Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 217551.30 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.69 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 723113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2024

Dystans całkowity:1748.65 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:69:27
Średnia prędkość:25.18 km/h
Maksymalna prędkość:62.50 km/h
Suma podjazdów:6299 m
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:56.41 km i 2h 14m
Więcej statystyk
  • DST 52.10km
  • Czas 01:54
  • VAVG 27.42km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 132m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świet(l)na mgła

Niedziela, 1 grudnia 2024 · dodano: 01.12.2024 | Komentarze 6

Chciałem się dzisiaj wyspać na cały przyszły tydzień, ale nie było jak. No to się wyspałem na dziś :)

W związku z tym wyjazd nastąpił dość późno. A w sumie to bardzo późno - w okolicach 11.30.

Najważniejsze, że było całkiem ładnie. W Poznaniu mgły, ale już na granicy miasta nagle pojawiło się słońce, do tego nie wiało mocno (!). Jak na grudzień idealnie.

Trasa taka sama, jak wczoraj, wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Las Dębiński - dom.

Wszędzie mgły, a tymczasem na styku poznańskiej Głuszyny oraz Babek... słońce. Szok niedowierzanie :)
Drzewne prześwietlenie
Słońce nad Głuszyną
Kruki też wydawały się zdziwione.
Krucza wizyta
Krucza konwersacja
Kruk na szczycie słupka
W Kamionkach również nagłe oświecenie.
Rowerówka z Kamionek
Generalnie fajnie było :)

 A po południu sytuacja na Dębinie wyglądała już tak:
Martwe drzewo we mgle
Dębina we mgle
Dębiński mostek