Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209646.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701612 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.10km
  • Czas 02:02
  • VAVG 27.10km/h
  • VMAX 56.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 255m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

KHŻP: półśrodkowo

Poniedziałek, 6 kwietnia 2020 · dodano: 06.04.2020 | Komentarze 59

Na dzisiaj zapowiadany był silny zmienny wiatr, co w praktyce niestety się potwierdziło. Wiało mi mocno z południa, gdy jechałem na południe, ze wschodu, gdy na wschód, a z północny, gdy na północ. Nie ma co, koronawirus czy nie, pewne rzeczy są niezmienne. Choć nie wiem, czy akurat takiej stabilizacji oczekuję od rzeczywistości :)

Naturalnym by było ruszyć w takiej sytuacji do lasu. No to...

Aaaaaaa, nie :(

No to wybrałem sobie półśrodek. Trasę taką, gdzie mogłem popatrzeć na drzewa, a jak wiadomo o to pod Poznaniem nie zawsze jest łatwo. Finalnie dokręciłem stałymi szlakami do Żabna, a po nawrotce zaliczyłem jeszcze Baranowo i Sowiniec. Tyle szczegółów, bo Krótka Higiena Życia Psychicznego jedno, a realia drugie :) Choć wciąż chyba wygrywa interpretacja spod znaku rozsądku, gdyż pierwszym samochodem, który zauważyłem po ruszeniu był... radiowóz. Reakcji brak.

No nie da się ukryć, że jakiś tam zakaz jest :/


"Las poczeka, dbaj o zdrowie!". Kompletny absurd - przecież do lasu chodzi się właśnie po zdrowie, w przeciwieństwie do przebywania w zasmrodzonych miastach :/ No nic, moim półśrodkiem było zatrzymanie się przy drodze między Żabnem a Batorowem, oparcie roweru m.in. o drzewo (bez włażenia dalej), powdychanie powietrza i posłuchanie ptaków. Nie powiem, żebym specjalnie się dotlenił, ale lepsze to niż nic :)


Aha, z pola walki z pademią - OSP w Żabinku czuwa i się nie poddaje! Wie, w jaki sposób zwalczyć gnoja!

Aż się dziwię, ze rząd nie poszedł jeszcze tą drogą :)

A właśnie, właśnie. Chwilę przed wyjazdem zacząłem słuchać w radio naszego ukochanego pana premiera. I tak jak jeszcze kilka miesięcy temu można było traktować tę czynność jak niezły kabaret, tak teraz jest stresik niczym przy wysokobudżetowym horrorze. Na szczęście dziś nie było nowych genialnych pomysłów, skupiono się na wzajemnym gnojeniu między sobą. Ufff. Ale spokojnie, mam przeczucie, że będzie jeszcze dla nas (kochających zdrowy, odpowiedzialny ruch) wesoło.





Komentarze
Trollking
| 16:11 wtorek, 14 kwietnia 2020 | linkuj Wszystko już było omówione, sam dobrze wiesz. Myśl sobie co chcesz, Twoja sprawa :)

Oj, wierz mi, że gryzę się często w klawiaturę, żeby nie zbliżyć się do Twojego poziomu. Nie tylko ja zresztą :)

Kwestię tych domniemanych "anty" polecam omówić z lekarzem :)

A tak, chwaliłem Cię nawet za te puszki. Do momentu, gdy się okazało, że głównym celem jest zarobienie na ich oddaniu do skupu :)
mors
| 00:37 wtorek, 14 kwietnia 2020 | linkuj To był tekst ujednolicony. :) Bo jednak trochę ludzi naprawdę nie zauważa, jak sprzeczne wewnętrznie są Twoje postulaty, więc musiałem to zestawić do kupy. Było jak najbardziej merytorycznie, więc Tobie pozostały tylko prztyczki. W sumie trudno się dziwić. ;)

Kilka minut rozmowy? Przecież my rozmawiamy kilka lat. ;) I dopiero teraz Cię podsumowałem. :)

Moje prowokacje? A Twoje antypolskie, antynatalistyczne i antypostępowe są lepsze? :)

Jak to nic pozytywnego nie robię - sprzątam góry i ich nie śmiecę, czyli działam zgodnie z tym, co głoszę. Polecam i pozdrawiam. :)
Trollking
| 19:57 poniedziałek, 13 kwietnia 2020 | linkuj Wiesz, mógłbym się skupić na odpowiedzi Tobie na każdy z "zarzutów", ale tego nie zrobię. Po pierwsze dlatego, że już to robiłem wielokrotnie. Może prócz chodzenia z psem po lesie - wierz mi, że Kropa się pilnuje i chodzi raczej głównymi ścieżkami, nie straszy więc zwierzyny.

Po drugie - nie chce mi się. Po prostu. Dyskusja z Tobą to jak odbijanie się od ściany. Zamiast skupiać się na sednie, zajmujesz się pierdołami.

Po trzecie - "Generalnie jeden wielki emocjonalny i upolityczniony bełkot i propaganda. :/". Ty naprawdę tak chcesz z kimkolwiek polemizować? Rozmawiałeś kiedyś z drugim człowiekiem dłużej niż kilka minut i nie chciał od Ciebie uciec? Przez bezinteresowną złośliwość, czepialstwo i zachowania rodem z przedszkola? Zastanów się, czemu Twoje prowokacje na blogu są niezauważane - bo chyba każdy, kto na nie reagował był traktowany niczym jakiś poniższy gatunek. Spoko, masz swój świat, swoje zdanie, ale w wersji twardogłowej nie spodziewaj się choćby poważnego traktowania.

Aha, panie krytykant. Pokaż, zrób coś, co daje innym do myślenia, ale pozytywnie. Ja staram się to robić, raczej ukazując coś, co może zmienić nas na lepsze. Polecam i pozdrawiam.
mors
| 23:37 niedziela, 12 kwietnia 2020 | linkuj Nasz "koneser przyrody" (nieodróżniający kartofli od buraków i nierozumiejący słowa "kwitnąć"..) jest tak wewnętrznie zagubiony, że aż przykro czytać :)
- chodzi po lesie z psem i narzeka, że ludzie łażą po lasach i straszą zwierzynę xD
- kupuje gazety, książki i mebelki zapewne też i rozpacza nad wycinkami xD
- mieszka pod lasem i jeszcze bardzo się z tego cieszy... ale nie znosi zabierania zwierzętom przestrzeni życiowej xD
- hejtuje leśników za wycinki, ale że posadzili 128 mln drzew to łaskawie nie widzi...
- nazywa ludzi największym szkodnikiem natury, ale oczywiście nie widzi akcji zalesień po huraganach, suszach, kornikach i innym robactwie...

