Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.30km
  • Czas 01:47
  • VAVG 29.33km/h
  • VMAX 53.40km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 158m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

33 : 67

Wtorek, 10 lipca 2018 · dodano: 10.07.2018 | Komentarze 26

To nie wynik pierwszego meczu polskiej reprezentacji pod wodzą nowego trenera (no bo gdzie by Polacy strzelili 33 gole? Ilość straconych jest wiarygodna), a wynik mojego socjologicznego eksperymentu, który przeprowadziłem na losowej próbie 100 mijających mnie lub wyprzedzających samochodów na odcinku Luboń – Wiry – Komorniki. Tyczył się on tego, ilu kierowców pamiętało o włączeniu świateł. I jak widać wyszedł wynik zaskakujący nawet dla mnie – jedna trzecia miała to kompletnie w ...iadomo gdzie :) Widziałem też serie - dosłownie - ciemniaków po 4-5 pod rząd. Ja rozumiem, że policja dziś protestuje i wręcza mniej mandatów, ale jest to codzienny wyznacznik tego, jak wygląda poziom bezmózgowia na polskich szosach…

Pogoda była dziwna – fajnie, że przyszło ochłodzenie, ale raz niebo było błękitne, raz zbierały się nade mną coraz to bardziej ciemne chmury, które jednak finalnie nie zaszczyciły mnie nawet kropelką deszczu. Uff. Za to wiaterek… klasycznie :)


A od jutra burze, ulewy :/

Z bardziej optymistycznych (dla mnie) informacji: zupełnie niespodziewanie po drodze zmieniłem zaplanowaną wcześniej trasę. Niby nic specjalnego, ale ta informacja zawiera lokowanie bardzo ważnego produktu, a mianowicie otwartej już drogi pomiędzy Chomęcicami a Konarzewem! Koniec objazdów, koniec kręcenia w tę i z powrotem, żeby dystans wyniósł te minimalne pięć dych. Zupełnie nie byłem na to przygotowany, bo trasa zamknięta była gdzieś przez rok, a tu miła niespodzianka. Powstał nawet całkiem sympatyczny wiadukt z dwoma rondami, nad nowym odcinkiem (na razie głęboko w planach) S-ki. Jedyne co mnie martwi to jakieś dziwnie szerokie wyodrębnione elementy po jednej stronie, co wskazuje na ryzyko powstania DDR-ki. Ale póki jej nie ma – można szaleć. Przy okazji wygładzono też spory kawałek asfaltu, który do tej pory rywalizował z serami szwajcarskimi, niestety od połowy Konarzewa jest wciąż po staremu.

Tak więc trasa w końcu wyszła taka, jak powinna być na zachód: Poznań – Luboń – Wiry – Komorniki – Szreniawa – Chomęcice – Konarzewo – Trzcielin – Dopiewo – Palędzie – Dąbrowa – Plewiska – Poznań. Relive tutaj.

Gdy jechałem sobie przez ulicę Sobieskiego w Luboniu, nagle wparował na nią pewien czworonóg, w wersji XXS. Na szczęście ruch był niewielki, ale i tak na horyzoncie zaczęły się pojawiać samochody, więc zatrzymałem się, odholowałem malucha na drugą stronę i… no właśnie, nie miałem pomysłu co dalej zrobić, ale w końcu stwierdziłem, że nawet w Luboniu znajdzie się ktoś, kto się nim zajmie, więc po upewnieniu się, że miejscówka przy śmietniku zapobiegnie kolejnym próbom przejścia przez ulicę, ruszyłem dalej.

Mam nadzieję, że kurdupel sobie poradzi. Ciekawe tylko, gdzie jest matka, bo tak mikre kocię łażące samopas raczej powinno być jeszcze pod jej opieką.



Komentarze
Trollking
| 21:11 czwartek, 19 lipca 2018 | linkuj Ciekawy wywód :)

Widzisz, panie kolego, ja akurat staram się jeździć tak, że nikt mi nie zarzucił brawury czy ryzykowania życia i zdrowia innych. Od innych oczekuję tego samego, niestety za często się negatywnie zaskakuję (kierowcy, rowerzyści, motocykliści).

Nikt nie jest święty, każdemu zdarza się przekroczyć przepisy, nawet pieszym. I nie w tym za dużo złego, gdy jesteśmy pewni, że nic nie jedzie ani nikt przez nas nie będzie miał okazji spanikować, na przykład w niedzielę na kompletnie pustej drodze.

Ile razy opisałem w krytycznym świetle siebie? Mam wrażenie, że robię to dość często, na przykład wspominając, że z musu przejechałem kawałek rowerem chodnikiem lub "pomagałem" sobie przy zerowym ruchu w niewidzeniu żółci czy czerwieni.

