Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 62.70km
  • Czas 02:24
  • VAVG 26.13km/h
  • VMAX 51.10km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 182m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zadeszczka

Sobota, 23 maja 2020 · dodano: 23.05.2020 | Komentarze 16

Zgodnie (o dziwo!) z prognozami, od rana lało. Z przerwami na chwile, gdy jedynie padało.

No nic, przynajmniej się wyspałem, choć jak zwykle do ideału w tym temacie sporo zabrakło. Jakiegoś roku odsypiania :)

Żona pracowała, a ja - jako że nie lubię siedzieć na tyłku - zabrałem Kropę na spacer. Nie było to łatwe, gdyż im większy deszczyk, tym pies mocniej zapiera się uszami, żeby zostać w domu. Przechodzi dopiero, gdy pojawi się kijek - wtedy wszystko wraca do normy. Tak więc pierwszą aktywnością był godzinny obchód Dębiny, w warunkach jak na załączonych obrazkach.
Mało intuicyjna pogoda do aktywności :/ - Las Dębiński
Deszcz nie deszcz, kijek musi być!
Aha, znalazłem Sida z Epoki Lodowcowej, rosnącego na... drzewie :)
Sid rosnący na drzewie :) - Las Dębiński
Na szczęście koło południa zaczęło się przejaśniać. Wyciągnąłem więc i Czarnucha (nie T-rek(s)a, jak wcześniej napisałem!) na przebieżkę, taką najbardziej ulubioną, pięćdziesięciokilometrową. Trochę mnie zmoczyło, trochę nie, grunt, że wykonane zostało to, co należy :) Tylko nawet fotek nie za bardzo było komu i czemu robić. 
Warta z poziomu Wiórka


Ciągle w ruchu
Olbrzym, niezainteresowany współpracą
Trafił się jedynie daleko, daleko samotny żuraw, który chyba też robił mi zdjęcie :)
Mglisty i nieostry żuraw
Co się patrzysz, dwunogu bez skrzydeł?
Trasa to zdeformowany mumin: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Rogalinek - Sasinowo - Wiórek - Czapury - Babki - Głuszyna - Sypniewo - Szczytniki - Sypniewo - Głuszyna - Starołęka - Las Dębiński - Poznań. Chętnie bym zaprezentował Relive, no ale cóż, nie kwapi mu się na świat.

Podjechałem jeszcze po obiadek (tofu na ostro daje radę)...

...i do... pracy. Ale dziś tylko na chwilę, ratując tyłek kumpla, który się musiał szybciej ewakuować. A co, ma się gest :) Przynajmniej wpadło kilka kilosów więcej do dystansu dziennego.





Komentarze
Trollking
| 19:49 środa, 27 maja 2020 | linkuj Nawet nie wiedziałem, że takie istnieją. Lub istniały.
huann
| 12:16 środa, 27 maja 2020 | linkuj Te były z puszki.
Trollking
| 21:43 wtorek, 26 maja 2020 | linkuj Te akurat lubię. Ale muszą być albo wędzone, albo chilli. Choć jeśli mieliście okazje rzucać tymi wynalezionymi dekadę temu, się nie dziwię. O dziwo smak się polepszył :)
huann
| 21:25 wtorek, 26 maja 2020 | linkuj Kiedyś z kol. Meteorem mieliśmy na wycieczce rowerowej parówki sojowe. Jeju - aleśmy nimi miotali byle dalej! :D
Trollking
| 17:50 wtorek, 26 maja 2020 | linkuj Dziękuję :)))
Evita
| 07:23 wtorek, 26 maja 2020 | linkuj Haha, no wyczesany ten Sid - masz oko ;) Reszta zwierzyny do tulasów i mizianek!
Trollking
| 21:01 poniedziałek, 25 maja 2020 | linkuj Lapec - hehe, ale dziś mało brakowało, a mój "kalendarzyk" byłby zachwiany :) Tofu same w sobie jest paskudne - musi być albo dobrze doprawione (właśnie na ostro na przykład), albo w wersji wędzonej lub marynowanej. Wtedy miodzio :)

Malarz - a pamiętam, pamiętam. Jakoś trzeba było przejść przez te przedmioty ścisłe :)
malarz
| 15:22 poniedziałek, 25 maja 2020 | linkuj A propos świetnej fotki z ciekawskim żurawiem, w szkole niektórzy wyciągają szyję, próbując "zapuszczać żurawia"...
Lapec
| 06:42 poniedziałek, 25 maja 2020 | linkuj No i bardzo ładnie ;]. Dzięki Tobie już nie patrzę w autobusach który mamy dzień roku, wystarczy popatrzeć na Twoją liczbę wpisów :DDDD.

ToFUU chyba jeszcze nie jadłem => na ''otro" pewno bym zjadł za smakiem :)
Trollking
| 18:54 niedziela, 24 maja 2020 | linkuj W sumie całkiem możliwe, bo oczodoły ma po bokach :)
Roadrunner1984
| 16:53 niedziela, 24 maja 2020 | linkuj W brew pozorom Żuraw na ostatniej jego fotce ciebie nie widział heheheehheeheh
Trollking
| 16:14 niedziela, 24 maja 2020 | linkuj Marecki - żuraw zdecydowanie miał na mnie oko :) Aktualnie pogoda jest tak zmienna, że chyba już prawie nie ma zbyt wielu pewnych rzeczy...

Remik - ajajaj, słuszna uwaga, oczywiście chodziło mi o Czarnucha! Tak to jest, jak się jedzie do pracy na chwilę, a że nic się nie dzieje to tam uzupełnia BS-a :) Dzięki, poprawione.
rmk
| 15:08 niedziela, 24 maja 2020 | linkuj Wyciągnąłeś Treka, jeździłeś Krossem to gdzie stał wtedy ten pierwszy? :))
Marecki
| 08:52 niedziela, 24 maja 2020 | linkuj Jaki face to face z żurawiem :)
Pogoda typowo majowa, przynajmniej ja mam wrażenie że jak jest maj to pada. Ale może to też skojarzenie z powodzią sprzed 10 lat..
Trollking
| 22:07 sobota, 23 maja 2020 | linkuj O proszę, a ja bym z tym skojarzenia w ogóle nie miał :)
JPbike
| 21:34 sobota, 23 maja 2020 | linkuj Hmm ... Sid to dla mnie nazwa bardzo dobrego amortyzatora od RockShox :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa taprz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]