Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 33.00km
  • Czas 01:18
  • VAVG 25.38km/h
  • VMAX 41.50km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 126m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glut solno-dziadowski

Wtorek, 8 stycznia 2019 · dodano: 08.01.2019 | Komentarze 14

Miała być pogodowa kicha i.. była. Ale taka, że w porównaniu z ostatnimi kichami, była to kicha lepszego sortu :) Najważniejszym jej elementem był brak zalegającego białego ścierwa na drogach, z prostej przyczyny - w nocy i nad ranem lało i było na plusie, dzięki czemu zostało ono spłukane niemal do zera.

Deszcz nie był jakoś specjalnie mocny, ot, zwykły kapuśniak+, ale wyszedł dziś jedynie glut, bo po pierwsze rano czasu nie miałem za wiele (robota wzywała), chciałem jeszcze z psem zaliczyć spacer przed jutrzejszym ciężkim dla niej dniem (udało się), poza tym wiało. No i po prostu więcej mi się nie chciało - czasem trzeba wiedzieć, kiedy z roweru zejść, mniej usyfiony :)

Trasa to pętelka dokoła Puszczykowa, z zaliczeniem jeszcze obowiązkowo Lubonia i Łęczycy, w wersji takiej jak na Relive. Tempo znów ślimacze, bo chlapało (nawet jak przestawało padać) i duło nieprzyjemnie.

Jak zwykle nie obeszło się bez śmieszek, w tym tych umiarkowanych..

...debilnych, czyli bez wjazdu i wyjazdu...

...oraz tych, które już dawno powinny być skasowane i zalesione, ale w zamian szykuje się ich remont i dewastacja przyrody...

Po takim kursie i tonach błocka oraz solanki, które pochłonął rower (niedawno czyszczony), mój łańcuch śmiało może brać udział w castingu do drugiej części filmu "Pustynna burza", a napęd i jego okolice - do konkursu na najbardziej usyfione dwa kółka stycznia... :/

Na koniec zdjęcie, które zapewne ucieszy grono fanek i fanów pewnego tajemniczego jegomościa z DDR-ki w Łęczycy, co to pojawia się i znika... :) "Dziadyga z solanką w tle" - dzieło współczesne, w stylu brutalnego realizmu.

Na najbliższe dni pogodę sprawdziłem raz, i więcej ochoty na to nie mam. Wiatr, śnieg, deszcz, a w związku z tym zapewne w końcu znów chomik.



Komentarze
Trollking
| 23:25 sobota, 12 stycznia 2019 | linkuj Dziadygi często są pod wpływem, więc zimna mogą nie czuć. Ale babsztygi (hehe) to już fenomen nie z tego świata :)
mors
| 23:21 sobota, 12 stycznia 2019 | linkuj Fakt, że zazwyczaj czaskają króciutkie trasy, trochę wyjaśnia. Ale i tak, przy -20, albo -10 i przeszywającym, wschodnim wietrze?? o_O

W internetach mówią, że brak bądź nadmierne czucie zimna w dłoniach może być objawem różnych schorzeń. Ze stopami podobnie.
michuss
| 22:59 sobota, 12 stycznia 2019 | linkuj Hehe, ale dziadygi i babsztygi (?) wiejskie niemal zawsze jadą bez czapki i rękawiczek, niezależnie od warunków. Zawsze mnie to zastanawia. A już najbardziej brak tych rękawiczek i czerwonych rąk :)))
Trollking
| 22:04 sobota, 12 stycznia 2019 | linkuj Bo dziadygowanie to nie morsowanie. Na to trzeba mieć kondychę :)
mors
| 23:20 piątek, 11 stycznia 2019 | linkuj Mnie wkurzają tylko jak na tęgim mrozie jadą z gołą głowa i bez rękawic, a mnie w rękawicach bywa w ręce zimno. ;]
Trollking
| 22:03 piątek, 11 stycznia 2019 | linkuj Z jednej strony tak, ale z drugiej - wkurzają mnie, jak zima czy słota, kursują od warzywniaka do monopolu, kręcąc przez cały dzień te swoje 3-4 km, gdy człowiek boi się wyjść na jakiś rozsądny dystans :)
mors
| 20:04 piątek, 11 stycznia 2019 | linkuj Ale całoroczne dziadygi to Ty szanuj! ;)
Trollking
| 20:36 czwartek, 10 stycznia 2019 | linkuj Dzięki. Już się nie mogę doczekać :)
huann
| 22:20 środa, 9 stycznia 2019 | linkuj No i wyjaśniła się Kropkotajemnica. Szybkiego powrotu do patyczkowania!
Trollking
| 20:44 środa, 9 stycznia 2019 | linkuj Huann - o, dokładnie to chciałem napisać :) Temat Kropki wyjaśniłem we wpisie dzisiejszym!

Ania - do tego właśnie tekstu nawiązywałem :) Rower się szybko brudzi, a umyć nie chce, cwaniak :/

DaruS - hmm, ja tam uważam, że lepszy chomik niż nic. Przynajmniej seriale można nadrobić bez wyrzutów sumienia. Choć męczarnia to nieziemska, to udawanie jazdy :)

BUS - taaa... :) Dziś na szczęście był deszcz i się trochę "umył" - aktualnie ma barwę nie do końca przetrawionych wymiocin :)
BUS
| 19:37 środa, 9 stycznia 2019 | linkuj Kolor tego łańcucha wymiata XD
DaruS
| 18:35 środa, 9 stycznia 2019 | linkuj Grunt, że udało się uniknąć chomika. U mnie na drogach żywy lód więc odłożyłem jeżdżenie... A na stacjonarnego noe wsiądę :p
anka88
| 17:12 środa, 9 stycznia 2019 | linkuj Niczym tekst z piosenki Perfectu "Niepokonani" w drugim akapicie. Dziadyga jest i śmiga aż miło :p. A rower w obecnej porze bardzo szybko się brudzi niestety...
huann
| 00:01 środa, 9 stycznia 2019 | linkuj Dziadobrutalizm ze Ścieżkonaszością pędzla Skrzeczywistości Nakazowej.
A Kropa czemu ma jutro pod górkę?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa epatr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]