Długo by tak można jeszcze wymieniać. Generalnie jeden wielki emocjonalny i upolityczniony bełkot i propaganda. :/
Trollking
| 21:59 sobota, 11 kwietnia 2020 | linkuj Częściowo się z Tobą zgadzam. I oczywiście nie zgadzam :)

Z leśnikami osobiście nie mam na pieńku. Mało ich znam. Pieńki mają za to coraz większy wpływ na moje otoczenie, bo pojawiają się w zastraszającym tempie.

Tylko błagam - nie bądź populistą, pytając kto zasadził więcej drzew. To jak pytać cywila i wojsko kto zabił więcej osób :)

Zdrówka, Jurku, dziękuję za życzenia. Wzajemnie! :)
Jurek57 | 21:29 sobota, 11 kwietnia 2020 | linkuj Tomek
To że chcesz dobrze dla przyrody jest dobre. I ja to pochwalam ! I nie robię tego przez kurtuazję.
Moje uwagi dotyczą czegoś innego. Sposobu w jaki to robisz. Dowalasz wszystkim w myśl zasady "cel uświęca środki".
Poprostu krytykując rzeczywistość, atakujesz każdego kto ma inne zdanie. Uogólniasz pewne zjawiska tak jakby świat był czarno biały.
A tak nie jest !
Np. leśników. To że masz z nimi na pieńku nie oznacza że są wszyscy umoczeni ... .
Pomijasz absolutnie ich pracę. Skupiając się tylko na tym że dla Ciebie jest przestępstwem wyciąć cokolwiek.
Gospodarka leśna to zaspakajanie potrzeb przemysłu który jest na Twoich i naszych usługach.
Czerpiesz garściami z lasu ! Ale nie tylko idzie o estetyczne wrażenia.
Zapominając (cynicznie ?) że gdyby nie było pobytu nie byłoby "drewnianej" podaży.
Stosujesz zbiorową odpowiedzialność ale już swoje uczynki jako konsument ich produktów przemilczasz.
Oni są potrzebni nam tak samo jak lekarze czy nauczyciele.
To że chodzą w mundurach nie oznacza ich "militarnej" przynależności.
A uczynki karierowiczów (zresztą nie oni są w tej dyscyplinie liderami) w sposób nieuprawniony przypisujesz wszystkim pracownikom.
Tak na marginesie pokaż mi kto włączając w to ekologów więcej niż oni "posadzili drzew" !
Bo mam wrażenie że ważniejsi w ochronie przyrody są "kanapowi" orędownicy ochrony eco niż praktycy.
Memoranda, odezwy, protesty czy krytyka leśników jest znacznie prostsza od działania czy chociażby współdziałania.
Bo to jest realna praca i niestety wymaga wysiłku.
Przyrodzie jest potrzebny i leśnik i ekolog. Naukowiec i polityk Potrzebny jej jesteś Ty i my !
Ale nie jako zwalczające się plemiona tyko współpracownicy. Kompromis i współdziałanie bardziej pomogą przyrodzie niż szukanie winnych czy ślepa krytyka !

Święta za pasem więc ... :
Zdrowia i jeszcze raz zdrowia dla Ciebie i bliskich !
Reszta zależy od nas. :-)
Trollking
| 18:59 sobota, 11 kwietnia 2020 | linkuj Jurek - przecież wiem, że urodziłem się w czasach ostrego ataku cywilizacji i z niej korzystam. Staram się robić to jednak tak, żeby właśnie dla przyrody być jak najmniej uciążliwy - stąd moje umiłowanie roweru czy transportu zbiorowego oraz niejedzenie mięsa. Więc mogę trochę "moralizować" chyba? :) Wiem, to idealizm, ale bez marzeń nie ma zmian. Świat powoli zauważa, jaki zrobił gnój sam sobie. Jednak opór jest jak zwykle wielki. Dlatego "krzyczę" tu w skali mikro, bo więcej mocy nie mam. I jest to głos z serca, bo do czego jak do czego, ale do natury czuję wielki respekt i szacunek. A leśnicy to tylko mundurówka wysłana na dany teren, żeby wykonywała zadania zlecone przez państwo i władzę, jakakolwiek by była. A ta aktualna założyła pozyskanie wielkich ilości drewna i tak się dzieje, niestety. Nawet na Dębinie, która nie jest na szczęście jeszcze - tak jak piszesz - w centrum miasta, paradoksalnie przez człowieka, który przy niej sobie założył ujęcie wody. które musi być chronione.

Remik - wierz lub nie, ale miałem tę książkę dobre pół roku na półce, a ostatnio coś mnie tknęło, żeby przeczytać. Potwierdzam, jest świetna. I takich ludzi jak autor powinno się słuchać, a nie służbistów.

Panowie, ja Wam gorąco polecam jeszcze audycję w Tok FM w każdą sobotę o godz. 10 pod tytułem "Wierzę w zwierzę", którą prowadzi Dorota Sumińska. Świetna osoba z wielką wiedzą i poczuciem humoru. A Jurek, jeśli mogę nieśmiało zasugerować to lektura wspomniana przez Remika powinna być dla Ciebie obowiązkowa :)

Pozdro dla Was i spokojnego czasu życzę! :)
Jurek57 | 09:15 sobota, 11 kwietnia 2020 | linkuj Ten gość to ja ! :-)

Remik
Ja nie jestem idealistą i doskonale wiem jak działa dzisiaj " leśnictwo".
I nawet to że tam się też nie tylko patrzy na lasy ale i na układy !

Ale robienie z leśników wrogów natury i piętnowanie ich za to że mają nad sobą przedłożonych ? Dlatego że lasy to również przedsiębiorstwa jest niesprawiedliwe i krzywdzące.

Równie dobrze by można powiedzieć że uczenie dzieci hymnu to nacjonalizm ?
Trzeba mieć jakiś umiar i nie wrzucać wszystkich do wspólnego worka.

