Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197540.60 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 58.60km
  • Czas 02:10
  • VAVG 27.05km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 185m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Odbudowaniowo

Sobota, 27 kwietnia 2024 · dodano: 27.04.2024 | Komentarze 4

Sobota w pracy, więc czasu na szaleństwa nie było. W sumie to nigdy nie ma, bo leń ze mnie :)

Wyjazd poranny, z napędem na potężne ziewanie.

Na początek miłe zaskoczenie - jeszcze na Dębcu ładnie wpuścił mnie z bocznej kierowca, który następnie grzecznie wyprzedził nie o metr, a co najmniej dwa. Oczywiście podziękowałem. Kierowca miał z tyłu takie dziwne osiem gwiazdek: ***** ***. Ktoś wie o co chodzi? Bo na moje to: LUBIĘ MTB :) Choć ja jechałem szosą, więc nie do końca pasuje.

Trasa południowa: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Żabinko - Żabno - Baranowo - Krajkowo - Baranowo - Sowiniec - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań.

Oczywiście odwiedziłem pewien las i pewną BS-ową blokadę. No i niestety, ktoś ją znacznie naruszył, ewidentnie przejeżdżając autem. Trzeba było na szybko odbudować.
Spojrzenie w górę
Głębiej w las
Odbudowana BS-owa blokada
Inne fotki:
Antek z Sowińca
Drzewny tunel
Bagno przy śmieszce
Mokradła z Łęczycy
Niestety zwierzaków nie było na trasie :( Na szczęście na Dębinie udało się uchwycić parkę gągołów.
Gagola mijanka
Wymiana zdań
Gągole oczy w oczy :)
Gągole akrobacje
Każdy gągoł w swoją stronę
Jakieś dziwne akrobacje
Dystans z dojazdem do roboty.


  • DST 63.30km
  • Czas 02:26
  • VAVG 26.01km/h
  • VMAX 51.10km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 134m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Drobnicowo

Piątek, 26 kwietnia 2024 · dodano: 26.04.2024 | Komentarze 4

Chyba paskudna pogoda zaczyna powoli odpuszczać. Dzisiaj było całkiem słonecznie, lecz nie za ciepło. Czyli idealnie. Oczywiście gdyby nie ten paskudny wiatr :)

Wyjazd jak zwykle poranny, w okolicach 8:40.

Trasa zachodnia  Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Przygód brak. W sumie na szczęście :)
Halo, halo!
Znów na klasyku
Rzepak trzyma się mocno
Ptasia drobnica obecna. Dymówki...
Para jaskółek dymówek
Samotna dymówka
...oraz szpak.
Szpak na gałęzi
Zaciekawiony szpak
Szpak czegoś wypatruje
A na Dębinie był ciut większy kaliber :)
Dzik z Dębiny
Dystans z dojazdem do pracy.


  • DST 56.20km
  • Czas 02:07
  • VAVG 26.55km/h
  • VMAX 50.10km/h
  • Temperatura 10.0°C
  • Podjazdy 177m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Radzewicko

Czwartek, 25 kwietnia 2024 · dodano: 25.04.2024 | Komentarze 6

Nie było dzisiaj tak źle, jak źle być miało :)

To znaczy: rano padało, ale później przestało, na trasie znów mnie dopadł jakiś mokry gnojek, ale po chwili wyluzował. Dało się życ.

Postanowiłem wrócić do korzeni i podjechać sobie na stare śmieci, czyli wykonałem trasę z Dębca przez Las Dębiński, Starołękę, Minikowo, Czapury, Wiórek, Sasinowo, Rogalinek, Rogalin i Świątniki do Radzewic, tam obowiązkowo wizyta w porcie, a powrót swoimi śladami do Rogalinka, skąd mała korekta i dokręcenie przez Puszczykowo, Łęczycę oraz Luboń do domu.

Liczyłem na ptactwo, ale kiszka. Cisza kompletna :/ Tylko bociek nad Wartą uratował honor tych okolic. No i piękne niebo.
Znów w Radzewicach
Odbicie chmur
Trap z Radzewic
Ławkołóweczka w Radzewicach
Port w Radzewicach
Warta widoczna z Rogalinka
Drapiący się bociek
Znów poleciały drzewa, czyli kolejna debilna śmieszka się szykuje :/
Lecą drzewa, czyli będzie kolejna debilna śmieszka :/
Kościół ominęli. W sumie dobrze, bo jest klimatyczny, bardziej grecko niż rzymskokatolicki :)
Kościół w Rogalinie
No i jeszcze kozioł z ziomalami-merynosami z Łęczycy.
Kozioł i merynosy
Portret kozła
Dystans z dojazdem do pracy.


  • DST 52.60km
  • Czas 01:59
  • VAVG 26.52km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 128m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ptasia bogatość

Środa, 24 kwietnia 2024 · dodano: 24.04.2024 | Komentarze 4

Dzionek wolny, odespany.

