Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 222482.65 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.66 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 735821 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2025

Dystans całkowity:120.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:04:27
Średnia prędkość:27.15 km/h
Maksymalna prędkość:51.60 km/h
Suma podjazdów:277 m
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:60.40 km i 2h 13m
Więcej statystyk
  • DST 57.40km
  • Czas 02:02
  • VAVG 28.23km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Podjazdy 145m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na łyso

Środa, 2 lipca 2025 · dodano: 02.07.2025 | Komentarze 1

Zgodnie z zapowiedziami dzisiaj nadeszła rzeź. Nie wiem czy niewiniątek, ale mnie na pewno :)

Mimo że wyjeżdżałem względnie wcześnie, czyli około wpół do dziewiątej, to już było lekko pod trzydzieści na termometrze, a podczas powrotu wartość wzrosła jeszcze o trzy kreski.

Postanowiłem dzisiaj ruszyć "na łyso", czyli bez plecaka i aparatu. To znaczy nie do końca, bo do kieszonki spakowałem kompakt. No i ubrałem się na czerwono, bo jak wiadomo wtedy jedzie się szybciej i była nadzieja, że będę wcześniej w domu :)

Finalnie aż tak źle nie było - jakoś wykręciłem te pięć dych, mimo oszczędzana się średnia nie była tragiczna (brak bagażu na plecach pomógł), a nawet zostało coś w bidonie.

Trasa wschodnia, taka sama jak wczoraj: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna- Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Babki - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Kawałki cienia były dwa. Ulubiona aleja na poznańskim Sypniewie...
Aleja cienia z Sypniewa
...oraz oczywiście na Dębinie.
Rowerówka w cieniu Dębiny
Tak jak sądziłem, skoro nie wziąłem sprzętu z konkretnym zoomem, to nagle ptaki zaczną się pojawiać :) No ale coś tam marnej jakości wyciągnąłem z tego małego kompaktu.

Gęgawy i żurawie...
Gęgawy i żurawie
Samotna gęś gegawa
Zbliżenie kompaktem na żurawie
...samica gąsiorka...
Pani gąsiorek uchwycona kompaktem
...oraz kruki.
Kruki daleko na polu
Dystans z pełzaniem do pracy.




  • DST 63.40km
  • Czas 02:25
  • VAVG 26.23km/h
  • VMAX 51.60km/h
  • Temperatura 28.0°C
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Przedrzeźniczo

Wtorek, 1 lipca 2025 · dodano: 01.07.2025 | Komentarze 2

Ostatni dzień, gdy jeszcze da się względnie oddychać, przynajmniej rano. Od jutra temperaturowa rzeź :/

Wyjazd poranny, przedpracowy, mega niewyspany.

Wiało z południa, miało częściowo ze wschodu, ale jak zwykle okazało się, że jednak z kierunku "w pysk". No nie dało się nic zrobić.

Trasa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Starołęka - Czapury - Babki - Głuszyna- Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Kamionki - Borówiec - Kamionki - Daszewice - Babki - Głuszyna - Minikowo - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Udało się przyuważyć gąsiorka. To taki mały rzeźnik ninja. Dzisiaj akurat był przy śniadaniu :)
Gąsiorek na mnie spogląda
Gąsiorek ze śniadaniem
No i jeszcze cudem upolowałem bażanta w trawie. Musiałem go przeczekać, aż się wychyli.
Bażant w trawie
Chwila w cieniu była obowiązkowa.
Pod drzewkiem
Dystans z dojazdem do pracy. A przedtem jeszcze wybieganie Kropy (jak co miesiąc musiały wlecieć sterydy na coś w rodzaju astmy) i przy okazji wygłaskanie z okazji Dnia Psa :)
Kropa z ulubioną zabawką