A co do koneksji na styku obywatel - leśnik to również mam dobre a nawet osobiste kontakty z ludźmi lasu. I tymi na stołkach. I tymi co machają tam łopatą. Czy siekierą. Pl

Ja również Tobie życzę najlepszego na te święta !!!
I specjalne życzenia dla Twojej rodziny z osobna oraz (wiesz) co mam na myśli.
Oby wszystko poszło dobrze.

Oddosobnienie widać skłania nas do "wymądrzania"
Jak nas wirus opuści wtedy na rower !
Wspólnie.
Obgadamy wszystko i wszystkich w realu tak jest to bardziej pouczające.
Gość | 08:46 sobota, 11 kwietnia 2020 | linkuj Jeszcze uściślenia a propos "Dębina : Central park"
Użytek ekologiczny super. Ale ów użytek jest albo będzie już niebawem w centrum miasta !
Zrobi się nie tykając go swoiste wtedy z niego zoo ! Taki "cywilizowany" cmentarz. Albo co jest również prawdopodobne zwierzętom tam odbije. Choroby je zdziesiątkują. A brak "wymiany krwi" zdegraduje.
Samo terytorium i tak będzie poddawane z czasem okrawaniu. Zanieczyszczenia cywilizacyjne i oddziaływanie miasta wywrze i tak na nim swoje piętno.

Jeśli chcemy by tego typu miejsca przetrwały ? Przekształćmy je bez zbytniej ingerencji jeśli to możliwe w miejsca gdzie ludzie będą mogli współistnieć z przyrodą. Trochę już na innych ale pokojowych warunkach.

Niestety pewne gatunki zwierząt się z tego miejsca wyniosą. Ale uratujemy te którym "bliski kontakt" z człowiekiem wszedł w krem. I się na niego uodpornił.
Robienie puszczy czy matecznika w mieście to mżonka ! Sam o tym wiesz !
My się pewnie z miast nie wyniesiemy. Może w ten sposób twożąc taki model dębin postaramy się nie zmuszać ich do wyprowadzki.
rmk
| 08:43 sobota, 11 kwietnia 2020 | linkuj Na temat pracy leśników i tego jak to się odbywa, kto z kim trzyma i co się robi a czego nie, wiem Jurek więcej niż Ty i nie boję się tego napisać. Duża część mojej rodziny ma dużo z tym wspólnego a jeden z moich kuzynów mógłby być dla Ciebie autorytetem w tych sprawach. Zresztą kiedyś miałeś okazję go poznać :) Nie jest to tak jak piszesz, nie jest tak jakbyś chciał i jakbyśmy wszyscy tego chcieli, niestety.

No i tak na marginesie, polecam Wam świetną książkę "Gawędy o wilkach i innych zwierzętach" Marcina Kostrzyńskiego. Warto.

Wesołych świąt dla wierzących i niewierzących :)
Jurek57 | 07:43 sobota, 11 kwietnia 2020 | linkuj Tomasz
Patrzysz na problem przyrody jakbyś czytał manifest jakiejś ortodoksyjnej organizacji ekologicznej. Chcącej zbawić grzeszników. Kiedy otwierasz okno i zamiast szumu i zgiełku wielkiego miasta w którym mieszkasz oczekujesz spokoju i 100% - braku czywilizacji.

Nie mogę Tobie tego zabronić. Sam też bym tak chciał nieraz.
Ale nie zapominaj że jesteś tu i teraz. Jest XXI wiek z całymi konsekwencjami tych czasów.
Sam dołożyłeś się do tego jak ten świat i przyroda teraz wygląda.
Korzystając garściami z jego rozwoju. Mieszkasz w domu , korzystasz z energii elektrycznej, kupujesz przetworzoną żywność. Coś musisz na siebie włożyć również więc ubrania masz ze sklepu. Itd.
Masz aż trzy rowery :-) . A korzystanie z kostkowej śmieszki doprowadzą ciebie do obłędu !
Wołasz : Ja chcę dla siebie asfaltu !!l
W pracy przepuszczają przez swoje ręce tony papieru.
A kawa najlepiej ci spakuje z papierowego kubka. I
Internet choć go nie widać i co za tym idzie urządzenia do jego obsługi to chyba dzisiaj największą hydra zjadająca zasoby energetyczno surowcowe ziemi nie przemawia do ciebie.
Its ..... ....

Niestety taka jest cena postępu. W który jesteśmy wszyscy uwikłani.

Każda populacja ma taką "zaletę" że się rozmnaża. I siłą rzeczy anektuje przestrzeń. Nawet zwierzęta postępują podobnie.

Głosy ludzi których przytaczasz są słuszne. Ale oni są idealistami ! Takimi braminami. Nie szkodliwymi wariatami. Którzy posiedli wszelką mądrość.
Żyjąc jednak w swoim świecie "wyciągają" rękę do grzeszników. Korzystając z ich grzesznej natury.

Besztasz leśników. Masz do tego prawo.
Ale ja piszę nie o urzędnikach tylko o ludziach którzy to zielone uprawiają. Którzy własnymi , realnie rękami sądzą i też wycinają kiedy trzeba.
Bo wycinają nie dla siebie ale też dla Ciebie.
W końcu gazety w wychodku to już relikt.

Ludzi będzie przybywać i tak !
Takie enklawy jak Dębina są konieczne. Ale nie jako skanseny czy mateczniki.
Chciałbym mimo wszystko by takie "central parku" powstawały !
Bo wyedukowani coraz lepiej ludzi zobaczą że to dla nich i i za ich pieniądze.
I doceniając to zaczną o nie dbać.
Ale administracja musi się za to zabrać z głową szukając konsensusu u sszystkich. Nie antagonizując czy politykować w zależności od własnego widzi mi się czy preferencji mocodawców partyjnych.
Trollking
| 21:19 piątek, 10 kwietnia 2020 | linkuj Jurek, Jurek... Pisząc "leśnicy to chyba jedyni ludzie rozumiejący przyrodę" grubo się mylisz. To są urzędnicy, którzy mają wypełnić założenia, które nakłada na nich państwo. Przyrodę rozumie sama ona. Jeśli chcesz poznać zdanie ludzi, którzy w lesie mieszkają, poszukaj sobie na Youtube choćby profil Marcina Kostrzyńskiego. To były myśliwy, który przestał to robić, wciąż żyjąc w dziczy. Ten człowiek równo krytykuje leśników, myśliwych oraz ekologów. Polecam. A ja, gdy słyszę "gospodarka leśna" mam odruch wymiotny. Sorry.

