Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 228452.85 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.62 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 752217 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

Widoczkowo, w końcu

Piątek, 3 października 2025 · dodano: 03.10.2025 | Komentarze 4

Doczekałem się. Słońca i widoku na góry. Cierpliwość popłaca :)

Wyjazd oczywiście poranny, bo i tutaj popołudnia zajęte. Nie ma lekko.

Żebym znów nie zapomniał o trasie, to od razu. Kierunek wschód, czyli ponownie Rudawy: Jelenia Góra - Dąbrowica - Wojanów - Łomnica - Mysłakowice - Kostrzyca - Bukowiec - Krogulec - Karpniki - Przełęcz Karpnicka - Trzcińsko - Janowice Wielkie - Trzcińsko - Bobrów - Wojanów - Łomnica - Jelenia Góra.

Znów średnia emerycka, ale znów się tłumaczę sporą ilością zatrzymań na uchwycenie wiadomo czego :)

Kilka zdjęć.
Widok z przełęczy
Na podjeździe pod Przełęcz Karpnicką
W końcu widać góry
Wróciło słońce
Na trasie wzdłuż Rudaw
Widoczek na na Bóbr z łabędziami
Zbliżenie na łabędzia
Rudawy zaczynają być kolorowe
Sokoliki widziane z oddali
Zbliżenie na Sokoliki
Co ciekawe, gdy ruszałem, to nic nie wskazywało na to, że zobaczę cokolwiek.
Świat za pajęczyną
Poranne mgły
No i informacja dnia: Śnieżka widoczna, do tego już ze śniegiem!
Śnieżka już ze śniegiem
Nawet spoko wypad. A wpis oczywiście dodany resztkami sił :)




Góry z kawałkiem gór :)

Czwartek, 2 października 2025 · dodano: 02.10.2025 | Komentarze 4

No. Dzisiaj nawet coś było widać. Może nie Śnieżkę, no bo bez przesady, ale kawałek Rudaw owszem. Zawsze coś i cieszy :)

Co prawda słońce miałem tylko przez kilka chwil, ale postarałem się skorzystać. Jakoś się udało.

Wczoraj zapomniałem wpisać trasy, dzisiaj nadrabiam, tak za wtedy, jak i dziś. A dzisiejszy kurs to znów wschód, czyli: Jelenia Góra - Dąbrowica - Wojanów - Bobrów - Trzcińsko - Janowice Wielkie - Przełęcz Karpnicka - Karpniki - Łomnica - Mysłakowice - Łomnica - Jelenia Góra.

Jechało się ciut lepiej niż wczoraj, ale średnia jest karą za robienie zdjęć. No cóż, są priorytety :)

Fotki, które wykonałem głównie w przebłyskach, oczywiście większość w ukochanych Rudawach:
Sokolik w końcu widoczny
Zoom na SokolikiRowerówka spod Sokolika
Wolno płynąca rzeka Bóbr
Bóbr pod chmurami
Góry za Bobrem
W Janowicach kreatywnie :)
Piękny rowerowy motyw z Janowic
Parkingowy-zombie :)Ze zwierzaków koniki (jeden pogłaskany)...
Brykające koniki
Wygłaskany konik
...oraz zaspany bażant.
Zaspany bażant
No i tyle. Skorzystane, potem cały dzień znów na nogach. BS nadrobi się - jak zwykle - kiedyś :)


Kategoria Góry


Góry bez gór

Środa, 1 października 2025 · dodano: 01.10.2025 | Komentarze 4

Z okazji braku czasu wybrałem się w góry, gdzie mam jeszcze mniej czasu. A co :)

Oczywiście w ramach promocji dostałem paskudną pogodę, bo po co mieć ładną? Październik zaczął się więc mżawką, w pewnym momencie regularnym deszczem, do tego słabą widocznością. I to wszystko gratis, specjalnie dla mnie :)

Czyli generalnie gór nie widziałem. Prawie. Formalnie jednak nawiedziłem Rudawy Janowickie, to wiem na pewno.

Strasznie ciężko mi się jechało. Powietrze było ciężkie, wiatr nie współpracował, a i rower, który formalnie powinien być już w muzeum, jakoś nie motywował. Średnia więc taka, jak aura.

