Info

Suma podjazdów to 722134 metrów.
Więcej o mnie.












Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2025, Kwiecień2 - 3
- 2025, Marzec31 - 197
- 2025, Luty28 - 178
- 2025, Styczeń31 - 168
- 2024, Grudzień31 - 239
- 2024, Listopad30 - 201
- 2024, Październik31 - 208
- 2024, Wrzesień30 - 212
- 2024, Sierpień32 - 208
- 2024, Lipiec31 - 179
- 2024, Czerwiec30 - 197
- 2024, Maj31 - 268
- 2024, Kwiecień30 - 251
- 2024, Marzec31 - 232
- 2024, Luty29 - 222
- 2024, Styczeń31 - 254
- 2023, Grudzień31 - 297
- 2023, Listopad30 - 285
- 2023, Październik31 - 214
- 2023, Wrzesień30 - 267
- 2023, Sierpień31 - 251
- 2023, Lipiec32 - 229
- 2023, Czerwiec31 - 156
- 2023, Maj31 - 240
- 2023, Kwiecień30 - 289
- 2023, Marzec31 - 260
- 2023, Luty28 - 240
- 2023, Styczeń31 - 254
- 2022, Grudzień31 - 311
- 2022, Listopad30 - 265
- 2022, Październik31 - 233
- 2022, Wrzesień30 - 159
- 2022, Sierpień31 - 271
- 2022, Lipiec31 - 346
- 2022, Czerwiec30 - 326
- 2022, Maj31 - 321
- 2022, Kwiecień30 - 343
- 2022, Marzec31 - 375
- 2022, Luty28 - 350
- 2022, Styczeń31 - 387
- 2021, Grudzień31 - 391
- 2021, Listopad29 - 266
- 2021, Październik31 - 296
- 2021, Wrzesień30 - 274
- 2021, Sierpień31 - 368
- 2021, Lipiec30 - 349
- 2021, Czerwiec30 - 359
- 2021, Maj31 - 406
- 2021, Kwiecień30 - 457
- 2021, Marzec31 - 440
- 2021, Luty28 - 329
- 2021, Styczeń31 - 413
- 2020, Grudzień31 - 379
- 2020, Listopad30 - 439
- 2020, Październik31 - 442
- 2020, Wrzesień30 - 352
- 2020, Sierpień31 - 355
- 2020, Lipiec31 - 369
- 2020, Czerwiec31 - 475
- 2020, Maj32 - 459
- 2020, Kwiecień31 - 728
- 2020, Marzec32 - 515
- 2020, Luty29 - 303
- 2020, Styczeń31 - 392
- 2019, Grudzień32 - 391
- 2019, Listopad30 - 388
- 2019, Październik32 - 424
- 2019, Wrzesień30 - 324
- 2019, Sierpień31 - 348
- 2019, Lipiec31 - 383
- 2019, Czerwiec30 - 301
- 2019, Maj31 - 375
- 2019, Kwiecień30 - 411
- 2019, Marzec31 - 327
- 2019, Luty28 - 249
- 2019, Styczeń28 - 355
- 2018, Grudzień30 - 541
- 2018, Listopad30 - 452
- 2018, Październik31 - 498
- 2018, Wrzesień30 - 399
- 2018, Sierpień31 - 543
- 2018, Lipiec30 - 402
- 2018, Czerwiec30 - 291
- 2018, Maj31 - 309
- 2018, Kwiecień31 - 284
- 2018, Marzec30 - 277
- 2018, Luty28 - 238
- 2018, Styczeń31 - 257
- 2017, Grudzień27 - 185
- 2017, Listopad29 - 278
- 2017, Październik29 - 247
- 2017, Wrzesień30 - 356
- 2017, Sierpień31 - 299
- 2017, Lipiec31 - 408
- 2017, Czerwiec30 - 390
- 2017, Maj30 - 242
- 2017, Kwiecień30 - 263
- 2017, Marzec31 - 393
- 2017, Luty26 - 363
- 2017, Styczeń27 - 351
- 2016, Grudzień29 - 266
- 2016, Listopad30 - 327
- 2016, Październik27 - 234
- 2016, Wrzesień30 - 297
- 2016, Sierpień30 - 300
- 2016, Lipiec32 - 271
- 2016, Czerwiec29 - 406
- 2016, Maj32 - 236
- 2016, Kwiecień29 - 292
- 2016, Marzec29 - 299
- 2016, Luty25 - 167
- 2016, Styczeń19 - 184
- 2015, Grudzień27 - 170
- 2015, Listopad20 - 136
- 2015, Październik29 - 157
- 2015, Wrzesień30 - 197
- 2015, Sierpień31 - 94
- 2015, Lipiec31 - 196
- 2015, Czerwiec30 - 158
- 2015, Maj31 - 169
- 2015, Kwiecień27 - 222
- 2015, Marzec28 - 210
- 2015, Luty25 - 248
- 2015, Styczeń27 - 187
- 2014, Grudzień25 - 139