A co do Dębiny - masz rację. Nie jest moja. Jest zwierząt. Jeśli byłaby opcja, żeby zostawić ją im, ja odpuszczam, nie włażę. Niestety, znów człowiek tam rządzi.

Wspomnę tylko, iż jest to "użytek ekologiczny", Są nimi "zasługujące na ochronę pozostałości ekosystemów, mających znaczenie dla zachowania różnorodności biologicznej – naturalne zbiorniki wodne, śródpolne i śródleśne oczka wodne, kępy drzew i krzewów, bagna, torfowiska, wydmy, płaty nieużytkowanej roślinności, starorzecza, wychodnie skalne, skarpy, kamieńce, siedliska przyrodnicze oraz stanowiska rzadkich lub chronionych gatunków roślin, zwierząt, i grzybów, ich ostoje oraz miejsca rozmnażania lub miejsca sezonowego przebywania". I tak było do tej pory, za wszystkich prezydentów. Nikt tam nie chciał zrobić Central Parku. Niestety, aktualnie Lasy Państwowe oraz powiązane z nimi (niestety) komunalne zmieniły podejście. Wierz mi, wiem to z praktyki, a nie z teorii. Oprowadzić? :)
Jurek57 | 20:45 piątek, 10 kwietnia 2020 | linkuj A co do Dębiny to to własność znacjonalizowana i zkomunalizowana przez miasto. Które to położyło nań lachę. Myśląc że będziemy mieli bez żadnego nakładu central park.
Kiedy osiedla ludzkie były dalej . Pamiętam to z czasów szkoły. Mało kto się tam zapędzał. A teraz
kiedy sport i ruch na świeżym powietrzu stał się modny masz efekty.
Dębina nie jest Twoja ale wszystkich. Bo gdzieś ci ludzie chcą i muszą się wyżyć.
To co się dzieje i na co teraz narzekasz. To wina byłych i obecnego prezydenta. Którzy pewnie myśleli że bez sensownych planów Dębina będzie się sam broniła.
I nie narzekam na przeludnienie. Dzisiaj Poznań ma o jakiś 80-100 tysięcy mniej niż 40 lat temu.
Jurek57 | 20:22 piątek, 10 kwietnia 2020 | linkuj Tomaszu
Zacznę od końca.
Tak leśnicy to chyba jedyni ludzie rozumiejący przyrodę, las tak na prawdę i na poważnie. Są do tego przygotowani , wykształceni i mają wiedzę praktyczną. O której nam amatorką się nie śniło. Bez nich lasy oglądalibyśmy na pewnie widokówkach.
Lasy które rosły samoistnie to co najmniej od 200-300 lat historia. Zostały wycięte na opał, meble, materiał budulcowy, uległy pożarom czy zjadły je robaki.
To co dzisiaj rośnie to trzecie bądź czwarte pokolenie drzew które posadził człowiek. A to dzięki ludziom na których wieszasz psy.
Gdyby nie oni i ich praca chociażby po wszelkich kataklizmach, wojnach i zaborach Polska by stepowiała. Bo mamy to nieszczęście że wszyscy którzy nas odwiedzili nieproszeni chcieli nas wymordować a zabierali ze sobą zawsze trochę lasu.

Gospodarka leśna to nie tylko wycinanie drzew na papier itp. Ale walka ze szkodnikami. Zabezpieczenia p.pożarowe. Czy też zmiany kulturowe w zależności od warunków geologicznych czy wodnych.
Niestety z przykrością muszę słuchać krzywdzących opinii o tych ludziach z ust laików i pseudo ekologów którzy odwiedzają lasy po to by się najlepiej przykłuć się do drzewa jak ostatnio w okolicy Białowieży. Mając za nic fakt że jeśli nie cięcia sanitarne to kornik zrobi "porządek" z puszczą wcześniej niż nam się wydaje.
Jeśli mi nie wierzysz pogadaj z leśnikami. A o korniku i jak mu smakuje tamtejsze drewno możesz nawet poczytać na naszym blogu u ludzi którzy tam mieszkają bądź to widzieli.
Trollking
| 18:09 piątek, 10 kwietnia 2020 | linkuj Jurek, raz jeszcze powtórzę - nie czytałeś uważnie :)

Piszę przecież często o tym, że przyroda nam tego wirusa sprezentowała. I słusznie. Zaznaczałem też, że jestem za zakazem masowego wchodzenia do lasu. W sumie zostawiłbym to na zawsze. Ale krytykuję zakaz wchodzenia solo, z psem. W którymś z wpisów czy komentarzy wspominałem, że byłem na swojej Dębinie, gdy jeszcze nie wiadomo było czy jest ona zamknięta, czy nie. To był powrót do lasu, który pamiętam sprzed 10 lat - biegały po nim sarny, ptactwo nie bało się latać mi nad głową, wiewiórki nagle wyszły na dróżki. Nie wiem co zrobiliśmy m.in. z tym miejscem przez dekadę, ale widzę koszmarną różnicę. Myślę, że zgadzamy się choć z jednym - ludzi jest za dużo. I wcale nie są z roku na rok mądrzejsi. Może ta sytuacja choć przez chwilę zmusi ich do myślenia.

