Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

Trollowisko

Piątek, 17 stycznia 2020 · dodano: 17.01.2020 | Komentarze 19


Od razu ostrzegam – dzisiaj zdjęć choć minimalnie klimatycznych będzie jak na lekarstwo. Powody są dwa: paskudne zimowe światło współpracujące z chmurami akurat układającymi się na wysokości gór, oraz warunki drogowe.

Teoretycznie nie było tragedii. Na starcie jeden stopień powyżej zera, słońce, brak opadów. W ścisłym centrum Jeleniej drogi rano całkiem przejezdne. Wesoło zaczęło się robić na pierwszym wiadukcie, w okolicach PKP, gdy pojawiły się delikatne pasy bieli. A potem było już tylko ciekawiej.

Planu jazdy nie miałem, więc zdałem się na żywioł. Najpierw na Rudawy, w kierunku Łomnicy, a chwilę później Karpnik, gdzie mało co widząc wykonałem fotki nad jednym ze stawów.


Chwilę wcześniej wpadły jeszcze z daleka cycuchy…

...oraz specjalność zakładu o nazwie Polska, która ostatnio jeszcze okrasza swój przepis wyjątkowymi uprawnieniami. Czyli polowanko. Tu akurat teren prywatny, więc ciężko się do czegoś formalnie doczepić, ale ja bym z chęcią odgórnie ową prywatę ogrodził, żeby zwierzęta publiczne również wiedziały, że nie należy tu bywać :)

Kolejnym etapem miała być przełęcz Kowarska i nawet zacząłem się ku niej wspinać, ale w połowie Strużnicy zdezerterowałem. Bo co prawda na stokach i stoczkach ani grama śniegu…

...jednak im wyżej, tym gorzej. Już nie mówiąc o zakrętach, które nawet kawałek niżej wyglądały tak:

Życie było mi miłe. Tym bardziej, iż powyżej był głównie teren mocno zacieniony (i bardzo dobrze), więc moja dość bogata wyobraźnia wiedziała, z czym to się je.

Zawróciłem, a w zamian wjechałem sobie na inną przełęcz – Karpnicką. Tu od strony południowo-zachodniej idealna, sucha droga, a po drugiej stronie grzbietu ślizgawica.



Wykonałem więc kolejną taktyczną nawrotkę, wracając do Karpnik, a stamtąd docierając do Krogulca i Bukowca – tam mą uwagę przykuł lekko zmutowany zając. Lub królik.


Zrobiło się w międzyczasie ciepło, lód wyparował z dróg, za to zaczęło konkretnie wiać. No nie ma lekko :)

Powrót wykonałem przez Mysłakowice, Miłków i Sosnówkę, gdzie zatrzymałem się na chwilę, żeby uwiecznić Zbiornik Sosnówka znany z momentów przed d...eweloperską zmianą (kawałek jeszcze da się zobaczyć)…

...oraz w trakcie jego upiększania. Po prawej ledwo już widoczne ruiny Zamku Henryka. To to małe coś wyrastające nad żurawiem, który buduje nam tak niezbędne w Polsce kolejne spa i jakiś tam resort.


Końcówka wyprawy to hopka do Staniszowa – jeden z lepszych "niskich" punktów widokowych na Karkonosze...


...oraz zjazd do Jeleniej przez osiedle Czarne. Na sam Plac Ratuszowy, bliski mi nad wyraz :)

Dziwny to był wypad, najpierw na łyżwach, potem na rowerze. Grunt, że jakieś tam (niezbyt duże) przewyższenia wpadły, co zapewne zaprocentuje.

Relive ani GPS z Endo znów nie ma. Awaria. Albo remanent. Lub inwentaryzacja. Cholera wie. A BS-a nadrobię dopiero wieczorem.

Aha, wczoraj zapomniałem, więc leci przesłanie na dziś :)

Kategoria Góry



Komentarze
Trollking
| 17:22 niedziela, 26 stycznia 2020 | linkuj Co jakiś czas się polecam w tym temacie :)
anka88
| 16:43 niedziela, 26 stycznia 2020 | linkuj Miło powspominać patrząc na fotki z okolic Jeleniej Góry :).
Trollking
| 16:16 niedziela, 26 stycznia 2020 | linkuj Na pewno :) No ale trochę lodu choć znalazłem...;)
JPbike
| 09:35 niedziela, 26 stycznia 2020 | linkuj Na pewno to (fajna) foto-relacja z 17 stycznia? Bo brakuje śniegu... :)
Trollking
| 20:22 niedziela, 19 stycznia 2020 | linkuj Mors - niczego nie bronię - zamek stał i nie dominował nad widokiem, jedynie go uzupełniał. Poza tym to zamek myśliwski, więc średnio się czuję z nim związany :) A co do zbiornika to naprawdę nie widzisz różnicy, że coś, co tak czy inaczej służy ogółowi, do tego jest ładne, nijak się ma do paskudnych klocków, które wyrosły tylko po to, żeby zarobił deweloper i ten, który je sprzedaje? Przy okazji zasłaniając ów fajny widok? Aha, jeśli dla Ciebie każde użycie nazwy ''Polska", które nie zawiera w sobie Boga, honoru i ojczyzny, jest ojkofobią i prowokacją, to... cóż, pewnych rzeczy nie da się zrozumieć. Tak jak pisanie przez Ciebie mieszkańców Niemiec z małej litery.

