazdem do pracy, ale Czarnuchem.
- DST 52.20km
- Czas 02:00
- VAVG 26.10km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 18.0°C
- Podjazdy 124m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Znówiowo
Środa, 6 sierpnia 2025 · dodano: 06.08.2025 | Komentarze 6
Znów krótko, bo znów wolny dzionek i znów brak czasu na cokolwiek :)
Wyjazd po odespaniu, czyli jakoś po dziesiątej. W uszach TOK FM i pewien drący ryja elekt. Wiatr się przydał i czasem nawet go zagłuszał.
Oj, miał dziś ten gnój (chodzi o wiatr) moc - do tego był zimny, taki jesienny... Choć wizualnie było pięknie.
Trasa kolejny raz polna, zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice -
Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec -
Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Słoneczniki jeszcze są, ale coraz niżej. No i generalnie widoczki sielskie.
Wspólne życie żółwiowo-kacze trwa :)
Średnia nie istniała.
- DST 52.20km
- Czas 02:09
- VAVG 24.28km/h
- VMAX 52.40km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 192m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Bez błędu
Wtorek, 5 sierpnia 2025 · dodano: 05.08.2025 | Komentarze 14
Dzisiaj nie popełniłem już błędu. Wręcz byłem aż za ostrożny, bo spodziewając się opadów pojechałem ciężkim góralem zamiast szosą.
No i co? Nie padało :)
To znaczy lekko pokropiło. I tyle. Ulewa pojawiła się dopiero po południu.
No cóż, przynajmniej pokręciłem się trochę po lesie w okolicach Lisówek, wlazłem na coraz bardziej rozsypującą się ambonę (hurrra!) i "upolowałem" sarenkę w zbożu.
Trasa znów taka sama: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice -
Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec -
Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Fotki:Tyle.
Aha, wiało :)
- DST 62.20km
- Czas 02:23
- VAVG 26.10km/h
- VMAX 50.60km/h
- Temperatura 15.0°C
- Podjazdy 128m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Błędy dwa
Poniedziałek, 4 sierpnia 2025 · dodano: 04.08.2025 | Komentarze 6
Zrobiłem dzisiaj błąd taktyczny. A w sumie to dwa.
Pierwszy - spałem za długo, bo mogłem dzisiaj w robocie pojawić się godzinę później.
Drugi - niby wiedziałem, że będzie w końcu padać, ale uwierzyłem pogodynkom, że będzie to lekka mżawka i wziąłem szosę. No nie była. Na szczęście nie lało przez cały czas, ale z grubsza "tylko" 30 kilometrów. A że jeszcze wiało, to wróciłem jak spod prysznica.
Trasa zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Błotniaka w locie uchwyciłem.
O tutaj, gdy jeszcze było sucho.
Ziomki z Trzcielina pogłaskane :)
Do pracy pojechałem już Czarnuchem, na szczęście już wśród pojedynczych kropel.
A księżyc wczoraj widoczny był ładnie podczas swojej kolejnej wędrówki.
- DST 52.30km
- Czas 02:09
- VAVG 24.33km/h
- VMAX 44.00km/h
- Temperatura 20.0°C
- Podjazdy 122m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Popadowo
Niedziela, 3 sierpnia 2025 · dodano: 03.08.2025 | Komentarze 4
Wczoraj przepiękne słońce, dzisiaj od rana deszcz. I to nie jakaś mżawka, tylko regularna ulewa.
Przynajmniej się wyspałem, tak bez wyrzutów sumienia :)
Na szczęście niedziela to niedziela, a pogodynki twierdziły, że po południu się rozpogodzi. No i faktycznie, w okolicach pierwszej osiodłałem Czarnucha i ruszyłem na jeszcze mokre drogi. I pod solidny wiatr, który przynajmniej dość szybko te drogi wysuszył.
Trasa zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice -
Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec -
Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Myszołów ładnie się zaprezentował na balotach.Aura niepewna.
A tu w sumie rowery legalnie na śmieszce :)
Sama ona jest zresztą kolejnym debilizmem drogowców, ale przynajmniej asfaltowa. Choć koła można urwać na łącznikach. Typowy polski bubel.
Jutro też ma padać.