Aha, leśnicy. No właśnie - ten las sprzed 10 lat był jeszcze bez ich ingerencji. W międzyczasie powycinali, wykarczowali, porobili drogi spacerowe w dzikiej części. Nóż mi się w kieszeni otwierał jak na to patrzyłem, ale co mogłem? Nie, nie uważam, że oni robią dobrze. Przyroda bez nich byłaby zdecydowanie szczęśliwsza. Ona, nie ludzie.
Jurek57 | 15:05 piątek, 10 kwietnia 2020 | linkuj Czytam , czytam ... . I nie mam cienia wątpliwości że jesteś wielkim koneserem przyrody.
Ale mam wrażenie że każdy kto tę sympatię okazuje inaczej (po za klakierami) jest Twoim rywalem a nieraz nawet wrogiem.
Dostaje się nawet leśnikom którzy robią dla niej w praktyce najwięcej.
A wracając do kwestii "leśnej" kwarantanny. To myślałem że będziesz pierwszy który będzie jej nie skrytykuje.
Bo spadła nam. A właściwie przyrodzie z nieba. Mimo dramatycznych dla gatunku ludzkiego okoliczności.
I chociaż jest to raczej przypadek spowodowany niedoskonałościami w tworzniu prawa. To dla prawdziwych obrońców środowiska każda taka okazja powinna być tryumfem. A nie polem do przepychanek. I politykierowania.
Mam nadzieję że już kiedy wirusa będziemy mieli za sobą będzie to normą.
Bo już widać gołym okiem że to się opłaciło naturze i nam.
Pamiętaj ! Że nasze prawa , wolności do wyrażenia swoich opinii kończą się tam gdzie inni , również przyroda mają je ograniczone.
Trollking
| 19:16 czwartek, 9 kwietnia 2020 | linkuj Widocznie nie czytasz uważnie - trąbię z grubsza o tym przy każdej okazji :)
Jurek57
| 17:00 czwartek, 9 kwietnia 2020 | linkuj Napisałem o tych zwierzakach specjalnie ... . I nie musiałem długo czekać !
DzIęki :-)
A tak na marginesie to dlaczego ja a nie Ty muszę o to zabiegać ? ????
Trollking
| 20:41 środa, 8 kwietnia 2020 | linkuj To ja się Panowie wtrącę krótko między Waszą dyskusję. Jurek - z jednym się zgodzę: natura od nas powinna odpocząć. I tylko to jest plus całej sytuacji - należy jej się.
Jurek57 | 12:34 środa, 8 kwietnia 2020 | linkuj Odpowiedziałem wczoraj na komentarz Remika szczerze. Ale że byłem po kilkunastogodzinnym "maratonie" za kółkiem nie wszystko tak jak chciałem przekazałem !
Czasy mamy jednak takie że warto się zastanowić czy aby wszystko co robimy ma sens i czy najgorsze mamy za sobą czy może to tylko przygrywka ... ?
Praktycznie też z nikim o tym nie rozmawiam. Raz że w pracy przez 10-12 godzin jestem solistą , dwa że jakoś nie ciągnie mnie do ludzi z swoimi problemami .
Dużo na ten temat jednak myślałem.
Więc doprecyzuję wczorajszy komentarz.

Myślę Remik że światopogląd nie ma tu nic do rzeczy. Nie jest raczej ważne w co wierzymy ale jak realizujemy swoje pasje i czy przypadkiem nie straciliśmy przez swój egocentryzm trzeźwego i obiektywnego zdania na aktualną sytuację.
Byłeś łaskaw napisać że nie akceptujesz zakazywania czy pozbawiania ciebie twoich swobód tylko dlatego że jakiś nieodpowiedzialny człowiek (debil) złamał zasady. I on powinien ponieść za swój czyn konsekwencje. Czyli karę.
Niestety z egzekwowaniem prawa tak jest że jedni są karani a innym się "upiekło". A my , ty i reszta Bogu ducha winni ponosimy tego konsekwencje. Nie ma takiej fizycznej możliwości by takie wykroczenia ścigać i karać z całą mocą. Więc prewencyjnie wprowadza się zakazy już wtedy dla wszystkich by chociaż ci mniej "odważni" zastanowili się co czynią. W kodeksie drogowym który nas Wszystkich kierowców obowiązuje , też nie ma wyjątków. Wszyscy jesteśmy zobowiązani do przestrzegania zasad. Obojętnie czy jesteś odpowiedzialny czyś drogowy pirat. Dokręcanie śruby w tej kwestii to nic innego jak urawniłowka. I nawet jeśli jesteś mądry i rozważny to np. ograniczenie prędkości w miejscach gdzie można jechać bezpiecznie nawet w terenie zabudowanym 70 a obowiązuje 30 ? To w czystej postaci to co jest dla ciebie nie do zaakceptowania. I możesz być pewien że zrobiono to ograniczenie dlatego że byli tacy którzy tam jechali 120 albo więcej.
Takie pozbawienie przecież Twoich praw i jak mówisz zbiorowa odpowiedzialność za czyny idiotów jest do zniesienia ? Bo przecież czy ja dojadę o 2-3 minuty później do celu to nie jest aż taki problem. Przełykając ślinę to akceptujesz.
Że zakazem wstępu do lasu jest identycznie.
Kiedy apelowano do ludzi o unikanie zbiegowisk. Proszono by siedzieli w domu powołując się na doniesienia z Włoch czy Hiszpanii. Ludzie to olali i w rezultacie w lasach zrobiło się tłoczno a na leśnych parkingach nawet niebezpieczne.
Ja doskonale rozumiem że to są rygory i wielu z tego powodu cierpi bo jakoś grupa półgłówków nie odróżnia odwagi od odważnika. Ale mamy sytuację wyjątkową. Przez lekkomyślność innych możemy mieć kłopoty.
Ufam że te ograniczenia to nie kaganiec po wsze czasy ale konieczność. Bo lekkomyślność innych jak widać na przykładzie innych krajów doprowadziła do tragedii !
A my możemy (na jakiś czas) swoje prawa i egocentryczne w wielu kwestiach pojmowanie otaczającego nas świata zaakceptować.
Koronawidus jest problemem. Jest jak na razie śmiertelnie niebezpieczny.
Jak już wspomniałem unikanie zbiorowisk , odosobnienie , ograniczenie migracji ludności.
Słowem byśmy w tym okresie siedzieli na dupach w domu to potrzeba chwili. I jeśli nam zależy trochę na innych a nie tylko na realizowaniu swoich praw. Powstrzymajmy się i nie róbmy problemów sobie i innym.
Kontakt z naturą jest potrzebny ale jeszcze nikt nie zachorował bo przez miesiąc nie był w lesie.
Zwierzęta niech też odsapną. One akurat mają mas w swoich obejściach po dziurki w nosie. I gdyby umiały mówić i głosować :-) . Pewnie by powiedziały "dziękujemy Wam" za absencję i prosimy o więcej !!!
A drzwostanowi też to wyjdzie na dobre.

