Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209489.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701166 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 57.10km
  • Czas 02:00
  • VAVG 28.55km/h
  • VMAX 50.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 165m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koziołkowanie

Wtorek, 10 sierpnia 2021 · dodano: 10.08.2021 | Komentarze 9

Nikt nie mówił, że rowerzysta będzie miał lekko. No i dość często nie ma. Dzisiaj mnie na trasie zlało, potem wysuszyło, a potem zlało. Na szczęście niespecjalnie mocno, do tego latem, więc specjalnie marudzić nie zamierzam.

Wyjazd przed dziewiątą, na zachodnie rubieże i niemal standardową trasę: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Poznań.

Nie cisnąłem, jak zwykle. Ziewałem. Też jak zwykle :)

Najfajniejszym momentem dnia było spotkanie koziołka sarny, całkiem dorodnego zresztą, pasącego się blisko drogi między Trzcielinem a Dopiewem. Nauczony doświadczeniem, najpierw przejechałem obok niego jak gdyby nigdy nic, patrząc nawet w oczy, udając, że nic a nic mnie nie obchodzi, by po kilkudziesięciu metrach zatrzymać się za drzewem i cyknąć na szybko fotę. Oczywiście wyczuł mnie po sekundzie i na ostrzejsze ujęcie czasu nie miałem, ale przynajmniej coś wyszło. Mądry zwierzak wie, że z człowiekiem trzeba uważać, bo pewnie mendy myśliwskie już kogoś z jego rodziny skasowały... Eh, aż się nie mieści w głowie jak można być takim zwyrolem, żeby czerpać radość z mordowania tak pięknych istot.
Przyłapany zza krzaka koziołek
Jeszcze za Dopiewcem przyuważyłem jednego, jednak bardzo daleko, zajętego nadzorem nad autostradą :)
Koziołek - nadzorca autostrady
A poza tym Lisówki nie zawiodły. Mrocznym klimatem balotowym...
Rower polny :)
Mroczne baloty
...jak i kolejną dzierzbą gąsiorek do kolekcji. Można się pobawić w jej szukanie na fotce.
Tu gdzieś czai się gąsiorek :)
A tu już bardziej w detalach :)
Zbliżenie na gąsiorka
Dystans zawiera dojazd do pracy, starym crossem, bo tylko on aktualnie się do tego nadaje.





Komentarze
Trollking
| 23:19 poniedziałek, 17 stycznia 2022 | linkuj Dzięki :)
Kolzwer205
| 01:56 poniedziałek, 17 stycznia 2022 | linkuj W oczach koziołka widać zdziwienie, że jednak się nim zainteresowałeś.
Motywy z sianem świetne!
Trollking
| 18:12 środa, 11 sierpnia 2021 | linkuj Andale - no i właśnie o to chodzi :) Tylko że mi koła dają znać, że mają dość bardziej brutalnie. Dzięki raz jeszcze za rybny namiar :)

Lapec - zbierania nie potępiam oczywiście :) Super pomysł. Albo najgrubszego powinni odtrzelić. Albo najbardziej pijanego :)

Evita - nadziewajek na szczęście nie robi tego przy mnie :) Witam w klubie zalanych :) Koziołek raczej tulany musiałby być w pędzie :)
Evita
| 12:09 środa, 11 sierpnia 2021 | linkuj Lapec, spośród siebie, jak mniemam ;) Poprę i dopłacę ;)

Oho, znów Vlad Bandito będzie nadziewać :D

Ja wczoraj dokonałam zamoczenia na jakieś 15-20%, kiedy rower zatrzymał się na środku "jeziora" ;], zamoczenie za pół łydki :D Pół godziny ulewy w czasie burzy i moja trasa znów zmieniła się z Krainę Wielkich Jezior.

Koziołek idealny do tulasów ;)
Lapec
| 09:55 środa, 11 sierpnia 2021 | linkuj Fajny koziołek :). Mam w domu też taki róg (no trochę mniejszy) ale znalazłem go normalnie - w lesie przy drzewie, na grzybach ;]. A co do myśliwych, to czekam aż pójdą po rozum do głowy i zaczną co roku najsłabszego odstrzeliwać :DDD.
andale
| 20:55 wtorek, 10 sierpnia 2021 | linkuj Ja na moim przednim przejechałem 34 tys. km i właśnie zauważyłem, że obszar ścieralny jest wklęsły. Za długo zwlekam :D
Byłem w Rybczyńskim w weekend pierwszy raz i oglądałem asortyment. Są vis-a-vis Term Maltańskich.
Trollking
| 20:49 wtorek, 10 sierpnia 2021 | linkuj PS. dzięki za info o Rybkach. Gdzie na Malcie mają ten sklep, bo nie kojarzę?
Trollking
| 20:47 wtorek, 10 sierpnia 2021 | linkuj Pewnie tak zrobię, ale w sumie myślę nad nowymi kołami, bo te już mają ponad dwa lata, a to już jak na moje dystanse sporo. Czasem lepiej wydać raz na jakiś czas kasę i mieć spokój niż co jakiś czas latać do serwisu... Jeszcze analizuję temat, bo mam sporo innych niezbędnych wydatków. Między innymi.. koła :) W mtb.
andale
| 20:09 wtorek, 10 sierpnia 2021 | linkuj Może zamów jakiś zapas szprych, jeśli z ich dostępnością jest taki kłopot, a masz takie niestandardowe. Aczkolwiek w Rybczyńskim na Malcie mają koła z płaskimi szprychami, więc może znalazłby się tam jakiś zapas.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa egoto
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]