Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.50km
  • Czas 01:56
  • VAVG 27.16km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Droga na rzeź

Piątek, 9 listopada 2018 · dodano: 09.11.2018 | Komentarze 47

Do wyjaśnienia tytułu przejdę pod sam koniec wpisu, podzielonego zresztą na dwie części - ta pierwsza będzie zdecydowanie bardziej optymistyczna niż druga...

Rano po spojrzeniu za okno ze zdziwieniem zauważyłem mokre ulice - a przecież padać nie miało. Na szczęście okazało się, iż tylko kropiło, musiałem więc jedynie zrezygnować z myśli o kręceniu szosą i odkurzyć crossa. Jak postanowiłem, tak zrobiłem i lekko przed dziewiątą rano ruszyłem na trasę.

Żałowałem tej szosy, bo słabo wiało i można by było się rozpędzić. A tak... Pozostawało człapanie tym moim czołgiem. Ruszyłem w mżawicy na wschód, z domu przez Lasek Dębiński, Starołęcką, Czapury, Babki, Daszewice i Kamionki, gdzie na chwilę skręciłem w kierunku lasu, bo chciałem zobaczyć, jaką okolicę nasi znajomi wybrali sobie do budowy chaty. Nie powiem, ładną. Jeszcze :)

Wróciłem do głównej trasy i skierowałem się na Borówiec, a następnie w kierunku Gądek i Robakowa. Byłem pewny, że będę musiał tam zawracać, bo niedawno wjechałem w sam środek remontu, a tu... niespodzianka. Taka mieszana. Bo:

- remont się (prawie) skończył - plusik;
- zakwitła DDR--ka, choć jeszcze w budowie - minusik;
- zbudowana jednak z asfaltu - plusik;
- ale każdy element stykowy z podjazdem na posesję jest z kostki. Nawet tam, gdzie jeszcze... nie ma posesji - minusik;
- tam, gdzie się remont kończy, zanika co prawda DDR-ka, ale dziury na drogach zostały - minusik.

Finalnie uznaję to za porażkę, ale dość honorową - 2:3 :)


Wjechałem sobie więc jeszcze do miejscowości Dachowa i Szczodrzykowo, tam sfociłem kolejny egzemplarz dwukołowca do kolekcji...

...i zawróciłem oraz popędziłem w kierunku domu, znów przez Robakowo. 

No i tu dochodzimy do zapowiadanej drugiej części programu. Okazało się, iż śmieszkowy asfalt ciągnie się wzdłuż tej wiochy, do samego jej końca. Ok, tu nie narzekam, przyda się, ale zrobiłem jeden, dość poważny dla psychiki błąd - zatrzymując się, żeby zrobić zdjęcie na tle od zawsze mnie porażającego zakładu mięsnego firmy Sokołów, wyłączyłem na chwilę muzykę. W tym samym momencie dotarł do moich uszu kwik ogłuszanych świń, które za chwilę miały zostać zaszlachtowane - TIR-a i rampę widać w prawym górnym rogu. Ten dźwięk niestety był mi już znany wcześniej, jednak zmieszany z radosnymi "nawoływaniami" naganiaczy, którzy widocznie bawili się przy tym świetnie, wywołał u mnie porażające wrażenie. I tak, jak zazwyczaj mało co mnie rusza i jestem spokojny, tak teraz musiałem się wybluzgać na pełne gardło. Abstrahując od tego, że praktycznie wszystko jest tam na widoku, świnie, czyli istoty podobne bardziej inteligentne od psów, widzą w swoim życiu niebo tylko raz, podczas transportu do rzeźni, naszła mnie też myśl o tym, jakie to zwyrole wybierają przy prawie zerowym bezrobociu w Poznaniu pracę w takim miejscu... I niech mnie ktoś tu z kolei zarżnie, ale tego zdania będę bronił z pełnym przekonaniem.

Pozostało mi tylko szybko założyć ponownie słuchawki, znaleźć w telefonie najbardziej ciężką muzę (a mam w czym wybierać) i ruszyć do domu, przez Jaryszki, Krzesiny, znów Starołękę i Lasek Dębiński, tak jak na Relive. Nie ukrywam, że po drodze poszło jeszcze parę wiązanek w powietrze, którym oddycham wspólnie z resztą ludzkości. 




