Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 62.60km
  • Czas 02:14
  • VAVG 28.03km/h
  • VMAX 52.20km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 130m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bez i z temperaturą

Wtorek, 19 lipca 2022 · dodano: 19.07.2022 | Komentarze 14

Rano obudziłem się lekko kaszlący, a mniej kichający. Ciężko powiedzieć, czy to dobra zmiana, ale żyję :)

Na rower dało się ruszyć, to najważniejsze. Temperatury u mnie brak, za to na dworze... aż żal pisać, więc wspomnę tylko, że o dziesiątej było już plus trzydzieści. Masakra.

Trasę wybrałem bardziej zacienioną, czyli południową, w tę i z powrotem: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Krosinko - Dymaczewo Stare - Bolesławiec, gdzie nastąpiła nawrotka.

Prócz tego, że się smażyłem i smarkałem, nic ciekawego. Jakby wspomniane przed chwilą czynności były ciekawe... :)

Jakieś tam zdjęcia robiłem, ale... zapomniałem wziąć do pracy kartę pamięci :) Więc tylko poczęstuję dzisiaj tymi z telefonu.

Taaaaaką bestię widziałem:
Niebieski Meister na polu
I taką:
Krzyżak, bo raczej nie tygrzyk
To chyba krzyżak, raczej nie tygrzyk, ale pewny nie jestem.

Rowerowe motywy to chwila nad Kanałem Mosińskim...
Nad Kanałem Mosińskim
...oraz na Dębinie, w drodze do pracy.
Dojazd do pracy przez Dębinę
Znalazłem kolejne pole słoneczników.
Kolejne odnalezione pole słoneczników
Słonecznik z ewakuującą się pszczółką
Jako że zwierzaków mało (choć doliczam uciekającą pszczółkę), to w zamian Kropa, której dzisiaj spacerem nie męczyłem, tylko chwilą kijkowania pod domem...
Z powodu upału dzisiaj jedynie kijek na podwórku
...oraz czapla z Dębiny z ostatnich dni.
Czapla na poznańskiej Dębinie



Komentarze
Trollking
| 21:59 wtorek, 2 sierpnia 2022 | linkuj O kurde, zazdro! :)

A co tam teraz jest?
Kolzwer205
| 11:29 wtorek, 2 sierpnia 2022 | linkuj W dzieciństwie miałem takie tygrzykowe pole, stawalo sie na nim w ramach odpoczynku na rowerowej wycieczce, pełno było tam właśnie tygrzyków :)
Trollking
| 21:00 piątek, 22 lipca 2022 | linkuj Huann - piękne i na czasie :)

Lapec - pszczółka aktualnie robiła odlot, a czapla zawsze jest w trybie "polowanie" :) Dzięki! PBS coraz częściej ma gorsze dni :/

Meteor - dziękuję i... wzajemnie :)

SlaBo - polatała, polatała, ale w końcu skończyła z językiem na trawie :) Ale faktycznie szczęśliwa.
SlaBo
| 08:32 piątek, 22 lipca 2022 | linkuj Mimo upału, Kropa tak szczęśliwa, że z tej radości aż poderwała się do lotu.
meteor2017
| 19:10 środa, 20 lipca 2022 | linkuj Ja też łączę się we współczuciu ;-)

Młodsze tygrzyki mogą być chudsze, dodam że jest to samiczka, bo samce w ogóle inaczej wyglądają.
Lapec
| 12:44 środa, 20 lipca 2022 | linkuj Już są :). Faktycznie godne - pszczółka wygląda jakby robiła nalot, a nie się ewakuowała :D
A czapla taka trochę polująca :)
Lapec
| 06:40 środa, 20 lipca 2022 | linkuj Jako że upały dały się ponownie PBS-owi we znaki, to wierzę na słowo że fotki godne :P
huann
| 21:52 wtorek, 19 lipca 2022 | linkuj Z ziem kaukaskich do Polski.
Za jego przyczyną
Wstrieczia z medycyną.
Trollking
| 21:43 wtorek, 19 lipca 2022 | linkuj Śpiewając hymn: barszcz, barszcz Sosnowski! :)

Oby jak najpóźniej!
huann
| 21:38 wtorek, 19 lipca 2022 | linkuj Pewnie na niego trafię, gdy będzie siedział na moim anielskim egzemplarzu barszczu Sosnowskiego. Przekonam się o tym, gdy wpadnę im znienacka w objęcia :D
Trollking
| 21:32 wtorek, 19 lipca 2022 | linkuj Dziękuję!!

Współczuję spotkania, ale nie ma co się zrażać - mnie na tysiące spotkanych psów dwa ugryzły, z tym jeden tak, że do dziś mam bliznę. Powstrzymał go... inny. Więc po prostu nie trafiłeś na swojego tygrzyka-stróża :)
huann
| 21:16 wtorek, 19 lipca 2022 | linkuj Zdrówka!!

Tygrzyk (albo i nie tygrzyk) mnie kiedyś strasznie pokąsał w Beskidzie Niskim - było to 25 lat temu, a kilka śladów (w tym sporą gulę) mam do dzisiaj. Ale ugryzł mnie centralnie w miejsce, które parę dni wcześniej poparzyłem barszczem Sosnowskiego... ogólne brr.

Pszczółka wraz ze słonecznikiem (i tradycyjnie Kropą:) "robią" wpis!
Trollking
| 21:07 wtorek, 19 lipca 2022 | linkuj Ano widzisz, co ekspert, to ekspert. Dziękuję! :)

Trochę za chudy i mało kolorowy mi się wydawał. A na krzyżaka za dziwny.

Współczuję nam tego tygodnia :/
meteor2017
| 19:33 wtorek, 19 lipca 2022 | linkuj A jednak to tygrzyk :-) Oprócz wyglądu samego pająka, charakterystyczny jest ten szew wzmacniający pajęczynę.

U nas rano jeszcze było przyjemnie chłodnawo, ale potem niestety temperatura szybko rosła, 25 przebiła o 12-ej.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa szeby
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]