Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2020

Dystans całkowity:1392.22 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:50:16
Średnia prędkość:27.70 km/h
Maksymalna prędkość:53.00 km/h
Suma podjazdów:3826 m
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:48.01 km i 1h 44m
Więcej statystyk
  • DST 56.50km
  • Czas 02:01
  • VAVG 28.02km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 141m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Über(nie)glut - glutem w mordę #13

Wtorek, 1 grudnia 2020 · dodano: 01.12.2020 | Komentarze 8

Dzisiaj zapowiadana dwunastka w robocie, co generalnie oznacza u mnie czas na wykonanie rano zaledwie gluta. Na szczęście trafiła się wyjątkowa okazja pojawienia w pracy godzinę później w zamian za to, że posiedzę w niej trochę dłużej, pilnując fachmanów od klimy. Po co ją serwisować zimą - nie moja broszka, grunt, że taki układ mi pasował :)

Dzięki temu wykonałem regularne pięć dyszek, oczywiście na styk. Z trasą nie kombinowałem, tylko ruszyłem z Dębca przez Las Dębiński, Starołękę, Minikowo, Czapury, Babki, Daszewice i Kamionki do Borówca, gdzie zrobiłem nawrotkę, swoimi śladami dotarłem na Dębiec i pokręciłem do centrum (tutaj Relive). Jazda była średnio komfortowa, bo zimno i wciąż pod chłodny wiatr (pomóc nie chciał ani przez chwilę). Ale przynajmniej suche drogi cieszyły.

Plusem były wschód. Tutaj z wysokości kładki nad Wartą na granicy Dębca i Staołęki...
Poranek na kładce nad Wartą
...tu nad bazą lotniczą w Krzesinach...
Wschód słońca nad bazą w Krzesinach, Poznań
...a tu w Czapurach. Samo słońce nie wiedziało widocznie czy wschodzić, czy się jednak jeszcze wstrzymać :)
Wzejść czy nie wzejść? Oto jest pytanie!
Windowsowe pagórki w Czapurach
Dawno mnie nie było przy Zemście Adolfa w Borówcu. Miałem cichą nadzieję, że ktoś ją w międzyczasie zalał asfaltem, ale niestety. Więc zamiast telepać się kilometr tym czymś, zawróciłem.

A tu dowód na to, że upału nie było :)
Upałów dziś nie odnotowano :)