Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.20km
  • Czas 01:55
  • VAVG 27.76km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Temperatura 2.0°C
  • Podjazdy 144m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po-lew-ka

Niedziela, 5 stycznia 2020 · dodano: 05.01.2020 | Komentarze 6

Wpis-ekspres, bo wolna niedziela. Czyli oczywisty brak czasu: najpierw musiałem odespać, potem rower, pies, odwiedziny u Teściowej, a na wieczór mamy zaplanowaną wizytę u znajomych. Tak na przyszłość: jeśli ktoś czuje, że ma za długą dobę, chętnie przyjmę ową nadwyżkę :)

Wyjazd nastąpił po jedenastej, gdy temperatura była lekka powyżej zera, choć na drogach jeszcze momentami pojawiały się placki lodu. O dziwo nie wiało jakoś specjalnie mocno, ale na tyle upierdliwie, że odczucie chłodu było znaczne.

Trasa północno-zachodnia: z Dębca przez miasto, czyli Hetmańską, Przybyszewskiego i Jeżyce na Golęcin, tam odbicie na Ogrody oraz Wolę, potem Przeźmierowo, Sady, Swadzim, rundka po Tarnowie Podgórnym i powrót przez Lusowo, Dąbrowę, Wysogotowo oraz Plewiska. O tak.


W Tarnowie Podgórnym wciąż święta.

Wiem, że już kiedyś o to pytałem, ale chyba nie każdy miał okazję poznać odpowiedź. Zagadka: jakie zwierzę jest "wyrzeźbione" pod strojem Mikołaja?

Nie, nie mucha plujka, nie komar, nawet nie kaczka. To... lew :)

BS-a ogarnę albo wieczorem, albo jutro.



Komentarze
Trollking
| 20:49 poniedziałek, 6 stycznia 2020 | linkuj Kamil - i to uznajmy za nagły atak zimy. Starczy :) Niech będzie zimno (to dobre dla środowiska), ale bezśniegowo - wtedy będzie idealnie.

Grigor - tak, założenie wykonane :) I tyle.

Lapec - zapewne to dokładnie brał autor projektu :)

Malarz - tylko że czasem bez owego imienia nie da się domyśleć, o co chodzi :)

DaruS - ja do sztuki współczesnej mam podejście ostrożne. Bywa i dobra, i koszmarna. To coś uznaję za... zabawne :)
DaruS
| 16:43 poniedziałek, 6 stycznia 2020 | linkuj Tytuł rzeczywiście wskazuje na lwa. Ja tam sztuki współzesnej nie rozumiem. Przypomina mi się jak w poerwszych latach podstawówki kazali robić rzeźby z przedmiotów pochodzących z recyklingu (czytaj śmieci)
malarz
| 16:04 poniedziałek, 6 stycznia 2020 | linkuj Sztuka niejedno ma imię...
Lapec
| 11:51 poniedziałek, 6 stycznia 2020 | linkuj Lew ... po metamfetaminie :D
grigor86
| 20:18 niedziela, 5 stycznia 2020 | linkuj Najważniejsze, że dałeś radę na rower wyjść. A i przy okazji swoją uwielbioną pięć dziesiątkę zaliczyłeś.
kamilzeswaja
| 17:10 niedziela, 5 stycznia 2020 | linkuj Po 15:00 też można było spotkać placki lodu.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ciepr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]