I teraz trochę mniej poważnie.
Chyba że chodzi w tym nieludzkim zakazie naruszającym konstytucyjne prawa ! Jakim jest nieskrępowany dostęp do zasobów leśnych o ..
O brak możliwości wynoszenia śmieci do lasu.
Ten rygor w rzeczy samej jest drakoński i nieuzasadniony.

Pozdro .... !
Jurek57
| 21:01 wtorek, 7 kwietnia 2020 | linkuj " ... mniej mogę" to raczej miało być . Że na coraz więcej rzeczy nie mam wpływu.
A o podejmowaniu ryzyka ?
Że je podejmując staram się nie narażać innych.
Jurek57
| 20:47 wtorek, 7 kwietnia 2020 | linkuj Nie ma sprawy Remik. Nie musimy się we wszystkim zgadzać .
Wartości mamy podobne tylko inaczej o nie "walczymy". Różnice wynikają pewnie z wielu i temperamentu i pewnie kilku innych okoliczności.
Zauważyłem też pewną "geriafryczną" dla mnie przypadłość. Im jestem starszy tym mniej mogę !
Za to podejmując ryzyko oglądam się na innych.
Też Cię pozdrawiam ! :-)
rmk
| 20:25 wtorek, 7 kwietnia 2020 | linkuj Przeczytałem to co napisałeś, że skupieniem. Nie dogadamy się w tej sprawie ani im podobnych. Myślę zupełnie inaczej od Ciebie, mam inny światopogląd. Pozdrawiam :)
Jurek57 | 19:50 wtorek, 7 kwietnia 2020 | linkuj Remik - Każdy żyje po swojemu do czasu albo na ile mu inni pozwolą !
A teraz do sedna. Całe nasze życie na tej planecie to ciągłe pasmo zakazów i nakazów. Czy to moralnych czy materialnych czy obyczajowych.
Sami je tworzymy i każemy przestrzegać innym.
A jeśli idzie o wałkowany tu temat .To ja wyznaję taką zasadę.
Jeśli moje życie czy moich bliskich jest zagrożone a wpływ na te zagrożenia mają nawet nieświadomie inni to chciałbym aby w takich razach takie czy inne postępowanie było obwarowane właśnie czy to zakazami czy nakazami. To mniej więcej tak jak Kodeks drogowy !

Dzisiaj w Chinach w Wuhan skończyła 75 doba bezwzględnej kwarantanny dla wszystkich
Ludzie mogą od ponad dwóch miesięcy wyjść z domu na dwór. Na dwie godziny.

Oczywiście Polska to nie Chiny.
Ale mniemam że gdyby nie takie drakoński metody i ich egzekwowanie to w tamtym rejonie nie zmarło by kilka tysięcy ludzi a setki tysięcy !
Ten przykład podaję na Twoje zarzuty o zbiorową odpowiedzialność.

Uważam że właśnie w takich momentach skoro tworzymy jakąś zbiorowość i większość z nas nie ma żadnego wpływu na zachowanie innych państwo ma obowiązek za pomocą choćby nakazów czy zakazów wymódz na ludziach takie zachowanie bym ją , ty i nasze rodziny czuli się bezpiecznie.
Izolacja , ograniczona migracja to jedyne jak na razie i najbardziej jak dotąd skuteczne metody walki z wirusem.
Dla mnie zakaz wchodzenia do lasu jest czytelny bo przeciwdziała i ogranicza takie niekontrolowane zachowania ludzi.
W takich okolicznościach jak obecne problemy ta jak mówisz odpowiadał iść zbiorową jest do zaakceptowania.
Żyjemy w "nadzwyczajnych czasach to i powinniśmy podejmować nadzwyczajne rozwiązania.
Stawką jest zdrowie i życie nas wszystkich. Twoje , moje ... .
A wpływ na nie może mieć lub ma ktoś zupełnie inny !

I na koniec . Nie mieszajmy do tego polityki . Bo mam wrażenie że wielu z nas nawet w takich okolicznościach patrzy na problem przez ten pryzmat.
Trollking
| 18:37 wtorek, 7 kwietnia 2020 | linkuj Huann - chyba coś Wuc przeoczył, bo zasnąłem normalnie :)

Remik - dobrze napisane, tylko końcówkę bym skorygował. Aktualnie jak wyłączysz na jeden dzień info to wracając skądś rowerem możesz dostać mandat, sam nie będziesz wiedział za co. Bo jednego dnia nie jesteś zagrożeniem dla świata, a drugiego już owszem :)
rmk
| 12:40 wtorek, 7 kwietnia 2020 | linkuj Qrwa mać, Jurek. Nie ma nic gorszego wymyślonego przez człowieka jak zbiorowa odpowiedzialność. Na jakiej podstawie ktoś ma mi czegoś zabraniać bo jakiś debil jeden z drugim nie potrafi się zachować. Skoro jest jakieś tam prawo i one określa, że za dane zachowanie należą się kary to niech każą tych którzy na to zasługują a nie dla jakiejś popieprzonej idei zakazują czegoś dla wszystkich. Trzeba być skończonym debilem aby w ten sposób działać. Tak się robi aby ukryć swoje słabości. Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć bo nikt za mnie umierać nie będzie! Mam głęboko gdzieś co za politycy się tym zajmują i generalnie bronienie kogokolwiek z tej grupki wzajemnej adoracji jest dla mnie niezrozumiałe. Nikt mi nigdy nie pomoże i nie wierzę w ŻADNE słowo płynące z ust jakiegokolwiek polityka. Radzę sobie sam i dobrze mi z tym.
Polecam detoks od tv, neta i informacji związanych z polityką i wirusem choćby na dwa dni. Zobaczycie, że można bez tego żyć.
huann
| 23:05 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Dobranoc od dziś to jest wtedy, gdy o tym zadecyduje Wuc, a nie Ty! ;)
Trollking
| 22:52 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Ja dziś kawałek obejrzałem, resztę wziąłem na słuchawki (Tok FM ma tę zaletę. A w sumie to chyba wadę), że można. Się skończyło i odpuściłem. Ale nie, jak się okazało - zbyt wcześnie. Bo dopiero potem zaczęło się dziać.

To nie moje, ale celne: [SEJM] PRZEGŁOSOWANO, ŻE ROK 2020 ROZPOCZNIE SIĘ JESZCZE RAZ.