Komentarze
Trollking
| 21:38 czwartek, 15 listopada 2018 | linkuj Drzewa na pewno. Czy marchewki - nie wiem :)
mors
| 21:06 czwartek, 15 listopada 2018 | linkuj Ostatnio kleci się teorie, że rośliny także odczuwają ból i strach... :)
Trollking
| 13:18 czwartek, 15 listopada 2018 | linkuj Widzisz, warto bywać częściej :)

Marchewka się delikatnie różni od świni czy krowy. Tak minimalnie :) I sądzę, że ilość jej receptorów nie pozwoliłaby nawet na stęknięcie :)

Też mówię kotletom z soi stanowcze NIE. Są najczęściej paskudne :) Co innego te z soczewicy czy ciecierzycy :)
rmk
| 12:43 czwartek, 15 listopada 2018 | linkuj Dawno mnie nie było a tu takie fajne tematy :)
Ciekawe czy przykładowa marchewka, gdyby miała głos, kwiczałaby przy brutalnym wyrywaniu jej z ziemii czy też pokornie zachowałaby milczenie.
Schabowemu z soi mówimy stanowcze NIE ;))
Trollking
| 21:30 wtorek, 13 listopada 2018 | linkuj Ile można pisać o rowerach? :)
Lapec
| 12:47 wtorek, 13 listopada 2018 | linkuj Tak ja to napisałem, ale posty występujące po moim bardziej mi się podobają, znaczy chodzi dokładnie o stwierdzenie że zajmijmy się rowerami :)
Trollking
| 20:12 poniedziałek, 12 listopada 2018 | linkuj Uff, chyba w końcu docieramy do finiszu tej dyskusji :)

Widzisz, "epatowanie" to po prostu opisywanie tego, co mnie czekało podczas jazdy ścieżką ROWEROWĄ. A i czeka innych, którzy zaczną z niej korzystać, zapewne tak samo średnio przygotowani na te doznania, jak ja. Więc chyba pretensje powinny kierować się ku firmie, która tak subtelnie sobie wybudowała siedzibę, że kwik zarzynanych zwierząt słyszą postronni, w tym ci, którzy nie korzystają z tego "dobrodziejstwa". Więc temat jest poniekąd rowerowy, dlatego znalazł się na tym blogu, a odleciał daleko od swej genezy.

Jeśli mam być dziwakiem, to przynajmniej takim z imienia i nazwiska, a nie anonimowym frustratem z jakiegoś forum czy strony. I - jak sądzę - potrafiącym jakoś bronić swoich racji. Trudno, będę ;)
Jurek57
| 19:50 poniedziałek, 12 listopada 2018 | linkuj Coś się stało że mimo zalogowania nie jestem sobą ... !
Ale to pikuś.
Czytam Twoje komentarze bardzo dokładnie !
Tomaszu , rozumiem Twoje intencje ale wiesz mi naprawdę ogromna część społeczeństwa w tym i ja jesteśmy w tej dziedzinie wyedukowani. Wiemy co stoi za "kotletem" !
Nie traktuj ludzi jak "ślepej" masy która nieświadomie zadaje ból innym żyjącym.
Postęp technologiczny i zachodnia , "postępowa" globalizacja wyparła tradycyjne pozyskiwanie mięsa i żywności w ogóle.
Masarnie stały się fabrykami żywności a na pola by wyhodować "zielone" sypie się kilkakrotnie więcej chemii niż kiedykolwiek.Co moim zdaniem jest bardziej niebezpieczne dla zdrowia nie tylko fizycznego. Manipuluje się przy genotypach.
Wiesz mi że rodzice najlepiej wiedzą kiedy i gdzie uświadomić swoje dzieci w takim czy innym temacie.
Nie staraj się "prowadzić za rękę" innych. Co nie znaczy że nie powinieneś o tym pamiętać i mówić.
Ale każdy , dzięki Bogu ma w naszym kraju swobodę wypowiedzi i własną estetykę.
Nie epatuj i nie próbuj być "Kordianem".
Zaufaj ludziom (chociaż znam Twój stosunek do nich) .
Każde radykalne postawy są dla większości denerwujące.

