Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 54.60km
  • Czas 01:49
  • VAVG 30.06km/h
  • VMAX 52.40km/h
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 298m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kondominium: upadek. Prolog

Czwartek, 20 września 2018 · dodano: 20.09.2018 | Komentarze 18

Pogoda taka sama jak wczoraj i przedwczoraj, więc rozwijał się w temacie nie będę, bo nie mam ambicji zostania papierem toaletowym. Gorąco, słonecznie, wiatr w miarę pod kontrolą. Jeszcze jutro będzie podobnie, a od weekendu solidne ochłodzenie, wiatr i deszcze.

Zanim przejdę do rozkminy tytułu, mały wstęp. Wykonana dziś trasa, czyli "kondominium" (lekko odwulgaryzowana i poszerzona wersja "kondomika"), jest od zawsze moją ulubioną na południe od Poznania. Jej szczegóły znałem do tej pory niemal na pamięć, wiedziałem, gdzie nie jechać, jak najlepiej omijać korki (o ile się dało), gdzie jest jaka dziura. W związku z tym wsie i miasteczka (Komorniki, Szreniawa, Rosnówko, Stęszew, Łódź, Dymaczewo Nowe i Stare, Mosina, Puszczykowo, Łęczyca, Luboń) mogłem mijać z zamkniętymi oczami.

Do tego szlak prowadzi dokoła WPN-u, można przy nim zobaczyć pola, lasy, jeziora, nawet zaliczyć kilka hopek.

Jednak, co da mnie było chyba najważniejsze - ilość DDR-ek była tu ograniczona do minimum. Gdy więc dziś zaraz za Witobelem stanąłem na wahadle, mając po prawej rozryte pobocze, zapalił mi się w głowie alarm: czy "oni" czegoś tu nie kombinują?

Gdy już ruszyłem, podjechałem do operatora koparki i zapytałem, co jest w planach. No i niestety moje najczarniejsze myśli się potwierdziły: cały odcinek od Dymaczewa Nowego do Stęszewa będzie poszerzony, a po jednej stronie zakwitnie DDR-ka. Niestety nie uzyskałem informacji kluczowej: z czego to cholerstwo będzie. Co nie zmienia faktu, że dalszą jazdę miałem już skopaną, bo w tym temacie moje wizje zawsze są czarne.

Jakby na złość, gdy już dojechałem do jedynej śmieszki na trasie, czyli tej w Łęczycy, napotkałem najpierw na swoistego klasyka (jak widziałem we "wstecznym", paniusia wzięła sobie do serca moją subtelną sugestię w temacie myślenia przy parkowaniu)...

...by kawałek dalej zostać trafiony cięższym argumentem. Przedstawiał się on mianowicie tak:






Co tu się zdarzyło? Zgodnie z informacją z epoznan.pl, wczoraj za dnia tę oto DDR-kę przeryła ciężarówka jadąca w kierunku Poznania. Według komentarzy kierowca zasłabł, ale ciężko mi to zweryfikować. Szczęście w całym nieszczęściu jest takie, że nikt akurat nie jechał tu rowerem (czy po niej, czy po drodze) lub nie doszło do zderzenia z innym samochodem - placuszek byłby gwarantowany. Smutny to widok, bo oczywiście, że gdyby ścieżki tu nie było, to skutek mógł być podobny, jednak jak człowiek uświadomi sobie, że nie ma dla niego miejsc bezpiecznych, robi się lekko słabo...

Wracając do głównego tematu: na tyle mnie on nurtował, że wykonałem po przyjeździe telefon do urzędu w Stęszewie i dopytałem w odpowiednim referacie miłego pana o więcej szczegółów. Uspokoiłem się jedynie częściowo: śmieszka będzie na 100% (shit :/), poza miejscowościami podobno z asfaltu (plus), w nich - z kostki frezowanej (chlip :/). Prowadzona będzie po jednej stronie drogi, poza wsią Witobel, gdzie - jak usłyszałem - trzeba się będzie skierować z jednej strony na drugą. Yhm, już to widzę :) No nic, planowane zakończenie jest za rok, do tej pory będzie można się cieszyć tym, co najlepsze dla szoszona - zwykłym, przyzwoitym asfaltem, bez wynalazków antyrowerowych. No, może nie do końca - dziś przez kilometr jechałem już po tarce, bo zryto kawał drogi (widać to na Relive).

Mamy prolog tej sagi, zapewne kolejne rozdziały będą dziać się na moich oczach. Niestety.