Dobranoc :/
huann
| 22:46 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Takie czasy, że logika jest czasem odbierana jako jątrzenie, a jątrzenie - jako logika. Sejmu się dziś naoglądałem przez pół dnia, więc mogę się czuć usprawiedliwiony. A jak nie - to i tak się czuję :)
Trollking
| 22:38 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Jątrzysz!!!!

A nie, piszesz zgodnie z zasadami logiki. Jak możesz? :)
huann
| 22:34 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Dopóki słyszę, że za miesiąc mam chodzić po ulicy pełnej ludzi i stać w kolejce do do skrzynek pocztowych w jakimś cokolwiek lipnie urządzonym głosowaniu, albo że od Wielkanocy będzie się mogło oficjalnie tłoczyć po 50 osób na mszy - nikt mnie nie zmusi do siedzenia w domu zamiast pójścia z psem dla jego dobra na taki spacer, żeby był wybiegany, albo wyjazdu gdzieś rowerem, gdzie nikogo nie spotkam. Chyba, że patrol. Chce rząd przestrzegania zakazów (w dodatku wątpliwych prawnie), które argumentuje niby rozsądkiem - niech zacznie od siebie!!
Trollking
| 22:14 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Jątrzę? Nie! :)
mors
| 22:07 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj O, znów jątrzenie ;)
Trollking
| 21:48 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Ty nie masz. Inne miasto :)
Jurek57
| 21:46 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Nie będzie nam Chińczyk czy inny Włoch dyktował !
Bo mamy Jaśkowiaka.
Amen
Trollking
| 21:26 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Rozmawialiśmy, pamiętam. I chyba obaj stwierdziliśmy, że to nie ma prawa bytu w państwie - ekhm - prawa. Raczej z pewnym przerażeniem analizowaliśmy. Poza tym Polska jest bogatsza o wiedzę, którą dali nam Chińczycy, Włosi oraz Hiszpanie.

I tu jeszcze Morawiecki, żenada! :)
Jurek57
| 21:21 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Tomasz , rozmawialiśmy o pewnym filmie. Pamiętasz ?
Chińczykom się widać udało opanować zarazę.
Bo ta choroba to wojna. Gdzie źeby mieć wyniki trzeba zapomnieć o konwenansach. Łącznie ze zaspawanymi drzwiami ... .Brutalnie i boleśnie ale widać skutecznie. Nie raz tak trzeba !
Bo stawką jest życie !
A my "wozimy się" z rozporządzeniem.
"Harcerstwo" !

I tu jeszcze Jaśkkwiak , żenada !
Trollking
| 21:06 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Jurek, no to Twoja Fifi nie rozumie mojej Kropy.

Tak jak Ty często nie rozumiesz mnie, a ja Ciebie :)
Jurek57
| 21:05 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj meteor - na koniec.
Oglądałeś zapewne dramatyczne apele lekarzy z Włoch czy Hiszpanii o pozostawanie w domach.
Bo zagrożenie jest śmiertelne ! A ludzie i tak to bagatelizowali.
Może teraz już do nich dotarło.
Ale za jaką cenę ?

Tomasz ja też mam psa. I można tylko na siku !
Moja Fifi to rozumie !
Trollking
| 21:04 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj PS. Właśnie przeczytałem, że prezydent Poznania przeprasza za decyzję o zamknięciu lasów komunalnych, którą podjęła jego zastępczyni. Cytuję: "nawet więźniowie mają prawo do spacerów, są tzw. spacerniaki". Jacek Jaśkowiak zaproponował prezydentom innych miast, żeby wystosowali pismo do premiera z propozycją złagodzenia zakazu.

Lepiej późno, niż wcale :)
Trollking
| 20:39 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Jurek, brzmi jak groźba :) W Plewiskach będę uważał na siebie :))

A co do wyprowadzania psów - mam zdanie tak kompletnie inne, że bardziej się nie da. A Kropa to nawet bardziej!
Jurek57
| 20:35 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Tomasz, postaram się ale !uszę Ciebie widzieć. :-)
Jurek57
| 20:32 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj meteor - bo ludzie są z natury przekorni. I szukają w tym zakazie drugiego dna ... . A ono tego dna nie ma.
Powinniśmy siedzieć w domach. Ograniczyć pobyt na powietrzu do minimum.
Nawet psa wyprowadzać tylko na siku.
Bo czas i okoliczności mamy wyjątkowe a nawet dla niektórych śmiertelnie zarażliwe.
Jeśli możemy to tak postępujmy !
Trollking
| 20:30 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Huann - podoba mi się Twój tok myślenia. I mam takie wrażenie, że aktualna władza już naprawdę zaczyna przypominać tę z PRL-u. Jest na tyle represyjna, a przy tym niekompetentna, że zaczynamy kombinować, mimo że bez tego i tak bylibyśmy rozsądni :)
huann
| 20:28 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj @Trollking - będąc na działce, gdzie nie mam telewizora, tylko las (prywatny!;) nie mam jak się dowiedzieć o nowościach pojawiających się co chwila. Przecież nie mam obowiązku zabierać komórki ze sobą, a jeśli nawet ją mam - mogła mi się np. rozładować ;)
Trollking
| 20:26 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Jurek, ale uświadom mnie, czym ja w tym wpisie kogoś nie uszanowałem?
Jurek57
| 20:21 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Tomek . To nie jest odpowiedź. Znamy się ... i czytamy od kilku lat. I szanując jeden drugiego szanujmy również innych nawet jak mamy inne "priorytety". Pani Bozia czy inna Bozia jeszcze nikomu nie zaszkodziła kiedy ma dodać otuchy.
Trollking
| 20:15 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Meteor - chyba w tym samym czasie napisaliśmy o tym samym :)
meteor2017
| 20:13 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj @Jurek57 i " Jest więc logiczne że jak się zamyka lasy to ileś tam tysięcy ludzi z braku możliwości spacerowania po kniejach będzie zmuszena siedzieć w domu. Więc ten zakaz jest dla mnie zrozumiały. I bardzo skuteczny zarazem. "

Sądząc po ruchu u mnie na osiedlu, to nie wiem czy taki skuteczny... mam wrażenie, że może być nawet przeciwskuteczny, ludzie zamiast rozproszyć się po okolicy, skupiają się w mieście, ale nie w domu lecz na spacerach.
Trollking
| 20:11 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Jurek - nie, to nie jest rozsądne. Tu są tylko dwa wytłumaczenia: albo rząd ma swoich (m.in.) wyborców za debili, albo/lub/i wiedząc, że nie jest w stanie pilnować przestrzegania własnych przepisów najlepiej jest zarządzać strachem. Przy okazji karząc nas, ludzi dość rozsądnych. Efekt mamy taki, że dziś potykałem się z psem na jedynych dostępnych jeszcze przestrzeniach o ludzi chodzących z psem, którzy mijali ludzi chodzących z psem. Non stop. W lesie zdarzało się to raz na jakiś czas. Czułem się - tu nie ściema - niepewnie.

