Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 56.30km
  • Czas 02:15
  • VAVG 25.02km/h
  • VMAX 50.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 156m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Być czy nie być

Sobota, 16 lipca 2022 · dodano: 16.07.2022 | Komentarze 11

Prognozy na dzisiaj były góralskie: będzie deszcz, albo nie będzie. Najciekawsze jest to, że obie opcje były prawdziwe.

Rano padało. Ale przestało. Niby spoko, ale coś mi się wydawało, że to nie koniec, więc zapobiegliwie osiodłałem Czarnucha zamiast szosy. Dobrze zrobiłem.

Przez jakieś trzydzieści kilometrów było jeszcze w miarę. Czyli walcząc z mega silnym wiatrem jakoś dojechałem z Poznania przez Luboń, Wiry, Komorniki, Szreniawę, Rosnowo, Chomęcice, Konarzewo, Trzcielin, Lisówki i znów Trzcielin do Dopiewa. Tam zaczęło kropić, a po kilku kilometrach już lać. I tyle miałem z przyjemności z jazdy - ostatni odcinek, przez Dopiewiec, Palędzie, Gołuski i Plewiska do Poznania to już rower wodny. No ale przynajmniej nie było upałów :)

Z fotkami skromnie. Moment, gdy jeszcze nie padało...
Klimatycznie, ale przed deszczem
...słoneczniki znów w wersji Mordor...
Ciemne chmury nad słonecznikami
...ja w tle, nucący, że widziałem błotniaka cień...
Widziałem błotniaka cień
...żurawie z Palędzia w deszczu...
Wiejskie żurawie w deszczu
...oraz sam deszcz.
No i tak przez kilkanaście kilometrów...
Zadowolona była jedynie pralka.

Ja do pracy oczywiście rowerem nie pojechałem.



Komentarze
Trollking
| 21:38 piątek, 22 lipca 2022 | linkuj Kolega Huann ma tę słowomoc :)

Nieszczęścia tylko czekają na okazję-kumulację. Drapieżniki.
SlaBo
| 08:21 piątek, 22 lipca 2022 | linkuj Hmm, aspirynna, dobre! A nieszczęścia to lubią się poruszać stadami.
Trollking
| 20:50 wtorek, 19 lipca 2022 | linkuj W sumie najpierw się spociłem, a potem zmokłem :)

Też gardzę, ale czasem się przydaje. To na pewno lepsza opcja niż hool-igajnogi.
Lapec
| 07:50 wtorek, 19 lipca 2022 | linkuj Typowe nasze piękne lato heh. Wrócisz mokry => nie wiadomo ino czy od deszczu czy od potu :D.

Rower miejski? Jeszcze nie próbowałem, ale od samego początku gardzę :DD.
Trollking
| 20:36 niedziela, 17 lipca 2022 | linkuj Kolzwer - no jest. Katarek po tym wyjeździe za to minusem :) To pole faktycznie rządzi.

Meteor - cóż... zazdro :)
meteor2017
| 07:15 niedziela, 17 lipca 2022 | linkuj Jak wychodziłem na rower, to deszcze właśnie dochodziły do Poznania, więc wiedziałem że mam jeszcze parę godzin na polatanie za motylkami...Dotarły do nas dopiero później popołudniu, choć z radarów wynika że te trzy fale u nas były już mniej intensywne.
Kolzwer205
| 06:07 niedziela, 17 lipca 2022 | linkuj Nie ma upału i susza nie grozi, a żurawie widać nic sobie z deszczu nie robią, więc jest jakiś pozytyw :))
Kapitalnie wygląda to słonecznikowe pole!
Trollking
| 22:17 sobota, 16 lipca 2022 | linkuj ..jak i inne nieszczęścia :)
huann
| 22:05 sobota, 16 lipca 2022 | linkuj O choroba... widzę, że nieszczęścia (pogoda i rower miejski) chadzają Pyrami...
Trollking
| 21:49 sobota, 16 lipca 2022 | linkuj No powiem Ci, że chwytliwe :)

W temacie chorób pozostając - wróciłem rowerem miejskim. Ale o tym epickim przeżyciu napiszę może jutro.
huann
| 20:35 sobota, 16 lipca 2022 | linkuj "Z deszczu pod aspirynnę!" - takie hasło kiedyś uknułem dla wiadomego leku. Ale o tym nie wiedzą, bo ich nie informowałem :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa stawi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]