Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 61.70km
  • Czas 02:28
  • VAVG 25.01km/h
  • VMAX 51.10km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 135m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ambonalnie

Wtorek, 6 kwietnia 2021 · dodano: 06.04.2021 | Komentarze 18

Mam wrażenie, że jakieś niecne siły się zmówiły, żebym w tym tygodniu wyspać się nie mógł. Święta to wiadomo, ciągle coś, dzisiaj za to zadziałał czynnik czworonożny. Bowiem wczoraj zaaplikowaliśmy Kropie zapobiegawczo tabletki odrobaczające, które zadziałały z opóźnionym zapłonem i o czwartej rano miałem niezwykłą okazję do podziwiania trawki na Dębcu. Oraz transportowania czegoś średnio pachnącego do kosza na psie odchody :)

Tak więc pobudka kilka godzin później była ciężka, tak samo jak uświadomienie sobie, że za oknem jest niewiele powyżej zera. Spoko, w lutym bym się cieszył z takich wartości, ale w kwietniu to jednak bym poprosił o to moje wymarzone plus piętnaście, a może nawet plus osiemnaście...

Do tego z zachodu zaczęły nadlatywać szare chmury. Pogodynki zapowiadały deszcze, więc zapobiegliwie wybrałem do jazdy Czarnucha. Miało to jeszcze jeden plus - wiało tak mocno, że tylko bym się wkurzał, że kręcę i kręcę, a średnia żałosna. A tak? Młynkiem, młynkiem, spokojnie, bezstresowo, do przodu, bez specjalnego patrzenia na licznik.

Trasa znów polna: Poznań - Plewiska - Gołuski - Palędzie - Dopiewiec - Konarzewo - Trzcielin - Lisówki - Trzcielin - Dopiewo - Dopiewiec - Palędzie - Gołuski - Plewiska - Poznań.

Finalnie (na szczęście) z opadów nici, wręcz przeciwnie - wyszło piękne słońce. A ja skorzystałem z okazji, że mam pod tyłkiem ciężki sprzęt i zacząłem głębiej eksplorować okolice Lisówek. Niestety tylko przez chwilę, bo i tak byłem do tyłu z czasem. Znalazłem jednak raj dla grubych mend zwanych myśliwymi, czyli ambonę - typowo polski element sielksiego krajobrazu.
Gdyby nie to, że było blisko zera, to wizualnie faktycznie wiosna :)
Tak żeby grubasy mogły łatwiej mordować :/
Przy ambonie, Lisówki
Oczywiście nie mogłem się nie wdrapać :) A w środku normalnie Bizancjum, wszystko wyściełane, fiu fiu. Tylko pety nie pasowały, choć zabrakło mi walających się flaszek.
Wnętrze ambony niemal takie jak tej kościelnej :)
Widoczek sympatyczny. Takie wielkopolskie milusie łysiny :)
Widok z okna ambony, Lisówki
O sam las jedynie zahaczyłem kołem.
W lesie w okolicach Lisówek
Trzeba się tu kiedyś faktycznie wybrać na dłużej nie szosą. Ale do tego potrzebuję wolnego dnia.

Jakieś tam zwierzaki w pośpiechu cyknąłem po drodze. Zaspane bardziej ode mnie sarenki...
Obserwujący mnie koziołek
Ziewająca sarenka
...tutaj do wyboru, zamiast pyrek :)
Pyry albo sarenki - wybór należy do Ciebie :)
Jak zwykle wysoko na niebie latał myszołów.
Kołujący myszołów
Jednak najciekawiej było przy autostradzie. Jak zwykle bowiem czyhają tam sępy, takie rodzime :) Czyli kolejny myszołów, który oczywiście mi uciekł zanim wyjąłem aparat, udało się więc jedynie uchwycić niewyraźnie jego odlot - na dość ciekawym tle... pędzącego tira :)
Wznoszący się myszołów na tle tira przy autostradzie
A po drugiej stronie wypatrzyłem pliszkę siwą. Co ona tu robiła? Nie mam zielonego, a nawet biało-czarnego pojęcia :)
Pliszka siwa relaksująca się przy A2 :)
W domu nastąpiło szybkie ogarnięcie się i do pracy. Rowerem.



Komentarze
Trollking
| 18:12 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj I to afront dość solidny :/ Chyba że źle zrozumiałem to, co owinął w bawełnę.