- 2014, Listopad26 - 123
- 2014, Październik26 - 75
- 2014, Wrzesień29 - 63
- 2014, Sierpień28 - 64
- 2014, Lipiec27 - 54
- 2014, Czerwiec29 - 82
- 2014, Maj28 - 76
- 2014, Kwiecień22 - 61
- 2014, Marzec21 - 25
- 2014, Luty20 - 40
- 2014, Styczeń15 - 37
- 2013, Grudzień21 - 28
- 2013, Listopad10 - 10
Listopad, 2024
Dystans całkowity: | 1702.75 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 65:57 |
Średnia prędkość: | 25.82 km/h |
Maksymalna prędkość: | 53.00 km/h |
Suma podjazdów: | 4237 m |
Liczba aktywności: | 30 |
Średnio na aktywność: | 56.76 km i 2h 11m |
Więcej statystyk |
- DST 61.60km
- Czas 02:19
- VAVG 26.59km/h
- VMAX 50.60km/h
- Temperatura 4.0°C
- Podjazdy 125m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wschodnik
Sobota, 30 listopada 2024 · dodano: 30.11.2024 | Komentarze 7
Sobota spędzana niestety w pracy, więc wysypianie nie było mi dane. A i patrząc na swój najbliższy grafik będę głównie chodził jak zombie. I tak samo jeździł :)
O dziwo ani nie padało, ani już koszmarnie nie wiało, do tego nawet dało się miejscami zauważyć słońce. Więc... się nie spieszyłem.
Trasa dzisiaj wschodnia: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Las Dębiński - dom.
Łąka w Kamionkach znów zalana (walcie się, potencjalni deweloperzy, ha!)...
...a martwe drzewa na styku poznańskiej Głuszyny wciąż stoją. Tam też... walcie się potencjalni deweloperzy! :)
Spotkałem znajomą rodzinkę żurawi...
...oraz sarenki.
Oczywiście Dębina punktem obowiązkowym.
Dystans z dojazdem do pracy.
- DST 65.70km
- Czas 02:33
- VAVG 25.76km/h
- VMAX 51.60km/h
- Temperatura 5.0°C
- Podjazdy 128m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Wiosenka :)
Piątek, 29 listopada 2024 · dodano: 29.11.2024 | Komentarze 8
No, w końcu koniec szarugi. Przynajmniej przez połowę dnia jej nie było, potem co prawda wróciła, ale co się napatrzyłem, to moje :)
W zamian szalał huraganowy wiatr. To dzięki niemu niebo było tak malownicze, a ja kompletnie zmasakrowany. Coś za coś.
Trasa zachodnia, z północnym odchyłem: Poznań - Plewiska - serwisówki - Zakrzewo - Sierosław - Lusówko - Lusowo - Batorowo - Wysogotowo - Skórzewo - Plewiska - Poznań.
Warto się było pomęczyć, żeby znów zobaczyć kawałek wiosny. Takiej na plus pięć. Stopni :)
Na Jeziorze Lusowskim skromnie, sporo kaczek i kilka łysek.
Po drodze taka impresja z wroną.
A nad głową Rajanek :)
Dystans z dojazdem do pracy.
- DST 51.70km
- Czas 02:09
- VAVG 24.05km/h
- VMAX 52.40km/h
- Temperatura 7.0°C
- Podjazdy 145m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Nie spać, padać!
Czwartek, 28 listopada 2024 · dodano: 28.11.2024 | Komentarze 4
Podobno rano nie padało - nie wiem, spałem :)
A gdy już nie spałem, to padało. Nie na tyle jednak mocno, żeby nie udało się wykręcić Czarnuchem w założeniu gluta, a jak się okazało w praktyce - pełnych pięciu dych.
Za to wiało na tyle mocno, żeby zmasakrować i mnie, i średnią.
Trasa znów polna, zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo -
Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie -
Gołuski - Plewiska - Poznań.
A tak wyglądała mżawkowa rowerówka.
A fuj!