Moja rada !
Zajmijmy się tu rowerami.
Bo w przeciwnym razie zamiast być zadowolonym ze wspólnej pasji będziemy postrzegani jak dziwaki.
Trollking
| 19:10 poniedziałek, 12 listopada 2018 | linkuj Mors - a z Ciebie cała nagonka :)

Jurek - eh, mylisz kontrolę z oddolnym informowaniem... Idąc Twoim tokiem myślenia również "ukrywanie" prawdy o tym, skąd się bierze mięso jest polityką.

"Tylko TY chcesz pisząc o "prawdzie w rzeźniach" by do rachunku za w/w dołączano mi w pakiecie wideo relację ze szlachtowania.
Chcesz mnie przekonać do zmiany "orientacji" stosując swoją miarę.
A ja mam swój rozum i chcę być w wyborach pozbawiony nachalnej agitacji". Jurek, przeczytaj najpierw moje wypowiedzi, a nie wmawiaj mi czegoś, czego nie wyznaję. Nie chcę dodawać relacji do rachunków, tylko uświadamiać od dziecka, skąd się bierze dane jedzenie. Agitacja? Jesteś jakoś zmuszany do czytania tego, co piszę, czy jak? I najważniejsze - do niczego nie chcę Cię przekonywać, wręcz przeciwnie, życzę Ci, żebyś został mięsożercą, bo jeśli zmiana nie wynika z serca i przemyśleń, nie powinna w ogóle wystąpić :)

Lapec - Ty to napisałeś... :)
Lapec
| 15:57 poniedziałek, 12 listopada 2018 | linkuj A to akurat prawda że do Bozi mi daleko. Co zrobisz jak nic nie zrobisz :-) Ostatnio przeczytałem cytat od pewnego księdza że ateiści nie potrafię kochać, ufff dobrze że choć umią mięsko jeść ^_^

A co do tematu to hmmm, śmiać się przy uboju źle, "żegnać się" źle, prądem, gardło podcinać źle, wypuścić i niech se hasają? :-D
Jurek57
| 07:27 poniedziałek, 12 listopada 2018 | linkuj Odpowiadam.
Polityka to między innymi występowanie dowolnego układu społecznego w którym dostrzegamy wyraźną obecność kontroli. Przez wpływanie na innych i ich postawy.

A co do "krwawych wycieczek"
Nikt tu nie zaprzecza by zjeść schabowego , trzeba uśmiercić wieprza.
Tylko TY chcesz pisząc o "prawdzie w rzeźniach" by do rachunku za w/w dołączano mi w pakiecie wideo relację ze szlachtowania.
Chcesz mnie przekonać do zmiany "orientacji" stosując swoją miarę.
A ja mam swój rozum i chcę być w wyborach pozbawiony nachalnej agitacji.

Dyskusja to wymiana poglądów.
Wszystko to co je pozycjonuje to już polityka.
mors
| 00:06 poniedziałek, 12 listopada 2018 | linkuj Kolejne ataki. :) Byłby z Cb myśliwy. :)
Trollking
| 23:59 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj "Racy" raczej czekają w innych miejscach, tych łączących Ciebie, stadiony i pewne marsze :)

Dobranoc :)
mors
| 23:53 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj A racy jak Ty tylko na to czekają, bo zaraz będą jeszcze z siebie robić męczenników. ;p
Trollking
| 23:42 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Ależ skąd :) Po prostu czepiasz się zdania, które dodałem, żeby podkreślić czysto ludzkie podejście do tematu, w stylu: "tak musi być, bo... musi być" :) A że religia bardzo w tym pomaga, to tacy jak Ty od razu czują okazję do wykrycia ataku na swoich :)
mors
| 23:19 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Już się wijesz. :) ;p Prztyczek był ewidentny, mimo że nie na miejscu, bo nawet nie pasował do dyskutanta. Chyba brakuje Ci już "wojen religijnych", ale żeby tak lecieć na dwa fronty (tj. z ratowaniem zwierząt przed ludźmi) jednocześnie? To już nawet jak na lewaga - grubo. ;]
Trollking
| 23:11 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Jurek - byle po godnym nadrabianiu :)

Mors - z tego co się domyślam, to kolega Marcin, czyli Lapec, też jest co najmniej agnostykiem, więc wyobraź sobie, że wiem :)

