Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 58.70km
  • Czas 02:18
  • VAVG 25.52km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 6.0°C
  • Podjazdy 212m
  • Sprzęt Czarnuch :)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Baranowo i ostrozębowo

Czwartek, 9 stycznia 2020 · dodano: 09.01.2020 | Komentarze 11

Dzisiaj padać miało i padało. Czasem nawet pogodynkom coś się uda - niestety.

Na szczęście rano nie były to opady wielkie, raczej mżawka, ale i tak szosowanie raczej odpadało. Średnio też było z nastrojem, bo w nocy niemal zabił mnie ból zęba - zazwyczaj jestem odporny na takie atrakcje, ale tym razem pomógł dopiero drugi Ibuprom, i to nie od razu. Łącznie ponad godzina męczarni gdzieś między trzecią a czwartą.

Dobrze, że miałem wolne i mogłem choć częściowo odespać. Gdy już ruszyłem Czarnuchem, najpierw pojechałem do swojego dentysty, zapytać o terminy - niestety, wszystko pozajmowane na dwa tygodnie do przodu, więc zostałem wpisany jedynie na listę rezerwową. Nie wiem, czy wszystkim w nowym roku zęby zaczęły się dziurawić, ale ma się to szczęście :/ Jakoś może wytrzymam do swojego właściwego terminu.

Jazda była w sumie całkiem przyjemna, mimo mokrych dróg. Wykonałem spokojnego "wisielca", czyli: Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Sowiniec - Baranowo - Żabno - Żabinko - Mosina - Puszczykowo - Łęczyca - Luboń - Poznań.

Miałem ciut czasu, miałem mtb, więc sobie pozwiedzałem przez chwilę tereny nadwarciańskie w Baranonowie. Uwielbiam ten ich powolny, częściowo leśny, częściowo łąkowy, klimat.
Przed zakrętem - Baranowo
Warto stanąć nad Wartą - Baranowo
Łąki, pola, woda - Baranowo
Kawałek lasu też był.
Po oddech - okolice Żabna
A jakby ktoś chciał sobie kupić pałac w Sowińcu, to zapewne ten samolot dostanie gratis :)
Dwa ciężkie kalibry - Sowiniec
Dodawany do pałacu gratis - Sowiniec
W Mosinie nawet drona by nie trzeba było zatrudniać, żeby znaleźć tego, kto nas morduje...

...a w Luboniu wciąż bez zmian. Standardy rowerowe idealne dla miłośników wspinaczki wysokogórskiej...
Lubońskie standardy rowerowe. Przydałby się zestaw wspinaczkowy
...no i sytuacja w trzecim miesiącu po wyborach.
Trzy miesiące po wyborach... - Luboń
A po południu... odbiór T-rek(s)a! :) Klasycznie w praniu wyszło, że po rozkręceniu roweru ilość części do wymiany rośnie nawet szybciej niż żądania suwerena, gdy wyczuje on, że władzy dobrze idzie kupowanie głosów. Finalnie do wymiany poszły: kaseta, kółeczka od przerzutki, obydwa blaty (jeden niestety srebrny, bo czarny owszem, by był, za... jakieś sześć tygodni), łańcuch, wyprostowana została przerzutka oraz wymieniona szprycha w starym kole. Jak zwykle dostałem spory rabat, bo kwota była, hmmm, typowa szosowa. No nic, liczyłem się z tym. Fajnie, że części JESZCZE gdzieś były i że chłopaki szybko (plus zimowych terminów) ogarnęli temat, nie po raz pierwszy zresztą, potwierdzając wysoką pozycję w rankingu moich ulubionych serwisów.
Szosa po serwisie - czysta
Czystością cieszyłem się kilka minut, bo całe pięć kilometrów do domu wracałem już w ulewie.
Szosa po pięciu kilometrach w deszczu - już usyfiona
Dla zainteresowanych: tak wyglądają części po tym, jak tylko ja potrafię je zmasakrować :) No ale na czymś te 20 tysięcy trzeba było w tamtym roku zrobić :)

Zęby dla rekina, czyli blat po trzydziestu tysiakach



Komentarze
Trollking
| 20:41 niedziela, 12 stycznia 2020 | linkuj Tani nie są, ale na samych częściach dostałem prawie stówę rabatu od ceny wyjściowej, więc zdziercami bym ich nie nazwał :) Dobry, sprawdzony serwis, z byłym uznanym kolarzem jako szefem. To działa :)
BUS
| 01:28 niedziela, 12 stycznia 2020 | linkuj Mrozik to zdziercy.. dobrze robią ale ja ich już pierdolę ;)
Trollking
| 22:10 sobota, 11 stycznia 2020 | linkuj Ból chwilowo usnął, ale ja wiem, że to podpucha. Zaatakuje znienacka :/ Śmigać zacząłem... w deszczu :)
anka88
| 20:51 sobota, 11 stycznia 2020 | linkuj Uuuu... ból zęba to istna katorga. No to teraz można śmigać na nowo... W drogę :)
Trollking
| 16:48 piątek, 10 stycznia 2020 | linkuj Tycjan - to fakt, można się łudzić, że przejdzie, ale to nie działa. To znaczy działa, aż do momentu całkowitego usunięcia zęba :)

Malarz - prawda, niestety :)

Lapec - pamiętałem o Twojej lubońskiej przygodzie i uprzejmości kierowcy, który Ci kibicował na klaksonie :) Co do przyjmowania "z bólem" to chyba jest tylko teoria - jak dentysta ma pełną poczekalnie umówionych ludzi, to jakoś średnio to widzę. Tym bardziej, że to Polska, więc od razu mi się tu w głowie pojawiają potencjalne masowe nadużycia :) Dziękuję za życzenia :)

Evita - no to witam w klubie "zadziwiających" :) Ja już chyba przerobiłem w serwisach wszystkie moje "grzechy zaniedbania" :)
Evita
| 07:57 piątek, 10 stycznia 2020 | linkuj Uuu, panie, w zadziwianiu serwismanów rowerowych nie mam sobie równych :D
Tereny zaiste sielskie...
Lapec
| 07:10 piątek, 10 stycznia 2020 | linkuj Dwie ostatnie fotki "z terenu" (Luboń) coś boleśnie mi się kojarzą - zwłaszcza ten krawężnik koło przystanku ;) Co do dymu z komina ... to bez komentarza, a i pytanko: u Was z bólem nie przyjmują od razu? Kiedyś tak było, ale jakieś 15 lat mnie ząb nie bolał i wole się dopytać xD.

T-rek(s) prezentuję się mega godnie - pól miniona K(ae)M życzę :D
malarz
| 05:23 piątek, 10 stycznia 2020 | linkuj Nie ma trwałych zębów na tym świecie ani człowiek, ani rower ;)
Trollking
| 21:31 czwartek, 9 stycznia 2020 | linkuj Oby! :)
DaruS
| 21:24 czwartek, 9 stycznia 2020 | linkuj Na następne 20 tys. spokój :p
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zesla
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]