- DST 51.60km
- Czas 01:59
- VAVG 26.02km/h
- VMAX 50.40km/h
- Temperatura 6.0°C
- Podjazdy 114m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Szarowanie
Środa, 27 listopada 2024 · dodano: 27.11.2024 | Komentarze 3
Dzisiaj nie padało - miło. Za to było szaro.
Dzień wolny, ale zalatany, więc na rower był tylko kawałek czasu.
Trasa zachodnia: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo -
Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie -
Gołuski - Plewiska - Poznań.
Atrakcji brak, prócz dwóch gazeciarzy, takich w wersji "Polak potrafi. Zabić".
Z ptaków kruk i znajomy myszołów.
Była też chwila z kawałkiem jasności. Takiej na 40% :)
A jutro... deszcz.
- DST 61.50km
- Czas 02:33
- VAVG 24.12km/h
- VMAX 42.00km/h
- Temperatura 8.0°C
- Podjazdy 192m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Garncowo
Wtorek, 26 listopada 2024 · dodano: 26.11.2024 | Komentarze 8
W listopadzie jak w garncu - wczoraj piękne słońce, dzisiaj paskudny deszcz od samego rana.
Na szczęście nie były to jakieś ulewy, ale opad pozwalający od biedy na wykręcenie gluta, przynajmniej takie było wstępne założenie. A finalnie wyszedł cały dystans, choć na zasadzie dokrętki - taktycznie najpierw wróciłem w okolice domu, żeby tam zdecydować czy jadę dalej. Zdecydowałem, więc po chwili lunęło mocniej :) No ale już - dosłownie - olałem to.
Jazda powolna, bo Czarnuchem i ciągle pod wiatr.
Trasa: Dębiec - Świerczewo - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Szreniawa - Komorniki - Wiry - Luboń - Dębiec - Las Dębiński - Dębiec - Świerczewo - Fabianowo - Świerczewo - Dębiec. A potem do pracy, bo już tylko siąpiło.
Oczywiście w deszczu fotek się nie robi, więc tylko te symboliczne. Tutaj strażniczka Dębiny, czyli czapla siwa...
...tutaj sarenki zrobione małym kompaktem w deszczowej mgle...
...a tutaj standardy antyrowerowe wsi Luboń :)
Ważne, że pokręcone :)
- DST 62.50km
- Czas 02:21
- VAVG 26.60km/h
- VMAX 50.80km/h
- Temperatura 10.0°C
- Podjazdy 150m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Słoneczny epizod
Poniedziałek, 25 listopada 2024 · dodano: 25.11.2024 | Komentarze 11
No i niestety dzisiaj trzeba było już klasycznie zwlec się do pracy. Koszmar. Po co to komu? :)
Pogoda była zaskakująco ładna - nawet pojawiło się słońce, a temperatura podskoczyła w górę. Coś nie tak :)
Ale muszę przyznać, że całkiem miło było zobaczyć coś więcej niż szarość. Chociaż przez jeden dzień.
Trasa tym razem wschodnia, bo wiało jakoś z grubsza z południa: Dębiec - Las Dębiński - Starołęka - Minikowo - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Koninko - Borówiec - Kamionki - Szczytniki - Koninko - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Las Dębiński - dom.
Z opalanka skorzystały sarenki z okolic Kamionek, przy okazji dając się obfocić.
No i to w sumie tyle atrakcji :) Jeszcze obowiązkowa rowerówka wiadomo skąd...
...a potem już tylko dojazd do roboty.
Jutro... ma padać :/
- DST 54.50km
- Czas 02:07
- VAVG 25.75km/h
- VMAX 51.50km/h
- Temperatura 6.0°C
- Podjazdy 155m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Modelowo
Niedziela, 24 listopada 2024 · dodano: 24.11.2024 | Komentarze 13
Dzisiaj o rowerze mało. Bo nic się nie działo. Joł :)
Rano padało, więc pospałem. Przyda się, od jutra do roboty :(
Kolo jedenastej deszcz zniknął, więc ruszyłem, powoli, bo jeszcze mokro, ale szosą. Tempem emeryckim. Bo trochę wiało. Nie mocno, ale upierdliwie.
Trasa: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo -
Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie -
Gołuski - Plewiska - Poznań.
Nudy i szarość, dobrze, że chociaż myszołów zapozował.
Poza tym aura do zaśnięcia.
