Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.20km
  • Czas 01:57
  • VAVG 28.31km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 8.0°C
  • Podjazdy 243m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Qqrydzianie

Czwartek, 9 listopada 2017 · dodano: 09.11.2017 | Komentarze 10

Na trasie dziś kolekcja "jesień 2017, wersja jeszcze łagodna" - pochmurno, ale bez opadów, buro, ale nie ciemno, zimno, ale nie za bardzo, wietrznie, ale nie masakrująco. Do tego ostatniego dodałbym jeszcze zmienność kierunku "pod rowerzystę", choć to akurat nie sezonowość, a objaw permanentny, jak wiadomo :)

Trasa to lekko zmodyfikowany "kondomik" od strony Dębca przez Luboń, Wiry, Puszczykowo, Mosinę, Dymaczewo, Łódź, Stęszew, Szreniawę, Rosnowo, Plewiska i do domu. Prócz kilku gazeciarzy, dla których wyprzedzenie rowerzysty o milimetry jest zapewne sportem narodowym, obyło się bez przygód. Był tylko jak zwykle leciutki stres na ścieżce w Łęczycy, bo wpasowanie się w ten singielek na drodze między liśćmi wymagał sporej dozy uwagi. Ale udało się tym razem nie zaliczyć gleby.

Chciałem zrobić fotę z panoramą WPN-u, ale z niewiadomych mi przyczyn wciąż na polach zalega niezebrana kukurydza i nie było jak. Nie pamiętam, kiedy ostatnio widziałem tak późne zbiory tego nieprzetworzonego popcornu, choć w sumie się nie znam i może tak ma być - całkiem możliwe, że przegapiłem ostatnich kilka tysięcy wydań "Agrobiznesu" :)

Jutro deszcze, wiatr i takie tam. Z roweru mogą być nici.





Komentarze
Trollking
| 19:43 sobota, 11 listopada 2017 | linkuj Hehe, nie wiem czy jest do właściwa odpowiedź na zadane pytanie :)
Jurek57
| 07:00 sobota, 11 listopada 2017 | linkuj "Święte słowa" Aniu !!! :)
anka88
| 17:40 piątek, 10 listopada 2017 | linkuj Nie kosili bo się bali, że jak wjadą to już nie wyjadą :)))
Trollking
| 20:46 czwartek, 9 listopada 2017 | linkuj No niby tak... ale w takim razie czemu nie kosili w październiku, gdy przez tydzień było prawie lato? :)

W to, że rolnik umie liczyć nie wątpię :)
Jurek57
| 20:17 czwartek, 9 listopada 2017 | linkuj Żadna zagadka.
Kukurydzy się nie kosi bo rolnik czeka na kilka dni ze słońcem by ziarno wyschło naturalnie. Znaczy za darmo.
Suszemie mokrego ziarna w suszarniach nie tylko kosztuje ale i obniża jego wartość.
Ekonomia !!! Ot co !
Co by nie powiedzieć o chłopie ... umie liczyć !
Trollking
| 18:54 czwartek, 9 listopada 2017 | linkuj Bobiko - praktycznie wszędzie jest tego sporo. Zagdaka jakaś!

Bitels + Huan - czyżby już Antoni wraz ze swoimi rosyjskimi ziomalami aż tak długofalowo działali? No to... szacun :)

Grigor - ale jak do czwartku? Przyszłego? Nie no...! :)
grigor86
| 18:18 czwartek, 9 listopada 2017 | linkuj Jutro dzień techniczny - niech nam starczy kręcenia do czwartku :-)
huann
| 16:14 czwartek, 9 listopada 2017 | linkuj To kolby, z którymi przyjdą nocą i do drzwi załomocą. WOT i cała tajemnica (państwowa).
Bitels
| 15:09 czwartek, 9 listopada 2017 | linkuj Bo to syberyjska odmiana jest. Zbiory pewnie w lutym :)
bobiko
| 13:52 czwartek, 9 listopada 2017 | linkuj w zasadzie i w okolicach Gniezna jest wuchta nieskoszonej kukurydzy.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nieon
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]