Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.00km
  • Czas 01:49
  • VAVG 28.62km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 33.0°C
  • Podjazdy 228m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Parówa - odcinek szósty, bez podtytułu

Czwartek, 2 sierpnia 2018 · dodano: 02.08.2018 | Komentarze 6

No bo na czym tu by się można było wyjątkowym skupić, skoro głównym zajęciem była walka o przetrwanie...? Dziś zaliczyłem chyba najgorętszy z dni "parówkowych", na szczęście bez aż tak ostrego słońca, co lekko łagodziło doznania. Lekki był też wiatr, ale raz, że znów wiał z każdego kierunku, tylko nie takiego, który mógł mi pomóc, dwa, że średnio przyjemne było boksowanie się z nim, bo każdy podmuch zamiast chłodzić, jakby dmuchał we mnie dodatkowym gorącem. Finalnie więc znów za cel postawiłem sobie dojechanie do celu w postaci stałej, a nie płynnej, co poniekąd się udało, choć w mikrym stylu.

Trasa to lekka kombinacja kilku innych, które albo były zawsze za długie, albo za krótkie. Tym razem wyszło mi niemal idealne pięć dyszek z dokładką, jednak jest to wersja jedynie na miesiące "sezonowe", gdyż dwukrotny skrót Laskiem Dębińskim zimą będzie ciężki do zaliczenia. Z Dębca ruszyłem przez wspomnianą oazę zieleni na Starołękę, następnie Krzesiny, Jaryszki, Koninko, Borówiec, Paris-Roubaix do Skrzynek, liźnięcie Kórnika, Mieczewo, Rogalin, Rogalinek, Wiórek, Daszewice, Starołęcka i znów przez Dębinkę do domu. O tak jak na Relive.

Parowałem i cierpiałem nie tylko ja. Nie wiem czy można to uznać za pocieszenie, ale nawet mijani kolarze w wersjach duet+ ledwo powłóczyli nogami. No nic, podobno od jutra ma być MNIEJ UPALNIE. Nie wiem czy skakać po usłyszeniu takiego komunikatu z radości, czy przy okazji szykować szyję pod zawieszony na suficie stryczek :)

Aha, widok wycinanych wszędzie połaci lasów chyba każdemu spowszedniał, więc napotkana po drodze tablica...

...przyniosła mi pomysł na kolejne akcje. Zamiast czepiać się bowiem "morderczych drzew", powinno się zająć masową eksterminacją zwierzyny leśnej, jak wiadomo jeszcze bardziej nieprzewidywalnej (komu nie przeleciał choć raz przez drogę dzik, niech pierwszy rzuci kamieniem). Ewentualnie, żeby wesprzeć sejmowe lobby, można najpierw ją wyłapać (oczywiście nie całą, miłośnicy przyrody z piórkami w kapeluszach i brzuchami utuczonymi na dziczyźnie też muszą mieć przecież chwilę radości), nieco odpicować, a następnie zagazować na odpowiednich fermach w celu przerobienia na futra. Tym samym ziemia stanie się nam jeszcze bardziej poddana. Istna idylla! Co będzie natomiast gdy już nie będzie czego wybijać? Pewnie wybijemy siebie, zgodnie z odwieczną ludzką tradycją i instynktem :)

A sam znak w sumie bardzo potrzebny, choć po tym, jak na moich oczach prawie zderzyłyby się dwa pędzące na siebie, w tym jeden mnie wyprzedzający, samochody - raczej mało skuteczny.



Komentarze
Trollking
| 20:19 czwartek, 2 sierpnia 2018 | linkuj Ania - no fakt, nie widziałem ani jednego egzemplarza. Bo wspomnianego troglodytę w samochodzie nie uznam za zwierzynę, żeby jej (zwierzyny) nie obrażać :)
Trollking
| 20:16 czwartek, 2 sierpnia 2018 | linkuj Huann - nie dyskryminuj VW Golfów i SUV-ów! :)

Lapec - hehe :) Dodałbym jeszcze, że kotlety są w Ikei, a drewno w Tesco :)

Grigor - oby! :)
anka88
| 20:16 czwartek, 2 sierpnia 2018 | linkuj Doczekaliśmy się upałów, to teraz czekamy na ochłodzenie :). Ach, ten klimat. W takie upały zwierzyna pewnie nie spaceruje za często tą drogą ;p
grigor86
| 19:34 czwartek, 2 sierpnia 2018 | linkuj Może któryś z kierowców odpuści nogę z gazu na widok tego znaku.
Lapec
| 16:02 czwartek, 2 sierpnia 2018 | linkuj Popieram, wszak wiadomo że drzewa i zwierzyna są po gufno potrzebne. Ino zagrożenie!! Poza tym jak będę chciał drewno to pójdę se do Ikei, a kotlety są w Tesco.

Phi, z igły widły, po raz kolejny ... :P
huann
| 15:03 czwartek, 2 sierpnia 2018 | linkuj Człowiek też zwierzę, więc znak informujący o kolizjach jak najbardziej na miejscu. Wszędzie. Tylko jelenia bym zmienił na czarną beemkę.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iaiwr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]