Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 61.50km
  • Czas 02:07
  • VAVG 29.06km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 206m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kopciuszkowo

Czwartek, 20 maja 2021 · dodano: 20.05.2021 | Komentarze 3

Kolejny z wczesnoporannych wypadów przedpracowych. Kawusia i w drogę, z ziewem na ustach.

Niezmiennie duje, dość solidnie, z zachodu, więc znów wpadł standard: Poznań - Luboń - Wiry - Komorniki - Szreniawa - Rosnowo - Chomęcice - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Konarzewo - Chomęcice - Rosnowo - Plewiska - Poznań.

Były Lisówki, a jak :) Ale dziś bez specjalnego podziwiania, tylko myk myk na koniec świata i z powrotem. Ale za to spotkałem po raz kolejny kolarza, którego opisywałem kiedyś tutaj - człowieka, którego po raz pierwszy widziałem podczas podjazdu pod Przełęcz Karkonoską, a potem właśnie na wspomnianym dziś odcinku. Aleksander (jesteśmy już na "ty") to w ogóle ewenement (pozytywny) jak na polskie warunki: wjeżdża około sto razy rocznie na Przełęcz, robi rocznie rowerem 13 tysięcy kilometrów, a lat ma, jak się dzisiaj przyznał... 72. Mistrz, powiadam! Wielki szacun dla niego. Aha, dowiedziałem się, że na PK jeszcze wjechać się nie da, śnieg leży na ostatnich kilkuset metrach. Niewiele to zmienia w moim życiu, ale informację przekazuję dalej :)

Lisówki dziś skromne.
Koniec świata to Lisówki
Zwierzaków też nie było za wiele. Jedynie samotny kopciuszek odegrał przede mną wszystkie możliwe pozy :)
Pod baczną obserwacją kopciuszka
Kopciuszek w wersji bocznej
Kopciuszek w wersji bojowej :)
Potem jeszcze szybki wypad z Kropą na Dębinę, gdzie przyuważyłem po raz kolejny przyjaźń międzygatunkową...
Spokojna egzystencja międzygatunkowa, Dębina, Poznań
No i do pracy, dziś znów rowerem.



Komentarze
Trollking
| 21:14 piątek, 21 maja 2021 | linkuj Kolzwer - jeśli takiego wieku doczekać, to tylko w takiej formie :) Oj, super widok miałeś, poproszę następnym razem o foty :)

Roadrunner - dokładnie i... dokładnie :)
Roadrunner1984
| 18:13 piątek, 21 maja 2021 | linkuj Spotkania są super, a zwierzaki jak zwykle słodziaki :D:D:D:D
Kolzwer205
| 21:26 czwartek, 20 maja 2021 | linkuj Po wspomnianym kolarzu widać, że cykloza ma bardzo pozytywne aspekty, oby tylko doczekać takiego wieku. Zwierzaki potrafią się dogadać, ostatnio u siebie w pracy widziałem nawet scenkę, jak bażant spacerował z samicą, młodymi i do kompletu dwoma zającami, wszyscy trzymali się razem maszerując wzdłuż torów :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sasie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]