Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197080.50 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.89 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.70km
  • Czas 01:55
  • VAVG 28.02km/h
  • VMAX 51.10km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 177m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lis-ówki

Wtorek, 1 czerwca 2021 · dodano: 01.06.2021 | Komentarze 15

Zabiegany i zajeżdżony dzionek. Wolnego w moim wydaniu ciąg dalszy :)

Najpierw odstawienie Czarnucha do serwisu. Nie dało się nim już jechać nawet do pracy, więc decyzja o wymianie bebechów była jedyną słuszną. Szkoda, że akurat przed długim weekendem, ale może uda się go odebrać na dniach.

Potem już szosą (też będącą na granicy) w drogę. Miało padać i faktycznie, kilka razy mnie skropiło, lecz na szczęście nie jakoś mocno.

Trasa zachodnia, klasyczna, polna, tak często opisywana, że ujmę ją w skrócie: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Plewiska - Poznań.

Nawiedziłem znajomą ambonę w Lisówkach, czyli trochę terenu weszło. Z chęcią założyłbym na niej kłódkę, żeby służyła tylko dobrym celom.
Landfszafcik z ambony w Lisówkach
Kolejny raz pod amboną w Lisówkach
Zanim jednak do niej dotarłem, dostałem bonusa. A w sumie dwa :) Niestety żaden nie został uchwycony ostro, bo zanim dwukrotnie wyjąłem aparat, było już po ptakach. A konkretnie po samicach muflona z małymi...
Lisówki, w dole drzewa stoją samice muflona
Samice muflona trochę bliżej
Zdziwione samice muflona
Ucieczka muflonów
...oraz lisa. Nazwa miejscowości w końcu zobowiązuje :)
Ledwo uchwycony lis w... Lisówkach
A w Trzcielinie odwiedziłem znajomego żółwia. Znów dokładnie w tym momencie padało. Przypadek? :)
Żółw z Trzcielina. Ciężko o jakieś inne, bardziej żywiołowe ujęcia :)



Komentarze
Trollking
| 20:46 czwartek, 3 czerwca 2021 | linkuj Żaden fake, tylko za rzadko na BS bywasz :)

Tu masz nakręcony przeze mnie dowód:

https://www.youtube.com/watch?v=GxVO3euLJqc

No i kilka wpisów o tym było, tu ostatni:

http://trollking.bikestats.pl/1964505,Kolejne-spotkanie-z-muflonami.html
grigor86
| 19:06 czwartek, 3 czerwca 2021 | linkuj Co? Zaraz zaraz......hmmmm.....nie no....MUFLONY? Ale jak to? Pod Poznaniem? to jest jakiś fake?
Trollking
| 20:44 środa, 2 czerwca 2021 | linkuj Kolzwer - no właśnie żal, że nieostro, ale jak na nanosekundę czasu, jaki miałem na zrobienie foty i tak jestem zadowolony :) Następnym razem koniecznie bierz aparat, na bank będziesz miał więcej szczęścia ode mnie.

Lapec - aż tak źle z nim nie było. W przeciwieństwie do mojego roweru :) Cholera, fajnie by było być takim żółwiem, ale pech chciał, że zostałem człowiekiem :)

Evita - dzięki jako chyba już reprezentant Lisówek, tak nieoficjalnie :) Zapraszam! :)

JPbike - najwyraźniej, kilka wpisów temu o nim wspominałem :)

Meteor - dokładnie, to czysta radocha widzieć nowe zwierzęce pokolenia :)
meteor2017
| 20:16 środa, 2 czerwca 2021 | linkuj O, z przychówkiem, takie młodziaki zawsze cieszą.

@huann - my dziś rój... ale pszczół i mam go na zdjęciach ;-) Ale relacjaza kilka dni, bo znów mam zaległości.
JPbike
| 19:54 środa, 2 czerwca 2021 | linkuj Żółw z Trzcielina? Chyba coś u Ciebie przegapiłem? :)
Evita
| 12:39 środa, 2 czerwca 2021 | linkuj Robi robotę ta lisówkowa droga, nie ma to tamto. A drzewo to iście majestatyczny okaz. No i mufloniki luzem? Też chccęęęę! :)
Lapec
| 07:25 środa, 2 czerwca 2021 | linkuj Ciekawe co jest bardziej na granicy - szosa czy ten liseł xD. Marnie coś wygląda ...

Żółw ma natomiast na wszystko wywalone - szczęściarz :)))
Kolzwer205
| 23:16 wtorek, 1 czerwca 2021 | linkuj To się nazywa znaleźć się w odpowiednim miejscu i czasie, trochę nieostro, ale przynajmniej zdążyłeś. U mnie w pracy dzisiaj też kręcił się młody lis, co pewien czas gonił bażanty, ale jak zwykle się nie dały. Żałuję, że nie miałem przy sobie aparatu, bo zwierzaki biegały tuż pod oknami nastawni.
Trollking
| 22:23 wtorek, 1 czerwca 2021 | linkuj Lepiej być defensorem niż OFF-ensorem :)
huann
| 22:20 wtorek, 1 czerwca 2021 | linkuj Wszystkie były w ataku, a tylko ja się broniłem.
Trollking
| 22:04 wtorek, 1 czerwca 2021 | linkuj Czyli meszyk :)
huann
| 22:02 wtorek, 1 czerwca 2021 | linkuj Raczej miały zlot ;)
Trollking
| 21:21 wtorek, 1 czerwca 2021 | linkuj Huann - może meszki rozgrywały jakiś meczyk i im przeszkodziłeś? :)

Roadrunner - znana, znana :) Żółw już się chyba do mnie przyzwyczaił :)
Roadrunner1984
| 21:08 wtorek, 1 czerwca 2021 | linkuj O znana nam Ambona, i fajnie że żółw nie zdążył spier...ić heuahuehe
huann
| 20:33 wtorek, 1 czerwca 2021 | linkuj Ja też dziś spotkałem mnóstwo zwierzaków na raz: to był wieczorny rój meszek nad zalewem! ;D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa pangi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]