Komentarze
Trollking
| 19:15 niedziela, 23 września 2018 | linkuj Ja tam się ich nie czepiam, to one nie chcą się ode mną odczepić :) Raz jeszcze dzięki za korektę w taryfikatorze, jakoś mi lepiej z tą informacją :)
Lapec
| 07:22 niedziela, 23 września 2018 | linkuj Jazda poza drogą dla rowerów lub wyznaczonym pasem dla rowerów, jeśli taki jest w kierunku jazdy kierowcy – 50 zł. Stówa jest za "Czepianie się innych pojazdów podczas jazdy rowerem" więc nie czepiaj się już BMW :P
Trollking
| 20:38 sobota, 22 września 2018 | linkuj Pięć dych, a nie stówa? Póki co nie dostałem, a myślałem, że to droższe. Phiiiii, to jak cena promocyjna :)

Jaśkowiak raczej walczył o asfalt asfaltowy, a nie o asfalt kostkowy, więc raczej nie ten trop :)
Lapec
| 08:25 sobota, 22 września 2018 | linkuj Jaśkowiak się rozwija na okoliczne miasteczka? heh
Ja tam bym lubił DDR-ki z masy bitumicznej (asfalt), ale w Twoim wypadku (kolarskim) rozumiem niechęć ;)

Na Śląsku nie ma jakoś dużo tego typu "ułatwień" więc ja pokornie jeżdżę nimi - korona mi z głowy nie spadnie jak 2-3km zrobię obok jezdni :) Chyba że nie postarali się o obniżenie krawężników, to wtedy można zaryzykować mandat za pięć dych ;]
Trollking
| 20:27 piątek, 21 września 2018 | linkuj Eliza - czyli od dawna dobrze mówisz :)

Mors - a czy ja kiedyś napisałem, że "każdy kierowca lądujący na drzewie (albo chodniku czy DDRze) to automatycznie albo pijak, albo idiota..."? Podpowiem: nie napisałem. Więc się uspokój :)

Remik - też o tym miałem napisać, ale zapomniałem :) W sumie to biedni ci rolkarze, bo są bardziej zgettowani niż rowerzyści :)

Jurek - może nie kontrapas, ale fajne pasy dla rowerów masz wydzielone przy wjeździe/wyjeździe do/z Biedruska. Niestety za szybko się kończą, a zaczyna klasyka polskiego zniechęcania do rowerów, potocznie zwana DDR-ką :)
Jurek57
| 17:39 piątek, 21 września 2018 | linkuj Remik , czepiasz się. :-)
A tak na marginesie. Nie widziałem albo nie zauważyłem poza Poznaniem wyłącznie ścieżek dla rowerów. Tych "czerwonych" i kontrapasów.
rmk
| 07:46 piątek, 21 września 2018 | linkuj Jurek ścieżki i drogi rowerowe nie są dla wszystkich. Rolkarzom po nich jeździć nie wolno, dzieciom do 10 roku życia też bo w świetle prawa są Oni pieszymi. To tak na marginesie ;)
Co do samych DDR to jestem za ale tylko i wyłącznie asfaltowych. A z tymi to wiadomo jak jest a jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o kasę.
Samo zycie
mors
| 21:48 czwartek, 20 września 2018 | linkuj No proszę, w końcu zobaczyłeś, że nie każdy kierowca lądujący na drzewie (albo chodniku czy DDRze) to automatycznie albo pijak, albo idiota...
eliza
| 21:38 czwartek, 20 września 2018 | linkuj od dawna mówię - ścieżki niech będą dla tych, którzy chcą nimi jeździć. Emeryci (dziadyga:)), rolkarze, dzieci i wszyscy inni chętni. Kto nie chce ścieżką - jedzie jezdnią. Budować ścieżki, ale zostawić rowerzystom wybór. I wszyscy zadowoleni.
Trollking
| 20:36 czwartek, 20 września 2018 | linkuj Grigor - i te fajki obok, nie wiem, czy dobrze widoczne... :)

Jurek - czyli jednak jeździsz :)

"Ścieżki jak i drogi są dla WSZYSTKICH. Dla dzieci, starszych i np. rolkarzy.
Wyobrażasz sobie drogi (osobne) dla rajdowców , niedzielnych kierowców , Tirów i ciągników?" - nie, dlatego jestem przeciwny z natury ścieżkom, a skoro już muszą być, niech będą tylko takie, żeby rowerzyści chcieli nimi jeździć, a nie, tak jak Ty i ja, planowali trasy, żeby ich uniknąć :)

