Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209489.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701166 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 62.10km
  • Czas 02:24
  • VAVG 25.88km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 3.0°C
  • Podjazdy 170m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bajeczka o Nikosiu

Czwartek, 21 stycznia 2021 · dodano: 21.01.2021 | Komentarze 20

W sumie nie bajeczka, a raczej nieśmieszna komedia lub może nawet horror. Jednak o tym później.

Najpierw o samym wyjeździe. Takim typowo przedpracowym, czyli połączonym z niewyspaniem i średnią ochotą na ciśnięcie. Wykonanym więc na ślimaczo, w czym oczywiście pomógł mi dobór sprzętu. Był nim znów Czarnuch, co okazało się wyborem trafnym - raz, że miejscami jeszcze wciąż na drogach syf w niektórych miejscach, a dwa - wjazd na polskie śmieszki to jedna wielka loteria.

Trasa - klasyczne "kondominium": Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Krosinko - Dymaczewo - Łódź - Witobel - Stęszew - Dębienko - Trzebaw - Rosnówko - Szreniawa - Komorniki - Poznań.

Czemu MTB było idealne? Bo wpadłem na głupi pomysł jazdy DDR-ką w Łęczycy. Proszę, taki oto smaczek na jej środku:
Polski standard DDR trzyma się mocno :)
Już nawet leśna droga w Puszczykowskich Górach wydawała się bardziej przejezdna :)
Zaśnieżony wjazd w Puszczykowskie Góry
A teraz do sedna. Jako że nowa, asfaltowa droga rowerowa z Dymaczewa do Witobla była w bardzo dobrym stanie, to bez oporu sobie nią pyknąłem te kilka kilometrów. W sumie nawet komfortowo - brawo dla zarządcy za ogarnięcie tematu. 
Za utrzymanie odcinka Dymaczewo Nowe - Witobel wielkie brawa
A w samym Witoblu, gdzie jak już kilka razy pisałem, nagle pojawia się kostka, do tego falująca śmieszka zjeżdża na lewą stronę, co nie jest połączone z zakazem jazdy rowerem, więc nawet nie muszę wiedzieć, iż takowa dalej istnieje, jak zwykle ten może kilometrowy odcinek pokonałem zwykłą drogą, karnie zjeżdżając pod sam koniec znów na DDR, gdy wyskakuje nakaz po prawej.

Ale dzisiaj, w samym środeczku tego etapu, nagle usłyszałem za sobą klakson. Nie taki krótki, pojedynczy, który bym po prostu olał, ale znany nam wszystkim sygnał, iż za kierownicą siedzi polski, klasyczny buraczany frustrat. Odczekałem jeszcze chwilę bez reakcji, a że łapa z klaksonu spaść nie chciała, to znanym na całym świecie gestem pozdrowiłem kierowcę. Ten zaczął trąbić jeszcze mocniej, a co gorsza najpierw wyprzedził mnie na gazetę, a potem zaczął hamować, prawie spychając na chodnik. Oczywiście wykorzystałem sytuację na zrobienie zdjęć w locie, mam więc delikwenta. Proszę Państwa, oto Nikoś. Z Nikosiem nie jest za dobrze. Nie bądźcie jak Nikoś.


Aż żałowałem, że się nie zatrzymał na chwilę, byśmy sobie porozmawiali :)

Zwierzaków dziś brak, był Nikoś. Jedynie myszołów włochaty gdzieś w oddali się trafił, bardzo niewyraźny.
Myszołów włochaty, ledwo uchwycony w oddali
Reszta dystansu to dojazd do pracy. Już bez przygód.





Komentarze
Trollking
| 22:11 poniedziałek, 13 czerwca 2022 | linkuj Być może nakazano mu zmienić tabliczkę. Nie wiem, dawno nie miałem przyjemności spotkać :)
SlaBo
| 21:50 poniedziałek, 13 czerwca 2022 | linkuj Nikoś? Bardziej by do niego pasowało coś innego słodkiego, przykładowo "Kutaś".
Trollking
| 21:07 niedziela, 24 stycznia 2021 | linkuj Całkiem możliwe.
meteor2017
| 08:17 niedziela, 24 stycznia 2021 | linkuj Smoczek? Pewnie na piersiówce.
Trollking
| 21:14 sobota, 23 stycznia 2021 | linkuj Miciu - dzięki! :) Myślę, że ten link przyda nam się wszystkim. Zacny.

