Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209489.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701166 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2020

Dystans całkowity:1392.22 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:50:16
Średnia prędkość:27.70 km/h
Maksymalna prędkość:53.00 km/h
Suma podjazdów:3826 m
Liczba aktywności:29
Średnio na aktywność:48.01 km i 1h 44m
Więcej statystyk
  • DST 56.50km
  • Czas 02:01
  • VAVG 28.02km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 141m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Über(nie)glut - glutem w mordę #13

Wtorek, 1 grudnia 2020 · dodano: 01.12.2020 | Komentarze 8

Dzisiaj zapowiadana dwunastka w robocie, co generalnie oznacza u mnie czas na wykonanie rano zaledwie gluta. Na szczęście trafiła się wyjątkowa okazja pojawienia w pracy godzinę później w zamian za to, że posiedzę w niej trochę dłużej, pilnując fachmanów od klimy. Po co ją serwisować zimą - nie moja broszka, grunt, że taki układ mi pasował :)

Dzięki temu wykonałem regularne pięć dyszek, oczywiście na styk. Z trasą nie kombinowałem, tylko ruszyłem z Dębca przez Las Dębiński, Starołękę, Minikowo, Czapury, Babki, Daszewice i Kamionki do Borówca, gdzie zrobiłem nawrotkę, swoimi śladami dotarłem na Dębiec i pokręciłem do centrum (tutaj Relive). Jazda była średnio komfortowa, bo zimno i wciąż pod chłodny wiatr (pomóc nie chciał ani przez chwilę). Ale przynajmniej suche drogi cieszyły.

Plusem były wschód. Tutaj z wysokości kładki nad Wartą na granicy Dębca i Staołęki...
Poranek na kładce nad Wartą
...tu nad bazą lotniczą w Krzesinach...
Wschód słońca nad bazą w Krzesinach, Poznań
...a tu w Czapurach. Samo słońce nie wiedziało widocznie czy wschodzić, czy się jednak jeszcze wstrzymać :)
Wzejść czy nie wzejść? Oto jest pytanie!
Windowsowe pagórki w Czapurach
Dawno mnie nie było przy Zemście Adolfa w Borówcu. Miałem cichą nadzieję, że ktoś ją w międzyczasie zalał asfaltem, ale niestety. Więc zamiast telepać się kilometr tym czymś, zawróciłem.

A tu dowód na to, że upału nie było :)
Upałów dziś nie odnotowano :)