Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 31.80km
  • Czas 01:13
  • VAVG 26.14km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 0.0°C
  • Podjazdy 103m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glut + Szachty

Poniedziałek, 5 lutego 2018 · dodano: 05.02.2018 | Komentarze 12

Soczystość bluzgu, który ciśnie się na usta, gdy człowiek rano spogląda za okno, spodziewając się widoku ulic w takim samym stanie jak wieczorem (czyli suchym, a na pewno nie płynnym), a widzi wszechogarniającą biel, zna chyba każdy rowerzysta. Dziś miałem okazję sobie przypomnieć, jak to jest. Jak? Nie będę cytował :)

Naprawdę lubię się wyspać, lubię zjeść spokojnie śniadanie w wolny dzień, ale też lubię mieć w perspektywie jeżdżenie. Ale na białe gów... puszek czasem nie ma mocnych. Tym bardziej, że koło dziesiątej niebo się jeszcze bardziej zachmurzyło i znów zaczęło sypać. Żeby nie siedzieć w domu postanowiłem więc zrobić sobie spacer na Szachty, położone niby niedaleko od mojego domu, ale wyszło z tego ponad siedem kilometrów dreptania. O Szachtach już tu wspominałem, więc jedynie kilka fotek. Może to nie Mazury, ale trzeba lubić, co się ma pod nosem :)







Jak da się zauważyć, aura czekała tylko na to, żebym oddalił się od domu, by zacząć się klarować. Gdy wracałem, zrobiło się praktycznie słonecznie, więc w te pędy zaprzęgłem crossa i postanowiłem wykonać choćby gluta - na więcej czasu już nie miałem. No i udało się. Wiało z północy, niby niespecjalnie mocno, aczkolwiek upierdliwie, ale ja ruszyłem na zachód (Poznań - Plewiska - Skórzewo - serwisówki - Plewiska - Poznań), bo pchanie się przez miasto, by wracać przez miasto, nie należy do moich ulubionych zabaw. Wiem, ciężko uwierzyć :) Drogi jak na złość były już całkiem przejezdne, jakby nie mogło tak być od rana.

Dziś zamiast Relive z jazdy, to samo ze spaceru. Trzeba czasem brejkać rule :) Aha, przy okazji gratka dla miłośników chodnikowego MTB, wprost z Opolskiej. Tutaj naprawdę można zdobyć sporo przewyższeń :)

Z tej samej ulicy foto baraku (tak, ludzie wciąż żyją w czymś takim w drugiej dekadzie XXI wieku), w którym niedawno odkryto zwłoki dwóch mężczyzn - całkiem poważnie rozpatrywana jest opcja morderstwa. Tyle z poznańskich atrakcji :)




Komentarze
Trollking
| 19:07 czwartek, 8 lutego 2018 | linkuj O kurde :) Dobrze, że tam się nie wychowywałem jako bachor :)
Jurek57
| 19:01 czwartek, 8 lutego 2018 | linkuj Budynek przy poczcie , ten z nr 311 to dom rodziny Paetzów. :)
"Ładnych masz sąsiadów" hehe
Trollking
| 17:33 czwartek, 8 lutego 2018 | linkuj Jurek, w pośpiechu obejrzałem kamienicę (a w sumie to ruinę) - żadnego nazwiska nie widziałem. Wciąż nie wiem czego mam szukać :)
Trollking
| 21:13 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj To koło poczty. Jutro jeśli będę miał czas to poszukam nazwisk.
Jurek57
| 20:42 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj nr 311
Trollking
| 20:37 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj Codziennie tamtędy przechodzę. Ale nazwisk nie widziałem :)
Jurek57
| 20:22 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj Oni się osiedlili m.in na Dębcu. Tylko budowa torów ich rozczłonkowała.
Poszukaj na 28 czerwca numeracja powyżej trzystu ! :)
Trollking
| 19:45 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj Jurek - kiedyś interesowałem się historią tych baraków i dobrze ją opisałeś. Z tym, że Babmbrzy osiedlali się raczej po "mojej" stronie Dębca, typowa bamberska zabudowa to np. domki na 28 Czerwca koło małej pętli (w jednym z nich jest teraz Żabka) czy na św. Szczepana. Ale nazwisko - kompletnie nie wiem, co masz na myśli. Pomożesz? :)

Michuss - to jest zła okolica nawet :)
michuss
| 17:36 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj Dom zły.
Jurek57 | 15:34 wtorek, 6 lutego 2018 | linkuj Budynki (baraki , część) przy Opolskiej i Czechosłowackiej na Dębcu to pozostałość niemieckiej myśli socjalnej z okresu wojny. Niemcy wyrzucili tam Polaków (fachowców) potrzebnych do pracy w przemyśle. A ich mieszkania w Poznaniu zasiedlili swoimi.
Po wojnie domy te traktowano jak zsyłka , eksmisja dla np. niepłacących czynszu.
Pamiętam to z lat 70-tych.
Teraz to tylko raczej folklor. Chociaż "element" gdzie nie gdzie przetrwał.
Część tych domów to ponoć pozostałość po poznańskich bambrach. Którzy tam onegdaj zamieszkiwali.
A jeśli znajdziesz pewne prominentne nazwisko ich przedstawiciela to temat na następnego posta jest murowany !!! :)
Trollking
| 19:41 poniedziałek, 5 lutego 2018 | linkuj W sumie ja też zawsze nowych znajomych muszę oswajać z moim ulubionym dystansem. "50 km??? Rowerem??? W jeden dzień???" . Hehe :)

Szachty może się uda zgrać i oprowadzę :)
Lapec
| 19:07 poniedziałek, 5 lutego 2018 | linkuj Bankowo odwiedzę te stawiki jak będę następnym razem :)
Twój glut, u mnie na taki dystans znajomym włos się jeży na głowie i wychodzą pytania czy jestem poważny taki długi wyjazd zrobić :D
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa acysu
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]