Za to zacząłem słuchać "Sekretne życie drzew". Jak na razie nie mam zastrzeżeń :)
Evita
| 09:21 piątek, 16 kwietnia 2021 | linkuj O kurdę, czuję, że będzie jakiś królikowy afront ze strony autora ;] Może przebrnę ;\
Trollking
| 20:28 czwartek, 15 kwietnia 2021 | linkuj "Duchowe życie zwierząt" czytałem, nie przekonało mnie. Autor jakoś taki trochę... dziwny. Szczególnie nie podobało mi się, jak potraktował jednego z opisywanych królików, fakt, dość paskudnego. Zresztą sama pewnie na to zwrócisz uwagę. Zepsuło mi to całą książkę. Zdecydowanie wolę Kostrzyńskiego czy Sumińską. Ale pozycję o drzewach wciągnę w formie audiobooka, bo mam za free z Empiku. Tam raczej nie trafię na minę :)
Evita
| 07:41 czwartek, 15 kwietnia 2021 | linkuj "Gawędy..." czytałam, a jakże! :) Mojemu tacie też się bardzo podobały. Teraz po "Sodomie" odpoczywam przy "Sekretnym życiu drzew", a później "Duchowe życie zwierząt", choć pozycje to już niemłode ;)
Trollking
| 22:16 środa, 14 kwietnia 2021 | linkuj Zna, znam :) Polecam książkę pana Marcina - "Gawędy o wilkach i innych zwierzętach", rewelacja. Może da się kupić w jakimś pakiecie z "Betonozą", którą niezmiennie reklamuję w ramach kontrastu :)
Evita
| 09:47 środa, 14 kwietnia 2021 | linkuj Ambona często cel ma jeden, ale uwielbiam te wszystkie cudne foto-pułapki w celach edukacyjnych. Marcin Kostrzyński ma świetne filmiki, jak młode wilczki bawią się kablami od aparatu ;) Pliszka fajowa!
Trollking
| 18:37 piątek, 9 kwietnia 2021 | linkuj No ja w tej kwestii w ogóle odpadam - ósma rano to jeszcze dla mnie noc :)
Kolzwer205
| 05:57 piątek, 9 kwietnia 2021 | linkuj Myśliwskie ambony lubię pod dwoma względami, pierwszym są widoki, drugim - siedząc z aparatem można z nich sporo zwierzyny nałapać, trzeba tylko zasiąść o odpowiedniej porze. Z tym ostatnim mam tylko problem :)
Trollking
| 21:17 środa, 7 kwietnia 2021 | linkuj Pozdrów proszę ode mnie :)
Roadrunner1984
| 19:18 środa, 7 kwietnia 2021 | linkuj Nie nie ,on to kocha zwierzątka robaczki itp
Trollking
| 18:24 środa, 7 kwietnia 2021 | linkuj Roadrunner - a twórz, twórz, syn będzie zapewne zachwycony. Byle mu nie przyszło do głowy używać strzelby :)

SunEnergy - dzięki :) Energia fajna, choć obawiam się, że w okolicach ambony jej poziom zdecydowanie spadał :) Pozdrawiam!

Lapec - nawet okienka ma zamykane, full wypas :) Majce widocznie z czymś podpadłeś, bo to przypadek? Nie sądzę :) Hehe, pytanie w sumie kulinarne nie było, ale dzięki za wybranie mojej strony mocy :)
Lapec
| 09:01 środa, 7 kwietnia 2021 | linkuj Najważniejsze że o suchości, choć wiata na przeczekanie deszczu bardzo fajna :)))

Ty rano leciałeś z woreczkiem od Kropy, ja ślizgałem się (około godziny 03:40) na czymś co wyszło ... z przodu Majki. Kłaczek + trawa (nie ta z Dębca :P) + śliskość ... pozostawione oczywiście na środku przejścia. Na całe szczęście obyło się bez telemarku ;] :p.

BTW: jak se to przypomnę, to nie wiem, czy ta sarna ziewa czy "majkuje" :DD.

BTW2: "pyry czy sarenki - wybór należy do Ciebie :)" => to było kulinarne pytanie?? :DDDD. Jak tak, to wybieram tak jak Ty - kartofle :P
Roadrunner1984
| 22:28 wtorek, 6 kwietnia 2021 | linkuj Powiem Ci ze ta ambona taka elegancKA JEST. i Chyba pomyśle by synowi taką sklepać by miał bazę ;)
Trollking
| 21:23 wtorek, 6 kwietnia 2021 | linkuj Dzięki - zdecydowanie MUSZĘ, bo coraz bardziej podobają mi się te tereny :) I powoli buduję swój bastion podpoznańskiej ucieczki od weekendowej pandemicznej ludzkiej masowej masakry - na południowym wschodzie Radzewice i Krajkowo, na zachodzie Lisówki :)
JPbike
| 19:28 wtorek, 6 kwietnia 2021 | linkuj Plusik ode mnie za piękne i zachęcające o wjazdu w las zdjęcie :)
Oczywiście że MUSISZ się wybrać tam na dłużej nie szosą :)
Trollking
| 18:14 wtorek, 6 kwietnia 2021 | linkuj Taaaaa, tego się obawiam :/
huann
| 18:08 wtorek, 6 kwietnia 2021 | linkuj Spiesz się, spiesz do lasu, pewnie zostało mu niewiele czasu...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa torzy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]