Malarz - dziękuję :)
malarz
| 05:46 niedziela, 19 stycznia 2020 | linkuj Świetne fotografie pięknych krajobrazów :)
mors
| 01:11 niedziela, 19 stycznia 2020 | linkuj Przy oblodzeniach z pewnością bym Cię objechał - bo Ty byś zawracał. ;)

Nie masz wpływu na historię, ale jej bronisz - głupie, złe dźwigi zasłaniają dobry Zamek, a głupie nowe budynki zasłaniają wspaniały (sztuczny) zbiornik...

Ja w żadne ekstrema nie idę, a już na pewno nie w kwestii zwierząt, za to Twoje komentarze typu:
"specjalność zakładu o nazwie Polska" i tym podobne ojkofobiczno-prowokacyjne, poziomem ekstremy dorównują Środzie. :)
Trollking
| 00:02 niedziela, 19 stycznia 2020 | linkuj Zapraszałem na wspólną przejażdżkę w cieplejszych miesiącach, ale nie pasowało, więc mam nadzieję, że kolejnej zimy (w tej już się raczej nie pojawię w Jeleniej) mi pokażesz, jak się jeździ w takich warunkach. Skoro rzucasz wyzwanie, chętnie sprawdzę :)

Drugi akapit - ile razy mam tłumaczyć, że nie mam wpływu na historię, ale na teraźniejszość już bardziej, i chociażby krytykować ją mam prawo? Widzę, co się dzieje i o tym piszę. Nie żyjąc takiej możliwości nie miałem. Kumamy? :)

Środa przesadza, oczywiście. Ale czy naprawdę jedyną odpowiedzią na wspomniane przeze mnie barbarzyństwo jest według Ciebie wyszukiwanie ekstremów? Przecież tu nie trzeba za wiele kombinować: człowiek uwielbia zabijać, do tego zabijania wymyślił sobie własne prawo, które sam nagina dla dwóch potrzeb: kasy i krwi. Tu naprawdę nie trzeba za dużo rozumieć.

A poza tym: dobranoc.
mors
| 23:48 sobota, 18 stycznia 2020 | linkuj No i jeszcze status uchodźcy dla szczurów i karaluchów - bynajmniej się tu nie wygłupiam, lewagi naprawdę potrafią do tego dojść:
https://www.youtube.com/watch?v=MQkAnVupPCk
mors
| 23:42 sobota, 18 stycznia 2020 | linkuj Znów nasz Jeździec Apokalipsy dzielnie stawia czoła nieistniejącym trudnościom :) Takie straszne to oblodzenie, że na slickach dużo gorsze się jeździ tak w górę jak i w dół, a niektórzy na MTB panikują...

No i oczywiście antyrozwojowe wstawki - a Zamek Henryka jest OK? To też był taki trochę "resort", ino zamknięty, książęcy. Ale powstawał nie za naszych czasów, więc jest OK. ;))
Idąc w drugą stronę, to należałoby spuścić całą wodę ze Zbiornika Sosnówka, wszak powstał w latach 80tych, więc się kwalifikuje do negacji. A teren po nim oczywiście obsiać lasem. No i wszystkie drogi dojazdowe - przecież to też zagrabiony ongiś las, no bądźmy konsekwentni!

Co do polowań, to podpowiem Ci rozwiązanie, jaki ostatnio forsuje jutrzenka postępu w osobie prof. (???) M. Środy: nadanie zwierzętom praw obywatelskich (sic! sic!)...
Trollking
| 20:26 sobota, 18 stycznia 2020 | linkuj No to dzięki :) Miseczka chyba XXXXXXXXXXXXXR, gdzie R to Rudawy :)
DaruS
| 10:32 sobota, 18 stycznia 2020 | linkuj Tak zareklamowałeś na wstępie, że już chciałem klikać czerwony krzyżyk, a fotki sa zdecydowanie klimatyczne. No i ten biust :D ciekawe jaka to miseczka :p
Trollking
| 22:45 piątek, 17 stycznia 2020 | linkuj Oj, jest tam gdzie się rozpędzić, fakt :) Na tym odcinku asfalty są całkiem dobre, więc... zapraszam :)
Roadrunner1984
| 22:40 piątek, 17 stycznia 2020 | linkuj Fotki z tą szosą w dół mnie kręcą :D, widzę siebie na szosie w tym miejscu:D:D:D:D:D:D:D:
Trollking
| 22:16 piątek, 17 stycznia 2020 | linkuj Nie zauważyłem, naprawdę :)
huann
| 22:13 piątek, 17 stycznia 2020 | linkuj O matko, ileż literówek zrobiłem :D
Trollking
| 22:00 piątek, 17 stycznia 2020 | linkuj Eliza - oj tak, w Rudawach gdzie się nie obejrzysz, tam... :)

Huann - a dziękuję :) Sokoliki najbardziej lubię jesienią - ileż tam jest barw u podnóży! U mnie Relive niby widzi to, co w Endo, ale jak chcę zrobić filmik to krzyczy, że nie znaleziono źródła gps...
huann
| 16:40 piątek, 17 stycznia 2020 | linkuj Sokoliki bez śniegu wyglądają dziwacznie. A zdjęcia jak najbardziej klimatyczne, w klimacie (pod)słonecznym.
U mnie Relive i Endo działają - cóż z tego, skloro chwilowo na mam co zbytnio relivować i endorzyć?
eliza
| 16:33 piątek, 17 stycznia 2020 | linkuj o, jak miło - dostałam kolejną porcję letnich wspomnień... Te dwie zabawne górki są dla mnie wizytówką okolic Karpnika:))
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa oarek
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]