Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209541.90 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701307 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.10km
  • Czas 02:05
  • VAVG 25.01km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 233m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Malownicze zaskoczenie

Sobota, 4 lutego 2023 · dodano: 04.02.2023 | Komentarze 11

Nastawiałem się dzisiaj na masakrę. A tu proszę, niespodzianka. 

Największą zagadką była pogoda. Wstępnie zapowiadano nocne opady oraz przymrozki, ale na szczęście obyło się bez - pierwszy plusik. To znaczy minusem były przymrozki, ale o tym później.

Drugim problemem było to, że o dziewiątej, czyli w środku nocy, musiałem być w pracy. Co oznaczało, że w sumie najlepiej, żebym się w ogóle nie kładł, bo wyliczyłem, iż powinienem wstać przed siódmą, jeśli chciałem być w miarę ogarnięty :) 

Udało się. Sam nie wiem jak, ale się udało. Miałem nawet zapas czasu, więc wyliczyłem sobie, że zdążę zrobić pół klasycznego dystansu. Na drugą miałem plan - zgodziłem się poranek w zamian za możliwość legalnego wyskoczenia na godzinkę już wtedy, gdy obsada w firmie będzie wystarczająca. Ma się to doświadczenie w negocjacjach :)

Pierwsza połowa była piękna wizualnie, ale jeśli chodzi o pewność jazdy to.. napiszę tak: mogło być ciut lepiej :) Na drogach leżał lód, kałuże były zamarznięte, ale trzeba też przyznać, iż miasto postarało się o w miarę przejezdne DDR-ki. Nawet za bardzo, bo tak jakoś przez najbliższy tydzień nie muszę solić zupy, tyle tego związku chemicznego przyjąłem na siebie i rower. No i w tyle głowy była świadomość, że ciąży nade mną odpowiedzialność za losy świata, a nawet więcej: za otwarcie biura, więc nie mogłem ryzykować gleby :)

Ten poranny odcinek to: Dębiec - Las Dębiński - Dolna Wilda - Hetmańska - Wartostrada do styku z Hlonda - powrót do Hetmańskiej i Dębca - Dolna Wilda - centrum.

No to po kolei. Mój ukochany las o wczesnej porze był przepiękny, bo o dziwo trafił się wschód słońca, którego nie planowałem.
Wschód słońca na poznańskiej Dębinie
Mroźny poranek w lesie
Dojazd Hetmańską również niczego sobie.
Oświecona DDR-ka
Na Moście Przemysła w Poznaniu
Chmury nad Wartą
Wartostrada przejezdna, acz słona.
Wartostrada w stanie osolonym
I to właśnie na niej, przy samej północnej końcówce, trafił mi się - ocena subiektywna - najlepszy kadr.
Widok marzeń z Wartostrady :)
W pracy byłem nawet przed czasem, mając na liczniku 25 kilometrów.

Odbębniłem swoje i w okolicach 11:30 wybrałem się na drugi kurs. Było już powyżej zera i jakoś dziwnie słonecznie :) Zrobiłem trasę z centrum przez Jana Pawła, Główną, Miłostowo i Bogucin do Janikowa, gdzie zawróciłem i podreptałem swoimi śladami. W sumie dzięki temu, że miałem mało kilometrów do dokręcenia, odkryłem nową, ślicznie pagórkowatą trasę (momentami 8%), której nie byłem do tej pory świadomy. Plus dodatni :)
Zjazd w Bogucinie
Normalnie wiosna, tylko że zima :)
Odnaleziona nowa świetna trasa
Tam wypatrzyłem polującego myszołowa włochatego, ale nie chciał się zaprezentować od przodu niestety.
Myszołów włochaty w locie
Myszołów szukający obiadu
Tym samym z dnia, który zapowiadał się jako paskudny, wyszedł najbardziej malowniczy od dawna. Cóż, nie mam zamiaru na to się obrażać :)





Komentarze
Trollking
| 23:34 wtorek, 7 lutego 2023 | linkuj Lapec - zmartwię: nawet od kursu 1,01 chyba pobierają podatek, więc byś nie zarobił :) Tak, Twoje poranne DPD-y mają również tę moc-czekam :) No właśnie, sobota. Choć u mnie nie ma różnicy-i tak masakra :) Wiem, wiem, w pracy należy przede wszystkim o dobro psychiczne pracownika. Negocjuję więc i korzystam :)