Na rower mi spieszno nie było, bo ani ładnie na dworze, ani zachęcająco. Ale jakoś się udało wyjechać :)

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Krzesiny - Jaryszki - Żerniki - Tulce - Krzyżowniki - Śródka - Szczodrzykowo - Dachowa - Robakowo - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Wiało niby z północnego wschodu, a realnie zewsząd. Norma.

Oczywiście celem było Szczodrzykowo. Na bogato dzisiaj :)

Perkozy...
Perkoz na wodzie
...młode gęgawy z rodzicami...
Gęgawy w rodzicami
Młode gęgawy z rodzicem
Gęgawy-kurduple
...łabędzie...
Wysiadujący łabędź
...śmieszki, w tym te uśmiechnięte...
Śmieszka na gnieździe
Uśmiechnięta śmieszka
Śmieszki dynamiczne
...łyski...
Łyska na wodzie
Wysiadująca łyska
...głowienka...
Samiec głowienki
...oraz czapla siwa.
Przelatująca czapla
Ufff :)
W Szczodrzykowie
Bonusowo bociek.
Bociek ze Śródki
Startujący bocian
Tyle na dzisiaj. Niestety reszta tygodnia w pracy, a jutro deszcz :/


  • DST 61.20km
  • Czas 02:20
  • VAVG 26.23km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 121m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pasażowo

Wtorek, 23 kwietnia 2024 · dodano: 23.04.2024 | Komentarze 6

Zima odpuszcza. Jak na moje temperaturowo mamy już coś w okolicy drugiej połowy lutego :)

Wyjazd przedpracowy, poranny, oczywiście w stroju "na długo".

Trasa klasycznie zachodnia: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Znów ładne baranki na niebie. Czyli wiało :)
Baranki na niebie i rzepak
Rowerówka z barankami
Zwierzaków zero. Ale na bagnie przyuważyłem z oddali dzikiego kotka.
Dziki kotek na bagnach
A piesek wiernie czekał, a jak tylko mnie zobaczył, to oczywiście nie dał przejechać bez darapanka :)
Czeka i wie, że zaraz podjadę :)
Podczas drapania za uchem
Jeszcze nocne pasaże. Ładne były.
Księżycowa dziura
Nocny pasaż
Zachmurzony księżyc
A że dzisiaj pewien portal o Dębinie, który założyłem, kończy trzy latka, małe leśne podsumowanie roku ostatniego :)
Kolaż zdjęć z Dzikiej Dębiny
Dystans z dojazdem do pracy.


  • DST 57.80km
  • Czas 02:13
  • VAVG 26.08km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 124m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zima!

Poniedziałek, 22 kwietnia 2024 · dodano: 22.04.2024 | Komentarze 13

Dwa stopnie w momencie startu, całe cztery podczas powrotu. Chwilowo lekki śnieg. No i do tego zimny wiatr. W sumie nie jest najgorszy ten styczeń.

A nie, mamy kwiecień! :)

Trasa tym razem zachodnia, polna: Poznań - Plewiska - Gołuski - Palędzie - Dopiewiec - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Na szczęście łopaty nie były potrzebne :)
Rzepakowa szara rowerówka
Skromnie zwierzakowo. Jedynie żuraw pod krzaczkiem.
Żuraw pod krzakiem
W zamian wczorajsze zaległości ze Szczodrzykowa. Śmieszki...
Śmieszki na gnieździe
Śmieszka zbiera na gniazdo
Odlatująca śmieszka
...gęgawa z młodymi...
Gągawa i młode
...oraz odlatująca czapla siwa.
Odlatująca czapla
Dystans z dojazdem do pracy.


  • DST 53.10km
  • Czas 02:02
  • VAVG 26.11km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 159m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Cyklopowo

Niedziela, 21 kwietnia 2024 · dodano: 21.04.2024 | Komentarze 6

Dzisiaj krótko i szybko, bo dzień wolny, jazda również, ale całokształt intensywny :)

Wyjazd po odespaniu, jakoś przed jedenastą.

Aura niepewna, za wyjątkiem jednego: wiatru. Ten jak zwykle niezawodny :)

Trasa wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Krzesiny - Jaryszki - Żerniki - Tulce - Krzyżowniki - Śródka - Szczodrzykowo - Dachowa - Robakowo - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Cyklop z Tulec pozdrawia :)
Cyklop spod Tulec
Chmury dawały radę.
Rzepakowy XP
Samotne drzewa w rzepaku
Rowerówka z kładki na Dębinie
Rzepakowa droga
W Szczodrzykowie sporo zdjęć zrobiłem, ale nie mam czasu się nimi zająć, więc tylko symboliczne łabędzie, perkozy, łyski oraz czapla biała.
Para łabędzi
Perkoz i śmieszka
Czapla biała w oddali
W sumie nie jest najgorszy ten listopad :)


  • DST 57.30km
  • Czas 02:23
  • VAVG 24.04km/h
  • VMAX 41.80km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 234m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Ryjkiem :)

Sobota, 20 kwietnia 2024 · dodano: 20.04.2024 | Komentarze 9

Sobota pracująca, aura niesprzyjająca. 

Koniec wpisu, dziękuję :)

No dobra, coś tam jeszcze trzeba naskrobać i dofocić. 

