Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.60km
  • Czas 01:52
  • VAVG 27.64km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 160m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wizytowo

Niedziela, 17 lipca 2022 · dodano: 17.07.2022 | Komentarze 8

Kolejna wolna niedziela. Kolejna, podczas której się nie wyspałem. Ale dzisiaj nie narzekam :)

Poranne rowerowanie znów zdominował wiatr. Gnój się nie zamierza uspokoić :/

Trasa bez kombinowania, tylko kopiuj-wklej z wczoraj: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Tym razem szosą i bez deszczu. Jednak po wczorajszym prysznicu dopadł mnie lekki katar. Oby na nim się skończyło.

Fotki symboliczne. Ale cieszą, bo młode kokoszki z Trzcielina dały się bliżej obejrzeć.
Kurka wodna z młodym
Plynąca młoda kokoszka
Młoda kokoszka na apelu :)
No i klasyczny klasyk.
Prześwitowo
Po powrocie jeszcze spacer po Dębinie...
Cicha, spokojna poznańska Dębina
...i wizyta u kota. Tak, TEGO kota (zdjęcie archiwalne):
Kot teściowej. Jedyny z mi znanych, który ma nierówno pod sufitem :)
Małe przypomnienie: w tamtym roku odeszła niestety teściowa, pozostawiając po sobie tę bestię. Oczywiście to wyrażenie jest wzięte w cudzysłów, zwierzak miał za sobą trzy ciężkie miesiące, podczas których przebywał głównie sam, a potem stracił swoją panią. I zdziczał. Mnie kojarzył z całym złem, bo na mnie z racji logistyki spadły głównie wizyty "dokarmiające". Miał prawo reagować tak, jak widać. W ciągu miesiąca musieliśmy zdać wynajmowane mieszkanie, z racji na psa wziąć sieroty nie mogliśmy i byliśmy w czarnej wiadomo co. I stał się cud - po ogłoszeniu na jednym z portali zgłosiła się dziewczyna z wielkim sercem, która zdecydowała się adoptować Micię. I kot wylądował w raju, o czym dzisiaj się przekonaliśmy, bo w końcu udało się zgrać na kawkę i ciacho.

Kotka stała się szczęśliwym pieszczochem i panią na włościach :) Nawet dała mi się pogłaskać, choć bez wielkiego entuzjazmu.
W odwiedzinach u bestii :)
Kot szczęśliwy pod adopcji. Ma jak w raju
Jak dobrze, że są jeszcze na świecie tacy ludzie, którzy potrafią dać istocie w potrzebie drugie życie. Mega, mega szacun.

Przy okazji jeszcze kadr z Jeżyc...
Garbus z kierowcą :)
...oraz nagrany wczoraj rower z Parkinsonem :) Aż żal, że mieszczuchy będą w Poznaniu tylko do końca roku.




Komentarze
Trollking
| 21:24 piątek, 22 lipca 2022 | linkuj Słowo klucz: "sprawniejszych" :) W mieszczuchach takie pojęcie nie istnieje.

Kokuszunia faktycznie potrafi zauroczyć :)

Ty Mici nie widziałeś wcześniej. Ona teraz jest fit :)
SlaBo
| 08:25 piątek, 22 lipca 2022 | linkuj Tak, jak JPbike napisał. W sprawniejszych rowerach dzieje się to przy większych prędkościach, np. jakiś zjazd bez trzymanki. Zdarzyło się i mi.

Kokoszunią jestem zauroczony.

A kotka to ma chyba jednak przesadzony ten raj. Może już po prostu nie ma siły walczyć, od brzuszka? :P
Trollking
| 20:58 wtorek, 19 lipca 2022 | linkuj Lapec - hehe, no tak, innej opcji nie było :) Dwie-trzy sekundy maks i gleba gwarantowana :) Kibicem Polski nie jestem, ale zawsze patrzę na nich z większą sympatią niż na Portugalczyków, Włochów czy Węgrów, więc... niech mają :) No pewnie, że milo. Jednak co miłośnicy zwierząt, to miłośnicy zwierząt. Jakoś tak... chce się z nimi utrzymywać kontakt i o nich pisać :)

Kolzwer - dzięki :) Oj tak, lepiej nie mogła trafić. Ma tam raj :) Ten rower mi też lekko rozwalił, choć bardziej błędnik :)
Kolzwer205
| 14:39 wtorek, 19 lipca 2022 | linkuj Ekstra foty ptasich maluchów!
Kotka ewidentnie trafiła we właściwej ręce, po zdjęciach widać przemianę niczym u Kmicica :)
Rower z Parkinsonem, albo z ADHD, krótko mowiąc - rozwala system :)))
Lapec
| 08:14 wtorek, 19 lipca 2022 | linkuj A tak swojego czasu trąbili, że obowiązkowo przynajmniej jedna dłoń musi trzymać kierownicę - tu najwidoczniej nie muszą o tym przypominać :DDD

W kwestii rowerowej to kataru (a raczej Kataru), życzę ino w TV przy okazji (jak największej ilości) meczów Polaków :)

Kocia akcja super! Fajnie też że kontakt jest utrzymany :). Mici (a raczej MICI - kawał kota heh) 200-tu kocich lat. Do mnie też Pani z azylu z Tarnobrzegu piszę i prosi o fotki Pchły, a ostatnio nawet się odezwała dziewczyna co Majkę znalazła na węglu :). Miło :))
Trollking
| 20:55 niedziela, 17 lipca 2022 | linkuj Huann - coś w tym jest :) Oj, cieszy, cieszy, bo czasy mamy faktycznie średnie... Kot zyskał drugie, chyba nawet lepsze życie, do tego został gwiazdą :) Raczej się nie zmienia, za to kierowca wydaje się godny zaufania :)

JPbike - no proszę, czyli choroba się rozprzestrzenia :) Przyznam, że dla mnie to - na szczęście - nowość.
JPbike
| 19:54 niedziela, 17 lipca 2022 | linkuj Ten Parkinson to nic nowego - zwie się tzw "efekt shimmy", kilka kolegów coś takiego mieli w swoich góralach :)
huann
| 19:43 niedziela, 17 lipca 2022 | linkuj Rower Parkinsona widziałem przedpremierowo, więc potwierdzam: choroby, nieszczęścia i bliźniacy chodzą (co najmniej) parami :)

Przemiana Bestii w (niemal) Hostię zdecydowanie najjaśniejszym punktem w ostatnio niestety dość (jak dla mnie) z różnych powodów mrocznych czasach. Takie wieści cieszą więc tym bardziej :)

Ciekawe, czy VW przed pracą zamienia się np. w czarną wołgę z przyciemnianymi szybami? ;D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa geipo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]