Można było zrobić coś rozsądnie. Zostawić zamknięte parki, ale lasy zamknąć tylko na weekend, ewentualnie dopuścić jednego człowieka z psem/z dziećmi. Nie więcej. Ale nie. To zbyt skomplikowane dla osób z pewną mentalnością.
Jurek57
| 20:03 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj meteor - Nie ma co rozbierać na czynniki pierwsze tego rozporządzenia o zakazie wchodzenia do lasu ! Oczywiście że w lesie jest bezpieczniej , zdrowiej itd. To wiedzą nawet rządzący.
Ale ów zakaz ma na celu spowodować by ludzie zostawali w domach i nie migrowali. Jest więc logiczne że jak się zamyka lasy to ileś tam tysięcy ludzi z braku możliwości spacerowania po kniejach będzie zmuszena siedzieć w domu.
Więc ten zakaz jest dla mnie zrozumiały. I bardzo skuteczny zarazem. Tu idzie o izolacje ludzi która jak na razie w walce z wirusem jest skuteczniejsza i tańsza niż szpitale i najlepsze respiratory.
Trollking
| 19:58 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Kubolsky - oby tak było, chętnie pojadę na zjazd ;)

Jurek - a co jest złego w zdrowym sarkazmie? Nikogo nie obrażam, tylko komentuję rzeczywistość, w sumie nawet się jej nie dziwię, bo ten etap już mi dawno przeszedł. To jest OSP i niech sobie chłopaki robią co chcą. Czepiałbym się w przypadku straży państwowej, bo jednak płacąc na nią podatki wolę ufać umiejętnościom ludzkim niż Pani Bozi :) A w przypadku Morawieckiego chodziło mi o precyzję (czyli jej brak) w wypowiedziach. Wodolejstwo, a potem tydzień zastanawiania się, co miał na myśli i czy na pewno mamy jeszcze prawo oddychać.

Roadrunner - no niestety :/

Meteor - słuszny cytat... I jeszcze to "zapraszamy" wiszące na stronie LP... Eh. Nie mam pojęcia, co mają w planach, ale każda konferencja to stres. Czuję się jak dziecko tatusia, który jak tylko da po łbie to się cieszę, bo mógł zabić. Na pewno nie otworzą lasów na święta. Chyba że je otworzą, a zostawią zakaz przebywania w parkach i grupówek. Wtedy nawet bym pochwalił za pojawienie się elementów rozsądku.

Bitels - no kurde, faktycznie, pod tym względem jest u Was nieciekawie... Chyba rozsądniej jest zostać w domu, mimo że na rowerze nie za bardzo jest się od kogo zarazić...

Huann - no właśnie... Ja bym na Twoim miejscu nagrał film przed wyjazdem, że decyzję o nim musiałeś podjąć przed tym, co się może stać, o czym w sumie nie wiesz, i pokazał aparatowi represji w razie W :)
meteor2017
| 19:15 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj "Las poczeka, dbaj o zdrowie!". "Kompletny absurd - przecież do lasu chodzi się właśnie po zdrowie."

No właśnie, że pozwolę sobie zacytować same Lasy Państwowe, ale z wpisu zanim zaczęli zamykać lasy "Wydzielane przez drzewa fitoncydy powodują, że w powietrzu leśnym jest o połowę mniej bakterii niż w mieście. To takie leśne, lotne antybiotyki, gdyż wykazują działanie grzybo- i bakteriobójcze oraz hamujące rozwój wirusów. "
https://www.lasy.gov.pl/pl/informacje/aktualnosci/leczenie-lasem
huann
| 19:05 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Jadę na dniach sobie nagrabić - liści. Ale czy po kolejnych kilku jakoś jeszcze wrócę?...
Bitels
| 18:12 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Ciesz się Tomku, że możesz pojeździć. Ja weekendy w domu gniję, bo strach Bitelsowej przynieść koronę do domu. Pewnie by tego nie przeżyła z tą cukrzycą.
meteor2017
| 17:10 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Rany, nie wrzucaj takich memów, bo w obecnej sytuacji są zbyt prawdopodobne i omal się nabrałem... U nas wydmy już zamknięte, bo w większości porośnięte lasem i w związku z tym nawet te piaszczyste fragmenty należą do LP.

Przed świętami mogą póki co nie zaostrzać, żeby jeszcze bardziej nie wkurzyć ludzi, ale kto ich tam. Jednak bym obstawiał raczej po świętach, przed nimi natomiast muszą przedłużyć obowiązywanie obostrzeń (kolejne dwa tygodnie na razie?).
Roadrunner1984
| 16:51 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Walcz Pan z Wiatrem na otwartym polu, co zrobisz jak nic nie zrobisz
Jurek57
| 15:25 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Tomaszu, nie przesadzaj z tym sarkazmem. Jeśli tym strażakom taka "manifestacja" nie przeszkadza. A mniemam że zawieszając to to czują się lepiej i pewniej to ich problem.
Naśmiewanie się z czyjegoś sposobu na ... "życie" , to prawie hipokryzja.
A co do premiera.
To jest tylko człowiek i ma prawo być nie zawsze uśmiechnięty.
Lepiej gdy pokazuje emocje niż miałby odczytywać z kartki , gładko nekrologi.
No chyba że to co piszesz tu i ówdzie to patent by odreagować.
kubolsky
| 13:25 poniedziałek, 6 kwietnia 2020 | linkuj Do środy nadal lampa, ponad 20 w cieniu, no i z dnia na dzień coraz mniej wietrznie (w rzeczoną środę 2,5 m/s). KCPZPR jak nic :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa azprz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]