Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209700.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701767 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 58.10km
  • Czas 01:58
  • VAVG 29.54km/h
  • VMAX 51.40km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 150m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rodzina dziobem silna

Poniedziałek, 20 lipca 2020 · dodano: 20.07.2020 | Komentarze 9

Poranek odbywał się pod hasłem połączonym z pytajnikiem: będzie burza czy burzy nie będzie? Pogodynki jak zwykle były w tym temacie precyzyjne: będzie. Albo jednak nie. Moje oko człeka wychowanego jakby nie patrzeć w górach mówiło mi, że zdążę zrobić pięć dych i wrócić na sucho. Choć istniała opcja, że nie zdążę :)

Okazało się, że na szczęście wpadła bramka numer jeden. Co prawda chmurzyło się, było duszno, ale żadna kropla nie spadła. Hura.

Trasa z początku wybrana była jako "kondominium", ale gdy przypomniałem sobie, że łączy się to z ponownym spojrzeniem na wycinkę przed Łodzią, zdezerterowałem i wybrałem opcję w tę i z powrotem: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Krosinko - Dymaczewo - Będewo, gdzie nastąpiła nawrotka.

W samym Będlewie wieża starej kaplicy ma wymiar praktyczny: służy jako podkładka pod bocianie gniazdo. A w nim samym rządzi rodzina dziobem silna.
Stara kaplica jako słup dla bocianiego gniazda, Będlewo
Rodzina dziobem silna, Będlewo
Jakby ktoś chciał perfekcyjne meble, to mam żywą reklamę :)
Istny
Generalnie jechało się spoko, choć za często musiałem hamować - czy to przez czerwone, czy przez debili na drogach, usilnie chcących sprawdzić mój poziom bluzgów podczas wpieprzania się z podporządkowanych. Aha, no i wiatr się zmienił z południowego na północny dokładnie wtedy, gdy i ja to zrobiłem. Nie było sensu walczyć.
DDR-ka w Łęczycy
Do pracy dojechałem nie Czarnuchem, ale mieszczuchem. Kilka razy wracałem już w tym roku w deszczu, wolałem więc nie ryzykować z ewentualną powtórką z tej rozrywki.

Na koniec klimaty przydomowe, czyli wczorajszy wypad przez Dębinę nad Wartę.
Warta z wysokości Lasu Dębińskiego, Poznań
Było tak gorąco, że kosy szukały kawałka cienia gdzie popadnie...
Kos wtapia się w gałęzie
...a napotkana żaba wodna była tak rozleniwiona, że pozwoliła sobie bez problemu zrobić zdjęcia, tak w zanurzeniu, jak i w staniu czuwania :)
Żaba wodna - wersja zanurzona :)
Lekko wystająca, a i czujna żaba wodna :)





Komentarze
Trollking
| 18:28 środa, 22 lipca 2020 | linkuj No jest to jakaś taktyka. Niestety słuszna :)
Lapec
| 08:27 środa, 22 lipca 2020 | linkuj Z tym wiatrem to faktycznie jak będę w Poznaniu to pierw zapytam się kaj jedziesz .... i pojadę w przeciwną stronę :PPPPPP
Trollking
| 16:58 wtorek, 21 lipca 2020 | linkuj Joł joł. To znaczy kle kle :)
huann
| 22:09 poniedziałek, 20 lipca 2020 | linkuj Jak to mówi reklama "Gdy brakuje ci siana - zadzwoń do Bociana".
Lecz nie dodaje przy tym, że do drzwi niechybnie zapuka - także ktoś od "Kruka" ;)
Trollking
| 21:05 poniedziałek, 20 lipca 2020 | linkuj Hehe, tak, to to :) Bociany jak widać mają swój rozum :)
DaruS
| 19:25 poniedziałek, 20 lipca 2020 | linkuj Bardzo klimatycznie wygląda ta kapliczka z gniazdem ;) To białe na dachówce to jest to co myślę? Ale żeby tak na budynek defacto sakralny? Lubię Bociany!
Trollking
| 18:23 poniedziałek, 20 lipca 2020 | linkuj Roadrunner - cholera, nie zapytałem o oprocentowanie :)

Meteor - raczej nie, siedziała sobie na słoneczku, zapobiegliwie tylko na nasz widok do Warty weszła i czekała. Dobrze jej było :)
meteor2017
| 18:21 poniedziałek, 20 lipca 2020 | linkuj Przyjemną rodzinkę ma ta rodzinka... a żaba już pewnie była lekko podgotowana.
Roadrunner1984
| 18:07 poniedziałek, 20 lipca 2020 | linkuj Pozyczki tylko u Bociana hehehehhe
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa aktor
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]