Meteor - a całkiem możliwe. Pytanie brzmi: gdzie smoczek? :)
meteor2017
| 10:08 sobota, 23 stycznia 2021 | linkuj Te tabliczkę to chyba jego rodzice na wózku przyczepiali i potem prosto z niego się przesiadł do ciężarówy.
miciu22
| 09:27 sobota, 23 stycznia 2021 | linkuj http://www.zblatuposwiecie.pl/2019/09/02/464/?fbclid=IwAR1gem8eorR1xuTVOrjjQa291AphcDg2YgTkj4V8tF_o6Jqu-Ojq6iVj4IY
Trollking
| 22:13 piątek, 22 stycznia 2021 | linkuj Polska to stan umysłu :/
Kolzwer205
| 20:39 piątek, 22 stycznia 2021 | linkuj U mnie dzisiaj śmieszka pokryta śniegiem i lodem, mimo to już jakiś klaksoniarz się znalazł.
Trollking
| 19:03 piątek, 22 stycznia 2021 | linkuj Lapec - info już jest: dzwonił sam prezes :) Szczegóły w dzisiejszym wpisie. Śmieszka łęczycka też się w końcu roztopiła, ale "momenty były" mimo to.

Bitels - zgadzam się. Mniej aut, a jak już to przewaga hybryd oraz elektryków, do tego rowery, rowery, rowery... Byłoby pięknie ;)

Evita - zagwarantować nie mogę, bo jakieś deszcze idą, ale chociaż minus kilkunastu raczej nie będzie :) Kondolencje z powodu pogrzebu :/ Ja już dawno się odblokowałem i czasem aż się chce na jakiegoś buraka trafić, żeby się obudzić :)

Marecki - gazu nie wożę, póki co jeszcze takiej potrzeby nie odczuwam. Na szczęście :)
Marecki
| 11:00 piątek, 22 stycznia 2021 | linkuj Takim kolesiom należy sie klasyczny fakulec. A na lecących z łapami gaz...
Evita
| 08:27 piątek, 22 stycznia 2021 | linkuj Kurka, u Ciebie wiosna ;), a ja się po śniegu i lodzie ślizgam codziennie ;D
W poniedziałek jadę wielkopolską wiosnę poczuć ( pogrzeb w Poznaniu ), tak więc wszelkie śnieżyce proszę wstrzymać ;)
O burakach na drogach można by wiele, już sama nie wiem, jakich fikuśnych słów użyć... Czekam aż będzie cieplej i ściągnę maski i komin z twarzy, będzie wyraźniej widać, jak im winszuję. A tak, ostatnio się odblokowałam na dobre i nie daję bucom sobie w kaszę dmuchać ;]
Bitels
| 08:00 piątek, 22 stycznia 2021 | linkuj Zachowanie polaczkowych piratów drogowych to porażka. Ja tam liczę, że kiedyś nadejdzie dzień, że autostrady będą tylko dla rowerów :)
Utopia? Nie sądzę. Kto z nas kiedyś myślał, że będą wprowadzane płatne strefy parkowania w miastach?
Ograniczenie ruchu samochodowego to konieczność. Kropla drąży skałę.
Lapec
| 07:23 piątek, 22 stycznia 2021 | linkuj Będę czekał na info z firmy :P

DDR-ka faktycznie ogarnięta - sam bym pojeździł w te, i nazot :))). Na Śląsku jednak więcej śmieszek wygląda ... po "łęczycowatemu" ;/.
Trollking
| 21:10 czwartek, 21 stycznia 2021 | linkuj JPbike - hehe, bliski byłem odpoczynku przy tych minus kilkunastu, ale coś tam udało się wykręcić :) Dzięki za cynka z Twojego myk, myk :)

Miciu - no bo to proste i logiczne :) Ale dobrze wiedzieć - masz może jakiś link, który mógłbym zapodać w razie "w"? :)

Kamil - dzięki :) Się zobaczy jak z tą szosą, przy porannych jazdach średnio mi się chce ryzykować, z drugiej strony napęd w mtb też muszę oszczędzać, bo nie wiadomo jak dalej będzie z warunkami w kolejnych miesiącach :)
kamilzeswaja
| 20:14 czwartek, 21 stycznia 2021 | linkuj Według mnie to pogody na szosę nie będzie do końca miesiąca, ale kto co lubi :P Gratki tysiaka w tych zimowych warunkach!
miciu22
| 18:55 czwartek, 21 stycznia 2021 | linkuj W Rzeszowie podobna sprawa wylądowała w sądzie- ścieżka po drugiej stronie i brak zakazu wjazdu dla rowerów. Kierująca samochodem się zdziwiła, że rowerzysta sprawę wygrał :D
JPbike
| 18:51 czwartek, 21 stycznia 2021 | linkuj Po małej przerwie zajrzałem na Twój blog - miałeś "odpoczywać", a jednak codziennie myk, myk :)
Ja dziś też po śmieszce w Łęczycy myk, myk (przedwieczorem) i to śliskie na moście zniknęło :)
Trollking
| 18:49 czwartek, 21 stycznia 2021 | linkuj A bo napisałem do firmy Nikosia info o jego zachowaniu. Jak nie odpowiedzą w ciągu kilku dni to pozamieniam na oryginalne zdjęcie :)

Dzięki, jak zwykle przeoczyłem cyferki :)
huann
| 18:46 czwartek, 21 stycznia 2021 | linkuj I tak jesteś łaskawca dla buraczkowego, bo mu zamazałeś imponderabilia :)

A poza tym już wygrałeś - w tym roku w tysiąca! ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wiata
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]