Za to po południu już kolorowo, ale nie rowerowo :) Jak co (prawie) roku z okazji Katarzynek w poznańskim Zespole Szkół Komunikacji odbyła się wystawa makiet i modeli. Uwielbiam tę imprezę, tym razem termin mi pasował, więc nawiedziliśmy to miejsce. Tego nie ma co opisywać, to trzeba zobaczyć. Wielki szacun dla ludzi, którym się chce bawić w taką magię :)
Genialnie spędzona godzina :)
- DST 52.50km
- Czas 02:03
- VAVG 25.61km/h
- VMAX 52.00km/h
- Temperatura 2.0°C
- Podjazdy 162m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Para i bez pary
Sobota, 23 listopada 2024 · dodano: 23.11.2024 | Komentarze 6
Rano znów padał śnieg. A padać nie miał. No cóż, w listopadzie jak w... listopadzie :)
Przynajmniej się wyspałem.
Wyjazd koło jedenastej, gdy opady poszły w niepamięć. Dało się nawet jechać szosą, choć ostrożnie.
Ciągle wieje, a ja kręciłem przez pola, więc walki brak.
Trasa w końcu lekko inna: Poznań - Plewiska - Gołuski - Dopiewiec - Konarzewo -
Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie -
Gołuski - Plewiska - Poznań.
Jakieś tam kawałeczki słońca nawet było widać.
Ludzkie mendy znów bawiły się w mordowanie. Mam nadzieję, że żadne zwierzę nie ucierpiało. O człowiecze bestie troski nie mam.
Na szczęście sarenki były zupełnie gdzie indziej.
A po południu jeszcze misja parowóz. Udana :)
A jutro, dla odmiany, deszcz :/
- DST 51.70km
- Czas 02:07
- VAVG 24.43km/h
- VMAX 41.00km/h
- Temperatura 0.0°C
- Podjazdy 143m
- Sprzęt Czarnuch :)
- Aktywność Jazda na rowerze
Zimosień
Piątek, 22 listopada 2024 · dodano: 22.11.2024 | Komentarze 11
Nastała zimosień. To moja autorska nazwa tego cholerstwa, który aktualnie rządzi. Czyli: resztki liści wciąż żółte, ale przysypane śniegiem. Tak wyglądał dzisiejszy poranek.
Jeszcze póki co dzionek wolny, więc zacząłem od spaceru z Kropą, oczywiście po Dębinie. Pies lubi śnieg, w przeciwieństwie do deszczu. Ja tam nie lubię ani jednego, ani drugiego :)
W tym czasie sypało raz mocniej, raz słabiej, ale że temperatura była koło zera, to z dróg płatki szybko znikały, a kompromisowo trzymały się w lesie. Taką wersję zimy uznaję za rozsądną :)
Potem późne śniadanie, odczekanie aż przestanie sypać i na rower. Tym razem błędu nie zrobiłem i wybrałem Czarnucha :) Jazda powolna i ostrożna, średnią miałem gdzieś. Tym bardziej, że wiało, choć już słabiej niż ostatnio.
Trasa niezmiennie ta sama, po polach: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo -
Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie -
Gołuski - Plewiska - Poznań.
Pod koniec nawet zaczęło się przejaśniać.
Spotkałem kruki i myszołowy podczas obiadu. Ale za cholerę nie wiem, co było w menu. Najpewniej jakaś gęś.
- DST 52.50km
- Czas 02:03
- VAVG 25.61km/h
- VMAX 53.00km/h
- Temperatura 2.0°C
- Podjazdy 141m
- Sprzęt T-rek(s)
- Aktywność Jazda na rowerze
Śniegowo
Czwartek, 21 listopada 2024 · dodano: 21.11.2024 | Komentarze 7
W nocy przyszedł "obiecany" śnieg. Niestety :/
Na szczęście nie był jakiś wielki, nie sparaliżował miasta, ale - jak się okazało - jeszcze w dzień część dróg było ciut śliskich, szczególnie na wiaduktach, więc jechałem bardzo ostrożnie. I oczywiście powoli, lecz to bardziej zasługa wiatru. Lekko się odzwyczaiłem od zimowych warunków, lepiej było dzisiaj wybrać coś cięższego pod tyłek, no ale mądry kolarz po szkodzie :)
Wyjazd dość późny, bo wolne.
Trasa znów polna: Poznań - Plewiska - Komorniki - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo -
Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie -
Gołuski - Plewiska - Poznań.
Ładnie było.
Żurawie lekko zaskoczone.
Czapla też.
A tak wyglądał Dębiec w nocy.
Moje wolne dni to... brak czasu. Od poniedziałku do dzisiaj ciągle coś. Wczoraj wieczorem jeszcze - jak co roku - koncert dobrych znajomych z Krakowa w Auli UAM. Lubię to miejsce, bo i klimatyczne, i zawsze dobrze nagłośnione.
Może jutro w końcu odpocznę :)