Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209763.10 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701917 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 60.20km
  • Czas 02:02
  • VAVG 29.61km/h
  • VMAX 52.00km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 159m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka pod psem

Niedziela, 26 sierpnia 2018 · dodano: 26.08.2018 | Komentarze 24

Jak wiadomo, klimat umiarkowany to taki, w którym (z małymi jedynie wyjątkami) albo mamy upały, albo marzniemy. Jeszcze trzy dni temu zdychałem z gorąca, dziś... musiałem ubrać pod rowerową koszulkę dodatkową warstwę, a nawet na samym początku żałowałem, że nie zabrałem rękawiczek z długimi palcami. Jednak, ważąc za i przeciw, zdecydowanie wolę te dzisiejsze czternaście stopni niż prawie czterdzieści z ostatniego miesiąca :)

Wiało z zachodu, może niespecjalnie mocno, ale z wystarczającą ilością chłodku, żeby zdemotywować do ciśnięcia. Poddałem się temu grzecznie i po prostu wykonałem swoje, w wersji trasy na zachód, z Poznania przez Luboń, Wiry, Komorniki, Szreniawę, Rosnowo, Chomęcice, Konarzewo, Trzcielin, Dopiewo, Palędzie, Dąbrówkę i Plewiska do domu (tu Relive). We wspomnianej Dąbrówce przyuważyłem pewną tablicę, przy której aż musiałem się zatrzymać. Otóż, jak się okazuje, w części Nadleśnictwa Konstantynowo, prócz rzeczy oczywistych, takich jak niehałasowanie, nieśmiecenie i niepodpalanie, zakazem objęte jest... spacerowanie z psami. OK, rozumiem jeszcze, respektując archaiczną ustawę o lasach, gdyby zaznaczono, że chodzi o puszczanie ich wolno, bez smyczy, ale zakaz całkowity? Abstrakcja kompletna, w sumie ciekawe, czy zgodna z prawem, bo na przykład uwielbiane przez wszelkie wspólnoty mieszkaniowe tabliczki podobnej treści zostały już zakazane wyrokiem jednego z sądów.

To jeszcze nie koniec czworonożnych tematów. Na granicy Lubonia i Wirów, gdy jechałem dość ruchliwą ulicą Kretą, nagle zauważyłem, że na drogę pakuje się mały szczeniak. Ominąłem go i zacząłem obserwować, kiedy z pobliskich posesji wybiegnie jakiś spanikowany opiekun. Tymczasem... nic. Zero. Zatrzymałem się więc i cofnąłem (na szczęście nic nie jechało) i skierowałem swe kroki ku najbliższemu, hmmm, podwórku, gdzie w międzyczasie pobiegł kurdupel. 

Tam żywego ducha, zacząłem więc najpierw pukać do drzwi i okien, a gdy wciąż była cisza, zajrzałem za płot i zacząłem wołać. Popodziwiałem sobie w międzyczasie dwa rowery z zamontowanymi fotelikami dziecięcymi, dzięki czemu wydedukowałem, że ktoś tu jednak żyje. I faktycznie, po chwili usłyszałem głosy dzieci, a w końcu wyłonił się jakiś dumny tatuś o aparycji lekko skarłowaciałego Sebixa, z puszką w ręku. A tak wyglądał nasz dialog:

- To wasz pies? Proszę go pilnować, bo niemal wpadł mi pod koła.
- ... .
- Przecież ten szczeniak lata wolno, nikt się nim nie opiekuje, zajmijcie się nim, zanim dojdzie do nieszczęścia!
- (foch) No dobra.

Więcej z niego nie wyciągnąłem. Udało mi się też powstrzymać jakimś cudem grubsze słowa, które cisnęły mi się na usta. Pozostaje mieć nadzieję, że coś dotarło, choć mam czarne myśli. Pies był naprawdę śliczny, ale widocznie zahukany, nie chciał nawet do mnie podejść...

A tak wyglądało to od "środka" - szczeniak luzem, ścieżka prowadząca do ruchliwej ulicy niezabezpieczona, właścicieli brak.

Najgorsze jest to, że "opiekunowie" (cudzysłów zamierzony) ewidentnie mają wszystko w dupie, przecież to tylko pies, więc czym się tu przejmować? Nie chcę tu lecieć stereotypami z 500+, ale te nasuwają się tu od razu - widać, że jakaś kasa na remont obejścia jest, dzieci w ilości co najmniej dwóch czy trzech spłodzone, a że geny nieudane i patologia aż w oczy kole? Szczegół. A ten mały kurdupel, jeśli oczywiście dożyje, i tak będzie kochał tych swoich nieszczęsnych dwunogów, jakimikolwiek gnojami by nie byli...

