Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 197649.80 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.88 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.20km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.11km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 228m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Fajnie (!) wiało

Poniedziałek, 27 sierpnia 2018 · dodano: 27.08.2018 | Komentarze 13

Uwaga. Pochwalę dziś... wiatr. I to nawet bardzo silny wiatr, który dziś mi towarzyszył. Czemu? Ano bo jak rzadko kiedy był w miarę stabilny co do kierunku i wiał mi w pysk gdzieś przez jedyne 60% jazdy, co jest bardzo, ale to bardzo dobrym wynikiem :)

Momentami urywało łeb, ale i pomagało. Gdyby tak było zawsze, niech mi wieje, niech mnie miażdży, byle w miarę duło w plecki podczas powrotu. Niestety wiem, że miałem okazję załapać się na jeden z wyjątkowych dni wśród roku, a nawet życia spod znaku permanentnego wmordewindu. Dobre i to :)

Trasa to dziś ponownie "kondominium": Poznań - Luboń - Łęczyca - Puszczykowo - Mosina - Dymaczewo - Łódź - Stęszew - Szreniawa - Komorniki - Poznań. Jeśli ktoś jak zwykle chciałby się ze mną kłócić i mówić, że było bezwietrznie, niech pogada z kilkoma przydrożnymi drzewami. Póki jeszcze stoją.

Wypad zaskakująco udany, a ja ledwo zipię, tak mnie wymęczono w robocie. Powinni tego zabronić lub dać możliwość wyboru: rower albo praca. I pewnie wielu roba... rodaków o dziwo wolałoby to drugie :)




Komentarze
Trollking
| 21:06 czwartek, 30 sierpnia 2018 | linkuj Co by nie pisać - z Olkiem nie miał szans w tej rywalizacji :)
mors
| 21:51 środa, 29 sierpnia 2018 | linkuj Za te "dno" też by Cię można ciągać po sądach. ;)

Alko było widać z jego niezliczonych bełkotów i akcji, typu włażenie na fotel w japońskim paplamencie. :)
Trollking
| 21:21 środa, 29 sierpnia 2018 | linkuj Tego akurat nie wiem, ale sądzę, że dostałbyś za tę teorię wezwanie do sądu i w końcu musiałbyś coś kiedyś udowodnić :)

Co nie zmienia faktu, że Komora uważam za tę miłość do polowania (znów do tego wrócił) za mentalne dno.
mors
| 21:08 środa, 29 sierpnia 2018 | linkuj Gajowy Komoruski to i w robocie był zwykle po pijaku. :D
Trollking
| 19:28 środa, 29 sierpnia 2018 | linkuj Myśliwi są bardzo potrzebni. Gdy strzelają sami do siebie, najczęściej po pijaku :)

Co do producentów alkoholi, to i oni wiedzą, że po jakimś długim dystansie piwko bywa najlepszym schłodzeniem, więc byłbym spokojny. A policję na rowerach poproszę, poproszę, byle nie w pracy :)
Lapec
| 12:29 środa, 29 sierpnia 2018 | linkuj A co jakby służby kontrolujące rowerzystów, zamiast pracy wybrałyby rower i nie byliby w pracy? hmmm? Choć z drugiej strony, rower mogłyby też wybrać producenci alkoholi (a kysssssz) i dostawcy kotletów do Tesco xD Myśliwi by w końcu zaś byli potrzebni ;)
Trollking
| 22:04 wtorek, 28 sierpnia 2018 | linkuj Ania - jeszcze nie :)

Lapec - wątroba ma zdanie zdecydowanie subiektywne :) Ale coś sądzę, że nawet bez pomocy pracy pewne służby kontrolujące rowerzystów by jej pomagały :)
Lapec
| 21:12 wtorek, 28 sierpnia 2018 | linkuj U mnie 15 minut w Żabce nie robi problemu :) Poza tym kibel.

Co do ostatniego zdania to jednak praca jest potrzebna, nawet kosztem roweru!!
Moja wątroba tak twierdzi ;)
anka88
| 19:42 wtorek, 28 sierpnia 2018 | linkuj Zamiast pracy wybieram rower... Dobrze, że za marzenia nie karają :)
Trollking
| 20:14 poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | linkuj Mors - ja już tracę, bo zazwyczaj się zmienia "pode mnie" :) Cholera, to ile mam zarabiać, żeby mi przestało tak dawać po oczach? :)

Grigor - rześkie jest fajne :) Byle nie przesadzić, bo rześkie minus 10 jest już mniej fajne.

Huann - ja tam pływam słabo, więc czy bałwany, czy nie, żabka minutowa to u mnie rekord :)
huann
| 19:47 poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | linkuj A nad morzem dziś niemal flauta. Zabrałaś cały wiatr i aż tak bałwanów wodnych (co innego plażowe;) nie było, że aż dawało radę pływać pięciokrotnie po 15 minut żabką!
grigor86
| 19:38 poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | linkuj Rano ok. 7:00 nie wiało, ale termometr wskazywał prawie 10*C. To było rześkie :-)
mors
| 19:18 poniedziałek, 27 sierpnia 2018 | linkuj Po wycięciu wszystkich drzew stracisz orientację, co do siły i kierunku wiatru. ;)

Ludowa mądrość mówiła: biednemu, to zawsze wiatr w oczy. ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ugoda
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]