Od kiedy to nawiązanie do formalnie obowiązującej w danym kraju religii jest atakiem? :)
mors
| 23:05 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj "brakuje jeszcze, że to Bóg kazał nam czynić ziemię poddaną" - no i oczywiście kolejna próba ataku na religię... Co dwa fronty, to nie jeden? ;)
Nie wiem czy wiesz, ale ateiści też bywają "mięsożerni", więc po co taki prztyczek? To już była perfidna propaganda i judzenie. ;p
Jurek57
| 23:03 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Odpowiem Ci jutro ! :-)
Trollking
| 23:00 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Hehe, wiedziałem, że jak zapytam o konkret, to w końcu dyskusja się skończy i dojedziemy do jedynego słusznego wniosku, mówiącego, iż... czas na rower :)

Powodzenia w nadrabianiu! :)
Jurek57
| 22:54 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Moja Fifi jest wszystkożerna i chyba sobie chwali . I to jest jej naturalny wybór bez moje ingerencji.
Normalny człowiek nie lubi zabijać. Chociaż nie raz musi.
Ci co to lubią to mordercy !
Każdy z nas jest politykiem.Tak na swoje potrzeby.
Ale jedni co bardziej kreatywni ... ! :-)

Idę spać bo jutro odrabiam zaległy dzisiaj rower ! :-)
Trollking
| 22:35 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Omijają, bo wiedzą, że nawet najedzony człowiek lubi zabijać. W przeciwieństwie do zwierząt.

Tak, mój pies musi jeść mięso. To fakt. Z tym nie można nic zrobić, ale zauważ, że to człowiek udomowił wilki i szakale, żeby pomagały mu właśnie w polowaniach. Ja, opiekując się psem, nie mogę go katować dietą wegetariańską, czyli tym, co mi sprawia radość, bo nie szkodzi. Choć w sumie, Kropa mając do wyboru kawałek sera i szynki, woli to pierwsze :)

Gdzie widzisz politykę w pisaniu o tym, co się dzieje w rzeźniach i jak powstaje mięso? Nie kumam. I tu chciałbym mieć od Ciebie konkretną odpowiedź. Dziękuję :)
Jurek57
| 22:27 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Tomek
Zejdź na ziemię. Europa to zaledwie 7-8 % populacji. Masowy ubój dla kasy , zgoda ale ktoś to kupuje i zjada to mięso. Nawet Twój pies jest tego procederu "beneficjentem".
Owszem zwierzęta omijają nas. Ale dlatego że jesteśmy od nich lepsi w polowaniu.

Pewnie że nie napisałeś że mięsożercy to idioci i nie zakazujesz jedzenia mięsa.
Ale okraszasz wywód wycieczką do rzeźni i chęcią pokazywania nie swoim dzieciom obowiązkowo na zajęciach przyrody filmików z trzebienia krówek.
I ty mówisz że nie ma tu ani grama polityki ?
Rzeźnia to fakt nie salon masażu ale na tym świecie jest "zło konieczne"

Napisałem zło byś mi "odpuścił"
Trollking
| 22:02 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Jurek... błagam. Pogrążasz się :)

Ludzie zabijają by przeżyć w XXI wieku w środku Europy? Ok, mogę jako tako uznać to za argument, jeśli byśmy pisali o dżungli w biednym afrykańskim kraju, ale... nie piszemy. Piszemy o masowym uboju dla kasy.

Domyślam się, że "porodzić" miało oznaczać coś innego, pewnie w stylu zjeść lub zabić. Ale wierz mi, że dzikie zwierzęta omijają człowieka szerokim łukiem, chyba że raz spróbowały ludzkiego mięsa, wtedy dopiero stają się ludojadami. A i to nie zawsze.

"Ale twierdzenie że jedzenie mięsa jest złe to już polityka niestety" - eeeee....? Po pierwsze - gdzie napisałem, że to złe? Staram się unikać wartościowania. Piszę o tym, że to zabijanie. Gdzie tu masz politykę?