PS. Do pracy i z pracy dziś rowerem miejskim, bo się chłodniej zrobiło, więc dopisuję do ogólnego wyniku.





Komentarze
Trollking
| 21:36 czwartek, 30 sierpnia 2018 | linkuj Serce - zdecydowanie :)
mors
| 21:27 czwartek, 30 sierpnia 2018 | linkuj Myślałem, że po lewej. ;)
Trollking
| 21:26 czwartek, 30 sierpnia 2018 | linkuj Generalnie mam większość rzeczy z tyłu, więc czasem mogę :)
mors
| 21:24 czwartek, 30 sierpnia 2018 | linkuj Już nie bądź taki do przodu. :)
Trollking
| 21:07 czwartek, 30 sierpnia 2018 | linkuj Jak będę mówił za siebie, to ci z przodu nie usłyszą :)
mors
| 21:53 środa, 29 sierpnia 2018 | linkuj Mów za siebie. :)
Trollking
| 21:18 środa, 29 sierpnia 2018 | linkuj Gdzie chlew, tam świnie :) Tu inteligencja akurat ma niewiele do roboty :)
mors
| 21:12 środa, 29 sierpnia 2018 | linkuj I dobrze, wszak sam stwierdziłeś, że to inteligentne zwierzęta, to i głosują inteligentnie. :))

No jak nie ma niekonsekwencji, jak głosisz sprzeczne zeznania, już nawet cytaty Cię nie ruszają. xD
Trollking
| 19:38 środa, 29 sierpnia 2018 | linkuj No tak, na prawicy jest pełno świń :)

Niekonsekwencji nie ma żadnej - pies wprowadził taką rewolucję u nas w domu, że można to nazwać wychowaniem. Bo kto nietresowany schodzi ze smyczą w łapie z drugiego piętra około ośmiu razy dziennie, żeby sobie pospacerować po trawce? :)
mors
| 17:37 środa, 29 sierpnia 2018 | linkuj Poza tym widzę tu pewną niekonsekwencję, bo swego czasu klikałeś, że wychowujesz tego szczeniaka - skoro jest mądrzejszy od swoich właścicieli, to logiczne, że to on powinien wychowywać Was. :))
mors
| 23:30 wtorek, 28 sierpnia 2018 | linkuj No w jednym się zgodzę: nawet świnie nie są lewakami. :)
Trollking
| 22:41 wtorek, 28 sierpnia 2018 | linkuj Oczywiście, że tak! Człowiek, w tym i ja (choć staram się z tym walczyć), jest jakimś wynaturzeniem, który stara się rozumieć inne istoty ze swojego punktu widzenia. Tymczasem takie psy, szczury czy świnie są życiowo o wiele bardziej mądre :) Psy mają tylko jedne spaczenie, zresztą powstałe w wyniku eksperymentalnych działań człowieka przez wieki - ufają mu.

Komp pewnie nie wytrzymał kilku Twoich teorii, ale fajnie, że dał Ci znów szansę :)
mors
| 22:31 wtorek, 28 sierpnia 2018 | linkuj "pies tych myśliwych pewnie był mądrzejszy od swoich dwunożnych towarzyszy (czyli w sumie norma)"
- w Twoim domu też tak jest? :D

Komp ożył, ale niesmak pozostał. ;))
Trollking
| 21:57 wtorek, 28 sierpnia 2018 | linkuj Mors - no na leżaka nie za bardzo było jak zdjęć robić :) Komp mam nadzieję do odratowania?

Lapec - pies tych myśliwych pewnie był mądrzejszy od swoich dwunożnych towarzyszy (czyli w sumie norma) i nie chciał brać udziału w bezsensownej rzezi. Brawo On! :)
Lapec
| 21:03 wtorek, 28 sierpnia 2018 | linkuj Tematu pogody nie skomentuje, Ty już wiesz czemu hehe.
A co do myśliwych śmieszną sytuację miałem rok temu. W katowickich lasach podjechali do mnie i Siostry (z psem byliśmy, u nas można :P) w środku lasu autem i się pytali czyśmy psa nie widzieli bo im pitnął :DDDD Później główkowaliśmy => bez psa może trafić do wyjścia nie umieli :D
Główniejszego wątku nie skomentuje, wszystko zostało napisane.
mors
| 21:19 poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | linkuj Robiles zdjecia na stojaka, to juz blad. :)

