Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 53.20km
  • Czas 01:46
  • VAVG 30.11km/h
  • VMAX 51.70km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 174m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

PoGrom

Niedziela, 15 października 2017 · dodano: 15.10.2017 | Komentarze 8

Warunki były dziś idealne, a skoro ja to piszę, nie narzekając na wiatr, to już chyba nikt nie ma wątpliwości, że były :) Ciepełko sympatyczne, słońce nie prażyło, suchutko - miodzio.

Ruszyłem dość późno, dopiero po jedenastej. Czemu? Bo mogłem :) Cieszyłem się, że wieje z zachodu, bo inne kierunki były zablokowane przez PKO Poznań Maraton, czyli jedną z imprez, które "uwielbiam" tak samo jak bajkczelendże i inne takie. Tym bardziej przed wyjazdem rozbawił mnie news, że ruszył on z prawie godzinnym opóźnieniem, bo jeden z ochroniarzy był nachlany, a część jego kolegów zabezpieczających imprezę w ogóle nie komunikowało się po polsku i nie wiedziało, czego się od nich oczekuje (chyba niewiele się pomylę, jeśli strzelę, iż byli oni naszymi kochanymi "uchodźcami" wg Szydło, a po prostu emigrantami zarobkowymi wg ludzi, którzy nie gadają w oczy kłamstw, z Ukrainy). W radosnym nastroju ubrałem się i ruszyłem wszędzie, tylko nie tam.

Gdy dotarłem do Plewisk, niedaleko ich granicy usłyszałem - mimo muzy w telefonie - swojskie "k...a, ja p...ę!!!". O, nasi :) Rozejrzałem się i zauważyłem, że na mijanym stadioniku odbywa się właśnie mecz. Niedługo się zastanawiając zawróciłem i spędziłem dobre kilka minut na oglądaniu czegoś, co chyba w zamierzeniu miało być piłką nożną, choć pewny nie jestem :) Prawdopodobnie byłem świadkiem czwartoligowego spotkania Gromu Plewiska (he he) z ... No i tu nie wiem, tak samo jak nie wiem jaki był wynik, bo ani Szpakowski, ani Borek nie dojechali :) Za to akurat trafiłem na gola i nawet prawie udało mi się go uwiecznić.


Po tych niewyobrażonych emocjach ruszyłem dalej, już bez zatrzymywania się, stałą trasą - przez Zakrzewo, Sierosław, Więckowice, Fiałkowo, Dopiewo, Palędzie, Gołuski, Komorniki oraz znów Plewiska do domu.

Sporo kolarzy spotkałem, nawet z kilkoma przez chwilę jechałem - z jednym zaraz za Plewiskami, potem w Zakrzewie prowadziłem kilkuosobowy peleton, tyle że ze 100 metrów z przodu, bo chłopakom nie spieszyło się mnie gonić, a wszystko wyglądało jak jakaś ucieczka i nawet miałem na trasie kibiców spod monopolowego :) Oczywiście mnie dopadli (rowerzyści, nie miłośnicy trunków), ale dopiero jak już nie było pod wiatr, ładnie pozdrowili i na rondzie każdy w swoja drogę.

Fajnie było. Więcej takich dni! :)




Komentarze
Trollking
| 22:30 środa, 18 października 2017 | linkuj Jak na moje to jeśli stawiasz się w pracy w takim stanie, że śmierdzisz alkoholem, to jesteś nachlany. Tak jak napisałem - jestem u siebie, więc języka mogę użyć mniej parlamentarnego niż oficjalne portale :)
lipciu71
| 08:46 środa, 18 października 2017 | linkuj Masowe imprezy wybitnie nie wychodzą ostatnio w naszym mieście. Inna sprawa, że nigdzie nie napisano o nachlanym ochroniarzu, tylko że był pod wpływem. A to nie to samo.
Trollking
| 21:12 niedziela, 15 października 2017 | linkuj Huann - rozumiem Twój ból. Ale coś mi się wydaje, że pośmigasz wbrew przeciwieństwom :)

Remik - przyjmuję kolejny ból na klatę :/ Co do Grom Nou to chętnie zaprowadzę przy okazji, ale cudów się nie spodziewaj :)

Jurek - ja tam do tych "czarnych" nic nie mam. Do "jasnych" więcej :)

Ania - póki co nikt się nie zgłosił w celu wykupu praw autorskich. Wciąż czekam :)

Putin - wiem. Ale gola strzelił niejaki Niezgoda, co może sugerować kolejne kłopoty :)
putin
| 20:08 niedziela, 15 października 2017 | linkuj A propo''s piłki, to dzisiaj w Wawie jest wyjątkowy dzień, bo Legia wygrała mecz - pierwszy raz od niepamiętnych czasów :D
anka88
| 18:07 niedziela, 15 października 2017 | linkuj Ten gol przeszedł już do historii :) Nieźle to uchwyciłeś. Od jutra będziemy mogli cieszyć się prawdziwą złotą jesienią. Juhuuu :)
Jurek57
| 17:14 niedziela, 15 października 2017 | linkuj Ciągle te dylematy. Uchodźca , emigrant ?
Z dwojga złego wolę tych jasnych. W przeciwnym razie "czarno" to widzę ! :)
rmk
| 14:05 niedziela, 15 października 2017 | linkuj Weekend piękny a ja muszę w domu siedzieć cały czas. Komuś musiałem się wyżalić, padło na Ciebie.
Nigdy nie byłem na estadio da grom. Muszę to nadrobić :)
huann
| 14:00 niedziela, 15 października 2017 | linkuj Jutro Merysia wraca jak_nowa z przeglądu i już będę mógł pośmigać! Tylko z kolei czasu nie będzie, a następny weekend masakra (=bezrowerowo służbowo w jakiejś hali targowej). Ino się pochlastać, bo Pani Jesień wiecznie na Meridę czekać nie będzie....
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zasem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]