Wyjazd w okolicach dziewiątej, Czarnuchem, bo albo miało padać, albo już padało, albo lekko kropiło. 

Trasa przekombinowana: Dębiec - Hetmańska - Wartostrada - Gdyńska - Koziegłowy - Kicin - Janikowo - Bogucin - Miłostowo - Krańcowa - Malta - Rataje - Starołęka - Las Dębiński - Wartostrada - Dębiec - centrum.

Jazda była ciężka, bo wiało, powolna, bo wiało, a do tego męcząca. Bo wiało :)

Ale widziałem światełko w tunelu :)
Światełko w tunelu
Tu mój ulubiony fragment Wartostrady.
Ulubiony fragment Wartostrady
A tu jedna z ulubionych hopek.
Podjazd w Janikowie
Objechałem Maltę.
Na poznańskiej Malcie
Wzburzone wody Jeziora Maltańskiego
A tam spotkałem "Ryjka", czyli MBxc1-41, najstarszą zachowaną w Polsce lokomotywę spalinową. Imię ma idealne :)

MBxc1-41, czyli tzw. “Ryjek”
Ryjek
No i zwierzaki. Kotek z Koziegłów z pięknym wąsem, początkowo nieśmiały, ale finalnie pogłaskany :)
Kotek z Koziegłów
Zaciekawiony rowerem
Przekonał się do głasków
No i czapla z okolic Wartostrady. Twarda, ludzioodporna sztuka :)
Czapla w krzakach
Przyczujka czapli
Czapli portret


  • DST 51.60km
  • Czas 01:59
  • VAVG 26.02km/h
  • VMAX 52.70km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 143m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na kwadrans przed deszczem

Piątek, 19 kwietnia 2024 · dodano: 19.04.2024 | Komentarze 4

Dzisiaj od rana, zgodnie z zapowiedziami pogodynek, spodziewałem się deszczu.

Więc nie padało. To oczywiste :) Choć taka wersja czarów jakoś bardziej cieszy niż ta odwrotna.

Żeby tak dobrze nie było, to lunęło jakiś kwadrans po tym, jak wróciłem. Kropa była niepocieszona.

Trasa zachodnia:  Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Wiało. Taka nowość :)

Jeszcze moment ładności.
Zimne słońce nad rzepakiem
Rowerówka z Trzcielina
Znów spotkałem bażanta.
Dumny bażant
Bażant szukający jedzenia
Bażant z profilu
Był też bociek-śpioszek :)
Zaspany bociek
Portret śpiącego bociana
Do pracy rowerem nie jechałem, bo wodnego nie posiadam :) A jutro na pewno już padać będzie :/


  • DST 51.30km
  • Czas 01:56
  • VAVG 26.53km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 155m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kwiecień-plecień, czyli jak zmasakrować kolarza

Czwartek, 18 kwietnia 2024 · dodano: 18.04.2024 | Komentarze 11

Wczoraj jesień, dzisiaj zima. Ale tak od połowy trasy, bo wcześniej jednak wiosna. Oszaleć można :)

Nie powiem, nie przygotowałem się na dzisiejsze warunki. Oczywiście pogodynki mi w tym pomogły, zapewniając, że żaden deszcz mnie nie zaskoczy. Taaa...

Dzionek wolny, więc odespałem sobie. Wyjazd późny, bo w okolicach 10:30. Jeszcze w słońcu, czyli oczywiście szosą.

I tak sobie radośnie kręciłem z Poznania przez Plewiska, wróciłem abstrakcyjnym rozwiązaniem antyrowerowym pod wiaduktem na Junikowo, następnie Wysogotowo, Batorowo i pojawiłem się w Lusowie, gdzie obowiązkowa sesyjka, tym razem z parką perkozów.
Na nowym pomoście w LusowieJezioro Lusowskie
Landszafcik lusowski
Zerkający perkoz
Perkoz pokazuje, gdzie mnie ma
Perkozy zaaferowane
Perkozy obok siebie
Nurkujący perkoz
Ruszyłem dalej bez stresu, zobaczyłem jeszcze z daleka parkę żurawi z młodym...
Żurawie w oddali
Żurawie trio
...i nagle zaatakował mnie deszcz, śnieg i grad! A temperatura spadła do trzech-czterech stopi.
Wiosna, proszę państwa!
Na chwilę przestało, by znów masakrować. Udało mi się mimo to uwiecznić typową polską wiosnę, czyli bażanta uciekającego przed śniegiem w rzepak :)
Bażant ucieka przed gradem
Bażant i rzepak
Myk w rzepakTo było pod Lusówskiem, a reszta drogi, przez Sierosław, Zakrzewo, serwisówki oraz Plewiska do Poznania. Z grubsza w takich warunkach:
Uroczy powrót
Jak ja się cieszę, że telefon mam w znacznym stopniu wodoszczelny :) Jeden, bez tego zabezpieczenia, kiedyś utopiłem w takich warunkach, gdy leżał sobie w... kieszeni.

Cieszyła się również pralka, że bezczynna nie będzie. A jutro... znów deszcz :/