Jacek - no... Dziś mnie zmasakrował najpierw widok tego wahadła, potem info o planowanej śmieszce, a na końcu tarka między Łodzią a Dymaczewem... A będzie gorzej... :/
JPbike
| 20:20 czwartek, 20 września 2018 | linkuj M A S A K R A - niszczą zarówno moje i jak Twoje pętelki... Brak słów... :(
Jurek57
| 20:04 czwartek, 20 września 2018 | linkuj Tak , pochwalam.
I nie ma tu sprzeczności.
Staram się planować trasy (dłuższe) gdzie ich nie ma. A jeśli na nie natrafiam to albo olewam albo karnie jadę.
Ścieżki jak i drogi są dla WSZYSTKICH. Dla dzieci, starszych i np. rolkarzy.
Wyobrażasz sobie drogi (osobne) dla rajdowców , niedzielnych kierowców , Tirów i ciągników ?

Trzeba z tym żyć ! I robić swoje !!! :-)
grigor86
| 19:38 czwartek, 20 września 2018 | linkuj Napis na śmieciu w rowie uświadamia hipokryzję systemu "zachowaj czystość".
Trollking
| 19:31 czwartek, 20 września 2018 | linkuj Jurek, pochwalasz, ale sam mówisz, że nimi nie jeździsz :) Dlatego ja pochwalam TYLKO mądrze zrobione lub wspomniane przeze mnie takie nieobligatoryjne, czyli w sumie chodniki. Z dopuszczeniem :)
Jurek57
| 18:52 czwartek, 20 września 2018 | linkuj Tomaszu ?
I dłużej żyję !!! I jeżdżę zawodowo samochodem , pochwalam każdą inicjatywę dd-erek.(Mam swoje przemyślenia jednak z obu stron !)
Pod warunkiem że jest uzasadniona bezpieczeństwem i ekonomicznie.
A co do "dobrej wiary" unijnych urzędników.(Unia to przecież MY) To ostatnio mamy wysyp tak karkołomnych konstrukcji umysłowych ... a la unijne dyrektywy . Że "Boże daj nam zdrowie " !!!
Trollking
| 16:55 czwartek, 20 września 2018 | linkuj Huann - spokojnie, spokojnie, tak jak pisałem, "prawdziwe" upadki przede mną, bo szosa+liście+zakręty w zadziwiający sposób je przyciągają :) DziaDygeR-ka pewnie będzie wyremontowana na tym kawałku i tyle - a korzenie i dziury na jej reszcie dalej pozostaną... Plus jest taki, że niech mi teraz który zatrąbi, że nie jadę po ścieżce! :)

Eliza - masz rację :/ Niestety częściowo są to wymogi unijne, tylko że to, co Unia nakazuje w dobrej wierze, w polskich realiach kończy się masakrycznie. Ja naprawdę nie miałbym nic przeciw nowym drogom robionym z głową (choćby te nowe tworzone w Poznaniu - dobry asfalt, zamiast krawężników łagodne podjazdy itp.), ale niestety już wiem, że tu będzie fuszerka. Za długo żyję, żeby mieć nadzieję na coś dobrego, a jak słyszę o tym, że w miejscowościach MUSI być kostka, szlag mnie trafia, bo z logiką to ma wspólnego mniej niż zero. A zakazy to w ogóle osobna bajka - ja zresztą od dawna chwalę sobie rozwiązanie z postawionym znakiem C-16/T-22, czyli droga dla pieszych + dopuszczony ruch rowerowy. Kto chce, niech się męczy, kto nie chce (czyli my) jedzie po ludzku :)
eliza
| 15:46 czwartek, 20 września 2018 | linkuj masakra z tymi ścieżkowymi inwestycjami. Wszędzie gdzie się pojawia nowy fajny asfalt od razu też leją obok fale Dunaju - to że z asfaltu przy wystających krawężnikach nic nie daje. Idzie też fala stawiania znaków zakazu tam gdzie nigdy wcześniej ich nie było, przy lokalnych, zadupnych asfaltach gdzie ruch minimalny. Idealny sposób na zniechęcenie do roweru
huann
| 15:12 czwartek, 20 września 2018 | linkuj Czytając w tytule "upadek" i będąc na świeżo w temacie wystraszyłem się nie-nażarty! Na szczęście to "tylko" inne nieszczęścia, a też i może dzięki wypadkowi ciężarówki wyremontują Dzadygostradę?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ajasi
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]