"A już podpieraniem tego "prawdą" o mordowaniu w rzeźniach to demagogia" - rozumiem, że tam głaszczą i dokarmiają, a mięsko powstaje w wyniku pozytywnych wibracji tam się rodzących? :)
Jurek57
| 21:54 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Z tym zabijaniem to nie przesadzaj. Lidzie nie zabija tylko dlatego że tak im wygodniej. Albo że mają taką naturę.
Zabijają by przeżyć. Zwierzęta które mogą porodzić człowiekowi czynią to bez wahania. one też potrzebują mięsa. Czy one to robią z wygodnictwa ? Pewnie mogłyby się przestawić.
Mięso w diecie ludzkiej jest potrzebne tak jak warzywa czy owoce. I ludzie tak czynią.
Ale twierdzenie że jedzenie mięsa jest złe to już polityka niestety.
A już podpieraniem tego "prawdą" o mordowaniu w rzeźniach to demagogia.
Trollking
| 21:37 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Chyba mylisz propagandę z mówieniem o realiach :)

Ja nikogo nie namawiam do niejedzenia mięsa. Nigdy tego nie robiłem i nie zamierzam.

A mimo to swoim przykładem (na przykład w pracy, gdy nie ja zagajałem temat, a ktoś mnie pytał, czemu wybieram same dania wege) sprawiłem, że już kilka osób przestało go jeść. Można? Można :)
Jurek57
| 21:32 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Nie jest też tak że człowiek przez całą swoją ewolucję jadł mięso. Jadł również "zielone" ale tylko wtedy gdy było pod ręką kiedy rosło.
Mięso miał przez cały rok. Oczywiście zielone nie jest złe. Sam zjadam tego pewnie połowę diety.
Ale jakoś dziwnie pretensje mają do mnie ci co mięsa nie jedzą ! I chcą mnie jak misjonarze nawrócić używając do tego propagandy !
Trollking
| 21:27 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj A kto się denerwuje? :)

Epatowanie krwawymi obrazami z rzeźni... A to coś złego? Przecież to nie jakiś wymysł, a najczarniejsza prawda. Uważam, że to się powinno pokazywać już dzieciom, tak jak ja to widziałem - dzięki temu i swoim długim przemyśleniom nie jem mięsa. Co uważam za wartość dodaną w moim życiu. Jeśli kogoś to nie rusza, niech dalej je mięso, spoko. Natomiast przeraża mnie zakłamanie, gdy pakuje się je w radosne paczuszki i udaje, że powstały z powietrza, byle łatwiej było sprzedać zwłoki.

Nie widzę u siebie manipulacji w pisaniu prawdy. I tu nie mam zamiaru iść na jakikolwiek kompromis, bo to nie wiara czy polityka, gdzie każdy ma swoją wersję. Jedzenie mięsa to zabijanie - a to, że się o tym zapomina jest jedynie "zasługą" przemysłu na nim zarabiającym.

Zgodzę się z Tobą co do produkcji warzyw - to również masakra, ale nie o tym piszemy.
jurek57 | 21:08 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Nie denerwuj się ...
Ja, mięsożerca nie mam nic do wegetarian. Wybierają taki styl życia i to jest ich prawo. Za to niektórzy wege mają pretensje do mnie że robię to co robię. Grając wręcz na na moich uczuciach i estetyce.
Epatowanie krwawymi obrazami z rzeźni to nie jest wpływanie na mnie ? Niech każdy robi swoje.
Czy widziałeś np. przemysłową hodowlę warzyw ? Gdzie koksuje się je odżywkami , chemią zapobiegającą gniciu czy poprawiającą kolor i kształt.
Albo to że np. we Francji przed wojną zbierało się z hektara 20-30 kwintali pomidorów ?
Gdzie teraz ta liczba jest 10 razy większa. Niby , jak myślisz podlewają to wszystko naturalnym nawozem ?
Pracowałem w firmie nawadniającej takie pola w Polsce.
Rośliny rosną na komendę. A zużycie wody jest zastraszające !

Mnie nie chodzi o to kto jest bardziej "zacofany" czy mniej wrażliwy.
Ale wtrącanie przy każdej okazji przez Ciebie "krwawych elementów" jest daleko idącym uproszczeniem i manikulacją
Światem rządzi pieniądz i rachunek ekonomiczny.
My ze swoimi zachciankami jesteśmy klientami wielkich tego świata.
Trollking
| 18:58 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Jurek - i co masz z tych kłów? Potrafisz swoimi zębami przegryźć gardło czegoś większego niż gołąb lub zjeść surowe mięso w naturalnej postaci (nie chodzi o tatara)? Człowiek z natury jest wszystkożercą, co oznacza, że ma wybór, a w nim pomaga mu mózg, który jest stosunkowo większy właśnie dzięki ewolucji.

