Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.50km
  • Czas 01:46
  • VAVG 29.15km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 214m
  • Sprzęt T-rek(s)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zupa

Sobota, 9 czerwca 2018 · dodano: 09.06.2018 | Komentarze 5

Wczoraj był jedynie upał, dziś za to nastąpił przypał, bo do wspomnianego doszedł znów solidny wiatr. Jedno z moich ulubionych połączeń, coś jak dżem agrestowy polany musztardą. A że zestaw okraszony został sporym kursem przez miasto (co prawda lekko zneutralizowanym kawałkiem wzdłuż Wartostrady), to całościowy smak owej zupy średnio mi odpowiadał :)

Trasę dzisiejszą przejechałem w lekkim półśnie, bo znów się nie wyspałem, ale trzymała mnie przy życiu świadomość, że już jutro dzień wolny i jest na to szansa. Ruszyłem z Dębca dziurawą Dolną Wildą do wspomnianej Wartostrady, stamtąd przez Most Rocha przepełzłem do Malty, która była jeszcze w miarę pusta i przejezdna, choć ewidentnie weekendowe "bum" już nadciągało...

...a stamtąd przez Antoninek i Swarzędz do Paczkowa, potem skręt na Siekierki, Gowarzewo i Tulce, a końcówka to Żerniki, Jaryszki, Krzesiny, Starołęka, Lasek Dębiński i do domu. Wyszło takie cuś.

W Gowarzewie okazało się, iż droga podporządkowana oznacza co innego niż zazwyczaj jeśli wyjeżdża z niej samochód, a główną jedzie rowerzysta. Jednak przyjąłem skruszone przeprosiny od zagubionej niewiasty, warunkowo wybaczając. Kawałek dalej wyprzedziłem jakąś sunącą rodzinkę na rowerach, której męska głowa miała na sobie kamizelkę odblaskową z napisem: "Bez sensu jest żyć normalnie, skoro można ekstremalnie". Pan z brzuszkiem na jakiegoś specjalnego miłośnika sportów ekstremalnych nie wyglądał, więc zapewne chodziło o poruszanie się z pociechami publicznymi drogami. To dopiero emocje :)

Natomiast po powrocie do domu...

Niewinne szczenięce oczka oczywiście nie wiedziały o co chodzi z moim wkurzeniem na ściągnięcie z szafki (dwa razy większej od psa) książki, a następnie skonsumowaniu sporej części jej zawartości... Mól książkowy się znalazł... Jednak na razie wybrała literaturę mało ambitną ("Srebrne krzesło" C.S. Lewisa), jak zabierze się za Nesbo lub klasykę w stylu Dostojewskiego, będzie to niechybny znak, iż Kropa dorosła :)



Komentarze
Trollking
| 19:54 niedziela, 10 czerwca 2018 | linkuj Huann - oraz wgryźć się w temat :)

Lapec - ona tu była niby skruszona :)
Lapec
| 13:40 niedziela, 10 czerwca 2018 | linkuj A jaka zadowolona :)
huann
| 23:48 sobota, 9 czerwca 2018 | linkuj To się nazywa pochłonąć lekturę na raz! :D
Trollking
| 22:24 sobota, 9 czerwca 2018 | linkuj Oj, oj, oj :) Niech będzie, że tak właśnie brzmiały moje słowa gdy wróciłem do domu :)

Rondo faktycznie nie ma już świateł (jupi!), ale wciąż można sobie wybić zęby przez brak asfaltu przy wjeździe.
anka88
| 20:24 sobota, 9 czerwca 2018 | linkuj Ojojoj... to się Kropa za niewiniątko teraz uważa.... Oj, oj, oj :). W Gowarzewie rondo już zrobione, a oni nadal tam dłubią i dłubią...
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa acpat
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]