Fotki obowiązkowo. W sumie równie dobrze mógłbym wkleić zdjęcia zaparowanej szyby. Ale w sumie klimat był fajny, idealny do słuchania nowych płyt Amorphis i Vintersorg. Polecam :)
Sokoliki we mgle
Odparowywanie gór
Mglisty górski klimat
Zbliżenie na ledwo widoczne Sokoliki
Zamglona rowerówka
Rudawy we mgle
Te kropki to sarenki
Zbliżenie na sarenkę
Zbliżenie na kolosa
Zobaczymy co przyniesie jutro. Prognozy mówią, że może przynieść wszystko.


Kategoria Góry


  • DST 53.35km
  • Czas 02:03
  • VAVG 26.02km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 174m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szaro i buro

Wtorek, 30 września 2025 · dodano: 30.09.2025 | Komentarze 2

Zrobiło się szaro i ponuro, do tego dość zimno, ale wiatr trochę odpuścił. To znaczy, że nie wieje już tak okrutnie, ale za to ciągle w pysk.

Wyjazd poranny, przed intensywnym dniem. Kawa była obowiązkowym obowiązkiem :)

Trasa podobna jak wczoraj: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - Hetmańska - Wartostrada wschodnia do końca, nawrotka i powrót częściowo zachodnią - Dolna Wilda - dom.

Walki u siebie nie odnotowałem.

W tej szarzyźnie jak na złość obrodziło w ptactwo, które rzadko się pojawia w dni słoneczne. Udało się więc uchwycić śmieszkę z Parku na Wartą, wrony siwe na jednej z kładek berdychowskich, jak również zobaczyć kruków cień.
Zaciekawiona śmieszka
Śmieszka ze stawu w Parku nad Wartą
Wrony na kładce berdychowskiej
Widziałem kruków cieńNo i jeszcze rowerówka...
Rowerówka parkowa
...oraz pięknie pomalowany z dwóch stron kontener - przez Noriakiego i jeszcze jedną artystkę - Karolinę Urbańską. Taki mądry jestem, bo się podpisała :)
Mural Noriakiego na kontenerze
Rybny kontenerowy mural




  • DST 63.20km
  • Czas 02:25
  • VAVG 26.15km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 12.0°C
  • Podjazdy 169m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez ofiar :)

Poniedziałek, 29 września 2025 · dodano: 29.09.2025 | Komentarze 6

Jakby co - żyję. Reszta firmy też :) Rzucanie siekierami zakończyło się bez ofiar.

Dzisiaj już normalny dzionek pracujący, więc nie tylko brak czasu na cokolwiek, ale i niewyspanie. Żeby nie było - z integracji wróciłem wcześnie i raczyłem się piwem bezalkoholowym, bo choć zwykłe piwko lubię, to chlanie o piętnastej nie dla mnie. Czasy studenckie już dawno minęły :)

Wyjazd znów na wschód, trasą kombinowaną: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Hetmańska - Wartostrada wschodnia do końca, nawrotka i powrót częściowo zachodnią - Droga Dębińska - dom.

Wiało.

Kilka fotek, w tym mural ze ślimakami-terrorystami oraz sceny z życia trznadli.
Mural ze ślimakowymi terrorystami
Na kładce berdychowskiej
Jawny i ukryty trznadel
Trznadlowe rozmówki
Budowanie gniazdka
No i integracja. Fajnie było, tylko trzeba się było oswoić z obsługą narzędzi zbrodni :) Siekiera okazała się sporym wyzwaniem w temacie wbijania w drewno, noże i gwiazdki shuriken żadnym. Po dwóch godzinach rzucania faktycznie żaden Rowerowy Poznań mi nie podskoczy :)
Integracja firmowa ;)
Sukces odnotowany
Shuriken i rzut za piątkę
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 52.60km
  • Czas 01:56
  • VAVG 27.21km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przedsiekierowo

Niedziela, 28 września 2025 · dodano: 28.09.2025 | Komentarze 7

Dzisiaj znów krótko, bo jak wolne, to... impreza firmowa. Jakimiś siekierami mam rzucać, ktoś tu chyba nie wie co robi planując takie rzeczy :)

Wyjazd po odespaniu i po kawie.

W końcu wiatr się uspokoił! Wiał upierdliwie, ale już tylko umiarkowanie.

