Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.50km
  • Czas 01:47
  • VAVG 29.44km/h
  • VMAX 50.80km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 211m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wiosna (jednodniowa)

Sobota, 2 lutego 2019 · dodano: 02.02.2019 | Komentarze 14

Jak się miło człowiekowi robi na sercu, gdy pogodynki spektakularnie dają ciała, oczywiście w wersji pozytywnej. Miało być dziś ciepło, owszem, ale jednocześnie deszczowo, a nawet śniegowo-deszczowo. Tymczasem udało mi się przejechać cały dystans o suchej stopie, a nawet tyłku (zamontowany na szybcika błotnik też miał w tym swój udział), czując jednorazowy powiew wiosny. Oj, już tęskno za nią.

Mimo że wiało (niezbyt mocno, muszę przyznać) ze wschodu, to pojechałem na zachód i wykonałem przed pracą moje najukochańsze "kondominium": Poznań - Luboń - Wiry - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Dymaczewo - Łódź - Stęszew - Szreniawa - Komorniki - Poznań..Bo tak :) 

Zatrzymałem się na chwilę w... górach. Puszczykowskich Górach :)


A że najwyższe wzniesienie tego pomorenowego cosia to zaledwie 117 metrów nad poziomem morza? Oj tam, oj tam :)

Na odcinku "piątki" między Komornikami a Głogowską w Poznaniu znów zostałem dwukrotnie wytrąbiony przez jakichś frustratów - jednego w osobówce, drugiego w wywrotce. Wciąż się nie mogę nadziwić, że nawet zawodowi kierowcy (czyli ten drugi) nie wiedzą, po jakiej klasy drodze się poruszają - to, że autostrada jest pod wiaduktem, na który da się z niej wjechać, nie oznacza, że znajduje się i na nim. Choć - jak widać - dla niektórych nie jest to oczywiste.

Co do paskudnego w teorii pogodowego jutra - niestety wszystko wskazuje na to, że prognozy już się przełożą na rzeczywistość :/ No ale za dziś szacuneczek!

Na koniec podsumowanie stycznia: w ciężkich, naprawdę ciężkich warunkach uciułałem 1217 kilometrów, korzystając z każdej okazji do wyściubienia kół za drzwi. A i tak nie dało się uniknąć 94,5 km na chomiku. Średnia wyszła tragicznie słaba 26,5 km/h. Paskudny to był miesiąc, nie da się ukryć. 



Komentarze
Trollking
| 21:31 niedziela, 3 lutego 2019 | linkuj Na tym moim to ja już się boję ulicami jeździć, bo hamulce się skończyły :)

Dostałem cynka jakiś czas temu, że na Maltę nie ma co teraz nawet spoglądać szosowo, więc dzięki za potwierdzenie :)
BUS
| 20:45 niedziela, 3 lutego 2019 | linkuj Na tym crossie Twoim też dałoby tam radę pojeździć pod warunkiem, że nie byłoby lodów. A zanim to się roztopi to hohoho. Polecam przejechać się nad Maltę w okolice stoku narciarskiego, skorupa lodu na maxa, jechałem jak na szpilkach :P
Trollking
| 20:18 niedziela, 3 lutego 2019 | linkuj JPbike - ależ ja bardzo, bardzo chętnie :) Tylko najpierw muszę w końcu sobie kupić jakikolwiek rower nadający się do jazdy w terenie. Coraz bardziej do tego dojrzewam.

Lapec - to ja proponuję: ja 1200 i Ty 1200. Po co komplikować :) A ten odcinek chyba przespacerowałem, ale pewny nie jestem :)
Lapec
| 08:30 niedziela, 3 lutego 2019 | linkuj Tak możesz, spotkamy się w nim jak Ty wykręcisz (zdrowy) 200km, a ja 1200 :P

Dodam jeszcze że tu - http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2019/2/3/14209695_Beztytuu.jpg jak dobrze pamiętam szło fajnie (nie licząc odcinku z piachem) pokręcić.
JPbike
| 07:50 niedziela, 3 lutego 2019 | linkuj A skusiłbyś się "powspinać" tamtym szlakiem w głąb Puszczykowskich Gór? - tamtędy taki tam podjazd na najwyższy punkt ma 2.8 km :)
Trollking
| 00:09 niedziela, 3 lutego 2019 | linkuj W Poznaniu też jest Jugosłowiańska, ale o dziwo na północny zachód od Czechosłowackiej :)

Ja, jak widzę, że z górki mam, to rozwijam skrzydła. Choć nie powiem, powspinać się lubię, byle mieć w perspektywie dołowanie :)
huann
| 23:58 sobota, 2 lutego 2019 | linkuj U nas jest i Czechosłowacka i Jugosłowiańska :)
Ja jednak wolę wracać pod górkę, bo i tak już jestem wtedy zmęczony i przesadnych prędkości nie jestem w stanie rozwinąć ;)
Trollking
| 23:47 sobota, 2 lutego 2019 | linkuj Ja jestem z tych, którzy wolą najpierw pod górkę, żeby mieć w perspektywie powrót z górki. Ale poznański Dębiec też o dziwo jest położony na wzniesieniu, do którego prowadzi ulica Czechosłowacka - wciąż niezdekomunizowana (nikt się jeszcze nie odważył, i dobrze), więc co ja tam mogę? :)

W Jeleniej mam łatwiej - tam, gdziekolwiek w świat, jest pod górę :)
huann
| 23:40 sobota, 2 lutego 2019 | linkuj To ja mam o tyle lepiej, że wyjeżdżając z miasta w praktycznie każdą stronę mam z górki :) A wrócić i tak potem jakoś trzeba, więc przynajmniej zawsze trochę przewyższenia wpadnie.
Trollking
| 22:52 sobota, 2 lutego 2019 | linkuj Gizmo - no cóż zrobić, że płaski? Ale ma też swoje plusy :) Poza tym ja zawsze mogę wsiąść w dowolny środek transportu i za kilka godzin być u siebie, tylko że tym razem w prawdziwych górach. To dodaje kilka punktów tolerancji wobec codziennych płaszczyzn :)

Ania - jeden dzień, a ile optymizmu pogodowego! Poczekajmy, aż będzie on codziennością :)

Lapec - zaczynając od Osowej Góry przez te Puszczykowskie (potem dłuuuuuugo nic) da się dostać na Dziewiczą jednym rzutem, łącznie zaliczając może z 500 metrów przewyższeń.

No dobra, jest tu płasko! :)

Rozumiem, że już mogę z psychiatryka powoli się warunkowo wypisywać? :)
Lapec
| 22:09 sobota, 2 lutego 2019 | linkuj Ciepło, ciepłem, ale z rzepaku gór (nie licząc Dziewiczej k/Poznania) nie zrobimy :P

BTW: Jak ja(!!!), kiedyś zrobię w stycznie ponad 1200km,to bez gadania, proszę mnie wysłać do psychiatryka heh :P
anka88
| 21:12 sobota, 2 lutego 2019 | linkuj Tak, zrobiło się cieplej, ale tylko na chwilę. Dobre i to :). A gór to u nas mało, oj mało...
gizmo201
| 17:43 sobota, 2 lutego 2019 | linkuj *nie wszystko
gizmo201
| 17:38 sobota, 2 lutego 2019 | linkuj Dla mnie Poznań za płaski jest, żadnej frajdy gdy w okolicy nie ma dobrego i godnego podjazdu! A średnia to wszystko, pamiętaj że w górach te 26,5km/h to bardzo dobry wynik. Wiele osób by chciało takie tempo zobaczyć.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa empot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]