A co do pierwszego akapitu - to jest jakiś zakaz prowadzenia kierowców? Nawet pijanych? Pierwsze słyszę :)
Piotr | 12:31 czwartek, 19 lipca 2018 | linkuj A zatem zgadłem. Panowie wiecznie krytykujący kierowców, sami ich nie prowadzą. Bo nie mogą!!! Brawo!!! To takie polskie. Narzekanie - polska specjalność.

Najprawdopodobniej VW nie ma pojęcia, że wyprodukował i sprzedał dziesiątki milionów aut, które nikomu się nie podobają. Co za idioci tam pracują :)


Trollking - wśród zapewne wielu wypisanych narzekań na temat kierowców i łamania przez nich przepisów, ile razy opisałeś w krytycznym świetle siebie, po tym jak sam zlekceważyłeś przepisy ruchu drogowego? Ile zamieściłeś zdjęć z takich zajść?



Lapec Ty nie narzekasz, zatem się nie liczysz. Poza tym w Muppetach było tylko dwóch wiecznie niezadowolonych (Statler i Waldorf), więc sam widzisz.

Naprawiam swój błąd i podpisuję .

Piotr
mors
| 21:05 czwartek, 12 lipca 2018 | linkuj Jeszcze co do tego "wyżywania się kierowców na rowerzystach" (?!?) to warto pamiętać, że to kierowcom zdarza się zabić/okaleczyć rowerzystę, a w drugą stronę zasadniczo - nie.
Trollking
| 20:29 czwartek, 12 lipca 2018 | linkuj Gość - po pierwsze byś się choć podpisał... Po drugie - przecież kierowcy i rowerzyści to najczęściej jeden gatunek, przesiadający się z jednego pojazdu na drugi. Problem jest w tym, że jedni i drudzy nie potrafią się szanować, ale też ciężko tego oczekiwać, jeśli kierowcy nadużywają klaksonów, mimo że często nie mają racji, a rowerzyści mają gdzieś przepisy, bo uważają, że na dwóch kółkach te ich się nie tyczą. Jakoś w takiej Holandii dzięki dobrej edukacji i świetnej infrastrukturze nie ma zbyt wielu problemów. Ale do tego trzeba innej mentalności i lat wychowania, a nie wolnej Amerykanki, jak u nas.

Lapec - no na pewno auto jest mniej męskie :D A tak jak pisałem: mi się tam ta Multipla podoba :)

Mors - wyjątkowo dobrze prawisz w drugim akapicie :) Ten Wind w sumie... całkiem spoko, szkoda tylko, że paskudnie się nazywa :)
mors
| 19:17 czwartek, 12 lipca 2018 | linkuj Gościu: przykro mi, ale mam uprawnienia na dużo "bardziej motoryczne" i skomplikowane wehikuły.
No i nieźle jeżdżę na monocyklach, to też jakaś motoryka, nie? ;)

A co do eko-transportu, to nikt nigdzie nie twierdzi, że samochodów nie powinno być. Twierdzimy tylko, że są mocno nadużywane, co ma wiele negatywnych skutków, także dla Was samych. :D

A niechęć do VW to inna historia - chodzi o bezkrytyczny zachwyt dużej części Polaków topornymi stylistycznie i do bólu nudnymi pojazdami, mimo że świat samochodów może być piękny i ciekawy.

T-king: zapomniałem o najlepszym: istnieje mały pokrak, o nazwie Wiatr (tzn. Renault Wind). :D Bardzo rzadki w PL, ale może kiedyś spotkasz, w jakiś wietrzny dzień. :))
Lapec
| 14:11 czwartek, 12 lipca 2018 | linkuj Ja mam, ja mam!!, moich zdolności motorycznych(?) to nie przerosło :)
Ten tego, auto jest prostsze w obsłudze wg. mnie, no ale to moje zdanie.

PS: też (oboszzz) zobaczyłem to auto z linka ... wolę już Multiple xD
Gość | 21:35 środa, 11 lipca 2018 | linkuj Hej Antywieśwagonowcy - wieczni malkontenci. A któryś z was ma chociaż uprawniania do prowadzenia pojazdów spalinowych, zwane prawem jazdy? Czy zrobienie tego dokumentu przerosło zdolności motoryczne? Fakt, rower jest dużo prostszy w obsłudze. Trochę przypominacie staruszków z mupettów.

A lodówkę przywieźli rowerem czy na plecach przynieśli (kolejny wpis) ? Na moje oko dostarczono autem (fuj pewnie dieslem). Może trzeba było przywieźć ją sobie od producenta na wózku pożyczonym ze złomowiska, wówczas by było EKO.