- DST 52.30km
- Czas 01:52
- VAVG 28.02km/h
- VMAX 53.40km/h
- Temperatura 25.0°C
- Podjazdy 112m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Słoneczny wyjątek
Sobota, 2 sierpnia 2025 · dodano: 02.08.2025 | Komentarze 4
Dzisiaj już słonecznie. I bez gluta :)
Dzionek zabiegany, między innymi ustawiony na wczesne popołudnie "spacer wsparcia" dla miłośników zieleni z poznańskiego Łazarza, więc wypad rowerowy bez zbędnego zwlekania.
Oczywiście odespanie było priorytetem, no bo bez przesady :)
Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice -
Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec -
Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Relacja na minimalnym minimum:Kawałek wzdłuż nowej śmieszki koło Palędzia jechałem z innym kolarzem. Jedyną słuszną i logiczną opcją :)
Ze zwierzaków tylko scenki z życia dymówek.
Jutro... ma lać :(
- DST 31.60km
- Czas 01:18
- VAVG 24.31km/h
- VMAX 41.10km/h
- Temperatura 14.0°C
- Podjazdy 101m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Glut sierpniowy
Piątek, 1 sierpnia 2025 · dodano: 01.08.2025 | Komentarze 4
Nie powiem, tytułowego gluta akurat w sierpniu się nie spodziewałem. Zima, wiosna, jesień - tak, to czasy na skrócone dystanse. Ale lato? No ale cóż, jest jakie jest.
Pewnie wykręciłbym jedyny słuszny dystans, gdybym miał czas. Niestety, musiałem pojawić się w pracy, czyli mamy kolejny dowód na to, że robota to samo zło :)
Wyjazd w lekkiej mżawce, która potem zamieniła się w solidny deszcz. Wróciłem cały mokry i wolałem już zrobić sobie spacer do centrum niż dojechać tam jak po wizycie w basenie.
A, do tego wiało. Suuuuper :)
Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Komorniki - Plewiska - Poznań.
Była chwila "na sucho". Wtedy właśnie uwieczniłem łabędzie z Rosnowa.
A tak to lato pełną gębą :)
A po południu się przejaśniło. Cóż z tego? :/
- DST 57.20km
- Czas 02:07
- VAVG 27.02km/h
- VMAX 51.60km/h
- Temperatura 21.0°C
- Podjazdy 118m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Już nie słonecznie
Czwartek, 31 lipca 2025 · dodano: 31.07.2025 | Komentarze 6
Może i znów zrobiło się pochmurnie i nawet deszczowo, ale za to powrócił silny wiatr :)
Taka to dobra zmiana pojawiła się po zaledwie jednym prawie idealnym dniu. Już tęsknię.
Znów dzionek pracujący, więc wyjazd poranny. Oj, ciężko się wstawało.
Trasa tym razem z zaliczeniem Lubonia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Kilka minut po zrobieniu tego zdjęcia zaczęło padać. Na szczęście tak na letnio, więc dało się to przeżyć.
Z drogi tylko jedno ujęcie myszołowa.
Za to na spacerze po Dębinie udało się wypatrzeć małą niebieską kropkę - zimorodka :)
Dystans z dojazdem do roboty, Czarnuchem.
- DST 62.10km
- Czas 02:13
- VAVG 28.02km/h
- VMAX 51.20km/h
- Temperatura 21.0°C
- Podjazdy 106m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Słonecznie
Środa, 30 lipca 2025 · dodano: 30.07.2025 | Komentarze 6
Ładny dzionek się zrobił. Słoneczny, bez opałów i w końcu z ciut słabszym wiatrem. Może być :)
Wyjazd oczywiście poranny, ziewający, bo Kropa znów sobie zażyczyła wyjść o 4:30 w nocy. Niewolnik nie miał innej opcji, musiał iść.
Trasa dokładnie taka sama jak wczoraj, żeby ominąć "ukochany" Luboń: Poznań - Plewiska - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.
Muszę przyznać, że nie jechało się źle. Gdybym nie jechał z plecakiem i aparatem, pewnie nawet chciałoby mi się pocisnąć. A tak to trzymałem jedynie minimum przyzwoitości :)
Słoneczniki kwitną na potęgę i robią klimat.
Ze zwierzaków tylko wędrująco-odpoczywające żurawie.
Dystans z dojazdem do pracy, Czarnuchem, przez Dębinę.