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Hetmańska - Wartostrada do końca i z powrotem - Hetmańska - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Głuszyna - Babki - Daszewice - Kamionki - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Skromnie ze zdjęciami, bo nic się nie wydarzyło. Rowerówka spod nadrzeźnictwa...
Pod Nadrzeźnictwem
...oraz kolejny dowód na to, że język obrazkowy tu trudny język.
Język obrazkowy - trudny język
Jako zwierzak żabka z Dębiny :)
Żaba pozuje do portretu




  • DST 63.50km
  • Czas 02:25
  • VAVG 26.28km/h
  • VMAX 53.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Traumowo :)

Sobota, 27 września 2025 · dodano: 27.09.2025 | Komentarze 1

Sobota pracująca. Cóż za trauma.

Aura wciąż taka sama: mega wietrzna, zimna i słoneczna. Jednym słowem: męczarnia.

Trasa po raz kolejny wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Babki - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Z wiatrem walczyłem nie tylko ja, ale również pustułka :)
Skupiona pustułka
Pustułce opadły skrzydła :)
Wypatrująca obiadu pustułka
A w Kamionkach, przy stałym miejscu w Kamionkach, trafiła się czapla.
Czapla w trawie
Kolejny raz w Kamionkach
Dystans z dojazdem do pracy. Niestety.




  • DST 64.40km
  • Czas 02:28
  • VAVG 26.11km/h
  • VMAX 52.70km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 178m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Huraganek

Piątek, 26 września 2025 · dodano: 26.09.2025 | Komentarze 4

No wieje i wieje. Dzisiaj aż musiałem przez to założyć ciuchy z kolekcji "późna jesień", tak chłodziło.

Trzynaście stopni plus huragan - no nie był to najbardziej komfortowy wyjazd.

Ale za to znów było ładnie. Na niebie wręcz pięknie. Zresztą chyba fotki poniżej jakoś tam oddają te koncerty nad głową :)

Trasa: Dębiec - Dolna Wilda - Hetmańska - Wartostrada na północ i z powrotem - Hetmańska - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Wspomniane fotki i czapla gratis. A ja wracam do nieposiadania czasu :)
Pejzaż horyzontalny
Rowerówka z Głuszyny
Lepsza twarz miasta Poznań :)
Staw w Parku nad Wartą
Czapla z Parku nad Wartą
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 62.50km
  • Czas 02:26
  • VAVG 25.68km/h
  • VMAX 54.10km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 139m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koszmarniowo

Czwartek, 25 września 2025 · dodano: 25.09.2025 | Komentarze 4

No dobra. Chciałem, żeby było chłodniej, ale nie zamawiałem w pakiecie tego koszmarnie zimnego wiatru. Co poszło nie tak?

Dzisiaj walki nie było. Nawet nie próbowałem. Pierwszy podmuch zła prosto w pysk był znakiem, że nie warto.

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Babki - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Tak jak wczoraj - wizualnie było ładnie. Tak siedząc przed kompem uważałbym, że idealnie :)

Ze zwierzaków tylko popisy łabędzi i jednej czapli w Kamionkach.
Łabędź zakręca
Nisko latający łabędź
Dorosły odlatuje
Wodowanie łabędzia
Przelatująca w oddali czapla
Rowerówka z Kamionek
Dystans z dojazdem do pracy.




  • DST 65.60km
  • Czas 02:31
  • VAVG 26.07km/h
  • VMAX 53.50km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 177m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Myszakozawianie

Środa, 24 września 2025 · dodano: 24.09.2025 | Komentarze 3

Ależ dzisiaj paskudnie wiało! Wiem, wiem, to pewnie będę miał wyryte na nagrobku, ale dziś było wybitnie upierdliwie pod tym względem :)

Za to wizualnie ładnie. Niebieskie niebo, pojedyncze chmurki, temperatura również sympatyczna.

Wyjazd oczywiście poranny, przedpracowy, po jednym kubku kofeiny.

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - Hetmańska - Wartostada do końca i z powrotem - Dolna Wilda - dom.

Pięknie myszołów zapozował, muszę mu to oddać :)
Myszołów w pozie pomnikowej
Wypatrujący czegoś myszołów
Nadlatujący myszołów
A rowerówka z Dębiny, czyli z lasu, który - napiszę po raz setny, żeby każdy wiedział, z czym walczę - Rowerowy Poznań i prezydent Poznania chciałby zamienić w asfaltową pustynię.
Szosa przez Dębinę
Szosówką przez teren
Las, którego nie oddam pod asfalt
Dystans z dojazdem do pracy.