Pierwszy raz napisales "my", w ktorym obaj sie zawieramy, stad moja dezorientacja. ;)
Poczytaj sobie o klimacie Helu - dobowe amplitudy wynosza nieraz 1*C a roczne niewiele wiecej. ;)) :p
PS. Padl mi laptop, jestem zdruzgotany. :p
Trollking
| 20:21 poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | linkuj Huann - no dokładnie też mi się skojarzyło, że to jakby myśliwi pisali sami o sobie :) "Należy pamiętać, że nawet mały, pozornie spokojny (...) to drapieżnik, który w genach ma polowanie (...) i zabijanie. (...) w lesie wprowadzają ogromny niepokój i są przyczyną śmierci wielu zwierząt". W punkt :)

Mors - ja tam od takich standardów się lekko odzwyczaiłem :) Skąd wiesz, jak szczeniaka zachęcałem, skoro o tym nie napisałem? :) Spokojnie, nie musisz mnie uczyć, wychowałem się z psami i wiem, jak je podejść, ale tym razem poległem. Myślisz, że szakale i wilki analizują takie tablice? :) A co do klimatu - chyba przeoczyłeś, że napisałem "my", czyli żyjący w PL, a tu o stabilności ciężko mówić.

Bitels - ano coś w tym jest :) Podziwiłem pod koniec tamtego roku :)
Bitels
| 16:05 poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | linkuj Slamsy jak na Bałutach :)
mors
| 04:00 poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | linkuj Ech, no to tak:
- przybytek i rodzinka całkiem w normie, jak na standardy lubuskie ;)))
- Seba najwyraźniej nawet nigdy nie wpadł na to, by opiekować się psem, choćby nawet szczeniakiem :((
- chciałeś zdobyć zaufanie zahukanego psa na stojąco? Tylko w kucki, a ewentualne wyciąganie ręki wyłącznie dłonią (palcami) w dół;
- z tablicy w lesie przecież nie wynika, że to pies - to może być np. wilk. Albo szakal. :) Skąd ludzie mają to wiedzieć? ;)
- znów Petrulisz jak potrzaskany w temacie geografii... "Jak wiadomo, klimat umiarkowany to taki, w którym (z małymi jedynie wyjątkami) albo mamy upały, albo marzniemy." - to zależy wyłącznie od kontynentalizmu klimatu. ;ppp Jest wiele obszarów klimatu umiarkowanego, ale stabilnego (odmiana morska). ;ppp
huann
| 21:45 niedziela, 26 sierpnia 2018 | linkuj Piszą o psach jak o "ludziach" ze strzelbami ;) Ale jak zakaz to zakaz - skoro nie można wcale, to polowanie zostawia pieski na (dobrze nawodnionym i ocienionym) parkingu!
Trollking
| 21:08 niedziela, 26 sierpnia 2018 | linkuj Grigor - mi też. Ale ręce? Jakie ręce? Raczej ich brak :/
Trollking
| 21:06 niedziela, 26 sierpnia 2018 | linkuj Myślałem o tym, ale w końcu to niedziela... Przejeżdżam tam dość często, więc postaram się monitorować sytuację i jakby co nie omieszkam.

A myśliwi? No cóż, jak wiesz żyjemy w specyficznym kraju. Na stronie wspomnianego leśnictwa (o TUTAJ) czytamy (to w ogóle hit, więc cytuję w całości):

"Spacer z psem po lesie to wielka przyjemność, ale trzeba pamiętać, że nie wolno psów puszczać luzem (mówi o tym ustawa o lasach oraz art. 166 kodeksu wykroczeń). Wyjątkiem są czynności związane z polowaniem.

Ze względu na ochronę zwierząt dziko żyjących możemy więc po lesie spacerować wyłącznie z psem, który prowadzony jest na smyczy. Należy pamiętać, że nawet mały, pozornie spokojny pies to drapieżnik, który w genach ma polowanie: pogoń i zabijanie. Psy w lesie wprowadzają ogromny niepokój i są przyczyną śmierci wielu zwierząt. Należy zatem rygorystycznie przestrzegać tego nakazu nie tylko z obawy przed mandatem, ale przede wszystkim w trosce o przyrodę".
grigor86
| 21:05 niedziela, 26 sierpnia 2018 | linkuj Widać po zdjęciach, że piesek trafił w niewłaściwe ręce. Szkoda mi go :-(
huann
| 20:06 niedziela, 26 sierpnia 2018 | linkuj Ech :( Naślij może tam jakiś lokalny Animal Patrol - szkoda psa!
A co do zakazu wejścia psa do lasu - to znaczy, że myśliwi też z psami myśliwskimi nie wchodzą>
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ubyni
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]