Przez takich jak WY, większość kierowców prędzej czy później wyżywa się na innych rowerzystach.
Trollking
| 21:29 środa, 11 lipca 2018 | linkuj Pewnie warto mieć takie coś, żeby zarabiać na wynajmie dla filmów z gatunku gore :)
mors
| 21:27 środa, 11 lipca 2018 | linkuj Na szczęście w PL jest tylko kilka sztuk, a na całym świecie niewiele więcej. ;) Ale to i tak dziwnie dużo. :)
Trollking
| 21:23 środa, 11 lipca 2018 | linkuj O cholera! Tego się już nie odzobaczy :)
mors
| 21:20 środa, 11 lipca 2018 | linkuj Też wyznaję tę zasadę, chociaż był jeden pojazd tak brzydki.... że aż do przesady:

https://www.google.pl/search?rlz=1C1AOHY_plPL709PL709&biw=683&bih=339&tbm=isch&sa=1&ei=U2NGW72pDaKC6QSzoYr4Dw&q=pontiac+aztek&oq=pontiac+a&gs_l=img.3.0.0l10.4398070.4402500.0.4404605.25.14.0.1.1.0.363.1962.1j9j1j1.12.0....0...1c.1.64.img..15.10.1646.0..0i19k1j0i30i19k1j0i67k1.0.938WQxlbetk
Trollking
| 21:06 środa, 11 lipca 2018 | linkuj Tak na serio to ten model mi się podobał :) Tak brzydki, że aż ładny :)
mors
| 20:45 środa, 11 lipca 2018 | linkuj Przykład bardzo zacny. :)
Trollking
| 20:19 środa, 11 lipca 2018 | linkuj Mors - na przykład Multipla? :)

Ania - jeszcze radio często zapodaję, ale tylko takie bez muzyki :)
anka88
| 16:13 środa, 11 lipca 2018 | linkuj Hehe... znajdujesz sobie fajne zajęcia podczas jazdy. Jak nie audiobooki, to muzyka, a teraz eksperymenty drogowe. Takie rzeczy tylko u Trollkinga :)).
mors
| 22:15 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Te mniej nudne - bywają znośne a czasem nawet miłe dla oka. ;>
Trollking
| 22:04 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj A jakie współczesne puszki nie zaśmiecają krajobrazu? :)
mors
| 21:55 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Same puszki VW też są winne - są ekstremalnie nudne, przez co zamulają mi nastrój i zaśmiecają krajobraz. :)
Trollking
| 21:36 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Vieśwageny nie są winne, raczej ich vieśkierowcy :)
mors
| 21:22 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Ja, jak widzę Vieśwageny, to odwracam wzrok - aż mnie coś ściska w dołku. ;)
Trollking
| 21:14 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Jurek - myślę, że wolałaby jak już program Resztki+ :)

Mors - wyjątkowo mądrze prawisz! :)

Hipek - tak? Nie wiedziałem. Ale w Seicento i 206-tkach raczej jeszcze nie montują :)

Lapec - niewiele pomogłem, raczej zniwelowałem ryzyko słodkiego placuszka na drodze... Dzięki za zdjęcie, ja tam się nie zdecydowałem jeździć za czasu remontów :) Jednak wolę wersję aktualną :)

Grigor - no mi się nudzi podczas pokonywania tych samych tras, jak widzę nie tylko mi :) Za kotka trzymam wirtualne kciuki i obiecuję zerkać podczas przejazdów na tę okolicę. Mam nadzieję, że wyrośnie na zdrowego kocura. Lub ko-córkę :)
grigor86
| 20:35 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Fajne zabawy sobie wymyślasz podczas jazdy :-) Ja często liczę passaty w TDI jadąc przez wioski. Ps. Jeśli o kotka chodzi, to pewnie sobie poradzi, o ile auto go nie przejedzie, albo pies nie zagryzie.
Lapec
| 20:10 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Szacun za akcję, mniejszym trzeba pomagać :)

A za zniszczenie mi tej szutrówki => http://zmniejszacz.pl/zdjecie/2018/7/10/12315054_IMG_20180430_124500_HDR.jpg => krecha. Całkiem fajna była ... jak na koła 2,00 - 2,25 :DDDDDD
Hipek
| 20:10 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Ale wiesz, jeśli mają automatyczne, to podobno nie muszą mieć włączonych...
mors
| 18:59 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj I dać Trollkingu - to byłoby już jego drugie pacholę. ;)
Jurek57
| 17:40 wtorek, 10 lipca 2018 | linkuj Madce kota odebrać 500+ ! :-)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa trzad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]