"Namawianie innych do jedzenia "zielonego" a nie raz obrzydzanie czy zakazywanie im tego procederu to niestety zabieranie im swobód i wyboru" - a kto komuś coś zakazuje? Obrzydzanie? Czyli pokazywanie tego, skąd się bierze to, co mają na talerzu, o to Ci chodzi?

A argument z tygrysem i burakami... Nie no, błagam... To jest mięsożerca i bez mięsa umrze. Ty czy ja - wręcz przeciwnie. Nie lubię takiej demagogii, jakby czysto wziętej z jakiegoś forum dla rzeźników.

Śmierć może finalnie jest taka sama, ale niestety przeżycia przed nią już niekoniecznie. To chyba oczywiste...

Lapec - też byłem i chyba wtedy zacząłem myśleć o tym, że jak przestanę być bachorem, przestanę w tym uczestniczyć. "Świnie się zabije i zjada" - faktycznie, proste, brakuje jeszcze, że to Bóg kazał nam czynić ziemię poddaną :) Chętnie bym Cię zaprosił do podobnej dyskusji w gronie kanibali :)
Lapec
| 11:18 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Zdarzało się że w dzieciństwie byłem przy zabijaniu i zawsze mi główny bohater smakował. No nic, skoroś wrażliwy, to napisz żeby Ci ściany wyciszyli. Jpierd, kotki są do głaskania, pieski od pilnowania, a świnie się zabija i zjada. Ok, im bardziej humanitarnie tym lepiej, ale nie oszukujmy się im taniej dla nich (Sądołowów itp), tym lepiej ;/
Jurek57
| 08:39 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Wyprodukowanie tony aluminium "kosztuje" 3x tyle co tony stali !!! :-(
Jurek57
| 08:36 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj Wielkie korporacje spożywcze tak robią bo chcą zarobić i wykorzystują postęp.
A to się nazywa gospodarka. Przymiotniki do wyboru ...

Śmierć zwierzaka czy od topora rzeźnika czy prądu w rzeźni to taka sama śmierć.

To jest życie .
Szkoda że dyskutujemy na ten temat czerpiąc garściami z niego !
Jurek57
| 08:29 niedziela, 11 listopada 2018 | linkuj To że ludzie jedzą mięso to nie ich "wiana". To ewolucja !!!
Gdyby nie to , to zwierzęta by nas pożerały. Zresztą nie raz im się to udaje. I gdyby było odwrotnie pewnie by nie przebierały w sposobach naszej obróbki.
Jesteśmy do tego znakomicie przygotowani przez naturę. (kły siekacze ...)

Namawianie innych do jedzenia "zielonego" a nie raz obrzydzanie czy zakazywanie im tego procederu to niestety zabieranie im swobód i wyboru.
Nie mówiąc już o tym że zmiana "jadłospisu" mięsożercy prowadzi do jego degeneracji.

Spróbujmy karmić np. tygrysa rzeżuchą , burakami .

Miczurin zaciera ręce !
Trollking
| 22:54 sobota, 10 listopada 2018 | linkuj To zawsze jakiś krok w lepszą stronę :)
huann
| 22:41 sobota, 10 listopada 2018 | linkuj Wiem, ten pomysł nie zadowoli żadnej ze "stron". Ale dla mnie, jako mięsożercy byłby optymalnym rozwiązaniem.
Trollking
| 22:25 sobota, 10 listopada 2018 | linkuj "Dobry" użyłem lekko warunkowo, bo wolałbym, żeby nikt w tym celu nie musiałby przyjeżdżać. Ale jeśli byłaby to jedyna możliwość, to owszem - to o wiele lepsze niż aktualne transporty po śmierć...
huann
| 22:20 sobota, 10 listopada 2018 | linkuj Skoro dobry, to udoskonalam: to rzeźnik by przyjeżdżał do gospodarza po zwierzęta. Wtedy zaoszczędzono by im wiele cierpień w drodze.
Trollking
| 22:16 sobota, 10 listopada 2018 | linkuj Hm, skoro masz tak blisko, to wystarczy się na chwilę zatrzymać podczas jazdy tam dowolnym środkiem transportu. Choć zdecydowanie nie polecam :/
anka88
| 21:55 sobota, 10 listopada 2018 | linkuj Jak dobrze, że tego kwiku świń nie słyszę w sąsiadującym parku logistycznym... Na pewno by mnie to przeraziło :/
Trollking
| 21:47 sobota, 10 listopada 2018 | linkuj Mors - oj, niestety go widziałem dawno temu. Paszteciki po nim smakują zapewne jeszcze lepiej :)