Marecki - no właśnie, kurczę, wiszącego zwyczajnego widziałem w życiu może raz, do tego z daleka i nie byłem pewny, czy to on. Najczęściej albo na czymś siedzą, albo przede mną uciekają :) Włochate uwielbiam, bo to pustułki XXXXXXL i miodzio do focenia. Ale zapewne masz rację, te nóżki wątłe potwierdzają. Jednak niech już zostanie wersja niepewna :)
Marecki
| 20:33 wtorek, 7 lutego 2023 | linkuj A to Tomek nie jest wyznacznik. Zwykle myszaki też zawisają w powietrzu, widywałem to nawet w lecie. Nie widzę charakterystyki wlochacza, dla mnie myszak gatunku pospolitus :)
Lapec
| 08:08 wtorek, 7 lutego 2023 | linkuj Muszę kogoś znaleźć co pożyczy z dziesięć baniek i po kursie 1.01zł coś tam się uda zarobić :))

Co jak co jednak fotki jednak rządzą!! Piękne kadry :). Ja musze poczekać na trochę dłuższy dzień i też będę na DPD polował na poranne słonko :)

Wstawanie przed 07:00? Marzenie!! Choć jak patrzę, to sobota - zmieniam zdanie :D

Druga część planu zdecydowanie najlepsza - pokręcone i zapłacone :PP
Trollking
| 22:53 niedziela, 5 lutego 2023 | linkuj Miciu - jak nie urok, to wiadomo co :) Współczuję.

Marecki - dziękuję :) Warto było wstać. Też myślałem, że "standardowy", ale jeszcze nie widziałem żadnego, który potrafi przez minutę zawisnąć w powietrzu. Chyba że to jakaś hybryda :)
Marecki
| 19:08 niedziela, 5 lutego 2023 | linkuj Ależ światełko i te foty.. rewelacja. Myszołów dla mnie "standardowy", być może coś widziałeś co potwierdza włochatość jegomościa :)
miciu22
| 07:21 niedziela, 5 lutego 2023 | linkuj No i pięknie. U mnie jak akurat nie sypało, to były przebłyski, całkiem fajne, ale tak cholernie wiało, że się odechciewało wszystkiego.
Trollking
| 01:57 niedziela, 5 lutego 2023 | linkuj Huann - wystrzałowo dziękuję :) Na lodowych śryżowców za ciepło, niestety :( Tak, mówiono mi w TOK FM, że jest masakra na wschód od zachodu, tym bardziej byłem zdziwiony, że u mnie jakoś tak... spoko.

JPbike - dzięki :) Też się zastanawiałem, ale spojrzenie na ten kadr z pozycji kompa spowodowały, że moje marzenie o Górach Wielkopolskich zniknęły - to chmury jedynie :(
JPbike
| 23:39 sobota, 4 lutego 2023 | linkuj Ano, piękne poranne kadry! :)
A na tym najlepszym ujęciu - zastanawiam się co to za góry mamy w oddali :)
huann
| 22:39 sobota, 4 lutego 2023 | linkuj Zdjęcia, jak to czasem w ranki - wystrzałowe! Co poniekąd logiczne ;) Żeby tak jeszcze trochę lodowych meduz stojących na Warcie (że tak nadal do żołnierzy i ich krwawego znoju nawiążę)...

U nas była wczoraj przeplatanka: rano sucho i mróz - od południa śnieg i zero - po południu deszcz i pluch trzy - wieczorem śnieg i pluch jeden i na koniec mróz i zamarzające błoto pośniegowe.
Co się działo dzisiaj rano na jezdni i chodniku wspomnieć nie nada. Po czym jeszcze dosypało trochę po południu - w sam raz tyle, żeby przykryć zdradliwe lodowisko.

Trollking
| 19:39 sobota, 4 lutego 2023 | linkuj Dokładnie tak, warto się było pomęczyć. Obym jednak nie musiał za często :)

Tak, lało, lało i lało. Miało to wyjątkowo swój plus.
meteor2017
| 17:59 sobota, 4 lutego 2023 | linkuj Też nie lubię wczesnego wstawania, ale czasem jak się uda, albo po prostu trzeba, to bywa że taki poranek wynagrodzi trudy.

Widzę, że deszcze zrobiły swoje - do nas nie dotarły, toteż mapy w tej chwili pełnię zimy ze wszystkimi jej atrakcjami.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa hciwk
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]