Huann - w sumie dobry pomysł. Może kiedyś stanie się realny?
huann
| 20:37 sobota, 10 listopada 2018 | linkuj Zwierzęta w rzeźni powinny być usypiane w sposób humanitarny, tak by miały jak najmniejszą świadomość tego, co się dzieje - o ile to możliwe. Wiem, to niemożliwe - nikt na to nie przystanie, bo seryjna produkcja przekształcić by się musiała w rzemieślniczą, a kilogram mięsa kosztowałby, powiedzmy, 500 zł. Ale chciałbym mieć wybór - wtedy (w miarę możliwości finansowych) kupowałbym mięso za 5 stów.
mors
| 20:29 sobota, 10 listopada 2018 | linkuj Każdy biznes to zakłamanie. ;)
Jak ludzi nie wzrusza zarzynanie zwierząt, to polecam im filmik na jutubach, gdzie świnia W CAŁOŚCI jedzie na taśmociągu na przemiał, z przysłowiowymi kopytami...
Trollking
| 20:23 sobota, 10 listopada 2018 | linkuj Ależ mi nie o tylko boczuś chodzi, a o całokształt :)

Wzruszające z tym gaworzeniem przed podrzynaniem gardła, ale tu się akurat stykają dwa światy - ten mniejszościowy, załóżmy, że mój, który skończyłby na porozmawianiu, a zarzynanie odpuścił, z większościowym, załóżmy, że Twoim, który nie widzi w tym nic złego. Natomiast chyba kompromisowo możemy się zgodzić, że jeśli już człowiek musi jeść mięso, to niech odbywa się to przy pełnej świadomości - są osoby, których nie rusza to, co zobaczą w rzeźni, ale jednak wydaję mi się, że spora część po takim przedstawieniu raczej oddałaby to, co zżarła wcześniej niż coś przełknęła. A takie Sokołowy powodują, iż wjeżdża tam ileś setek świń, a wyjeżdża sympatyczna paczuszka z uśmiechniętym prosiaczkiem na opakowaniu - zakłamanie kompletne, mające na celu tylko jedno - zysk.
Lapec
| 13:54 sobota, 10 listopada 2018 | linkuj No niestety, a raczej stety, Boczuś jest tak dobry że zakazały go dwie duże religie, jako świadectwo największego poświęcenia do szefa swojego :) To musi coś oznaczać :)

Świnki z Sądołowa powinny umierać godnie!! pracownicy w smokingach, spokojna muzyka, krewni przy skazanym itp, itd. Jak Cię lubię, tak Cię lubię. Wrażliwość doceniam, wegetarianizm szanuję, ale to świnie - one służą do boczku, a nie do przytulania jp. Mój wujek przed poderznięciem gardła świni, gadał z nią, w jakiś sposób się z nią żegnał, ale on ją pasł od małego. Fabryka mięsa no cóż, zero więzi z obiadem, tysiąc egzekucji, praca zarobkowa. Niech się bawią, zwierzęciu to losu nie odmieni. Jak znajomy psa usypiał to też w wesołej atmosferze, ulubiony spacer, ukochane miejsce, najlepsza zabawka i śmierć, bez jakiejkolwiek powagi ;]
Trollking
| 21:24 piątek, 9 listopada 2018 | linkuj A faktycznie, znów pisałem w pracy, a on także ten fakt wykorzystuje :) Dzięki, zmieniłem.
huann
| 18:39 piątek, 9 listopada 2018 | linkuj Ech :( Nieszczęściem wieprzy jest to, że smakują :/ Ale widzę, że w okienko ze statystykami korzystając z zamętu tradycyjnie wlazł T-Rex ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ebylo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]