Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209489.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701166 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 53.20km
  • Czas 01:50
  • VAVG 29.02km/h
  • VMAX 53.60km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 231m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bezproblemowo

Sobota, 14 października 2017 · dodano: 14.10.2017 | Komentarze 5

Upały idą. Dziś już pełne piętnaście stopni na plusie, w afekcie byłem nawet bliski wysmarowania się kremem z filtrem UV, jednak zbyt nieśmiało jeszcze świecące słońce w ostatniej chwili powstrzymało mnie od tej decyzji. Na szczęście nie spaliłem się mimo to żywcem.

Czynnikiem chłodzącym był jak zawsze wiaterek. Skromny, zaledwie 20-30 km/h, więc przy ostatnich podmuchach niemal nieodczuwalny, do tego nawet nie gnoił przez całą trasę, a jedynie przez 4/5, pomagając mi nieśmiało na ostatnich dziesięciu kilosach.

Fajnie jak zwykle było w Luboniu, bo to miasteczko o mnie dba, się troszczy i nie pozwala popaść w samouwielbienie w temacie wyników. Dziś przykładowo jego granicę przekroczyłem ze średnią ponad 30 km/h, a wyjeżdżałem z taką o cztery gorszą. Na pięciu kilometrach zaledwie. I to za darmo, bez pytania, pełna samoobsługa :)

Co, zbyt optymistyczny wpis? Cóż, próbuję odnaleźć pozytywy w tej naszej ciężkiej rowerowej codzienności - bo wkurzać się już nie mam siły :) 

Trasa za to była ukochana i niezmienna - kondomik z Dębca przez Luboń, Puszczykowo, Mosinę, Dymaczewo, Łódź, Stęszew i Komorniki do domu.





Komentarze
Trollking
| 20:54 niedziela, 15 października 2017 | linkuj Ania/Huann - no to jedziemy na jednym, dwukołowym wózku :)
anka88
| 17:53 niedziela, 15 października 2017 | linkuj Sezon nie może się kończyć, sezon niech trwa :))
huann
| 13:54 niedziela, 15 października 2017 | linkuj Co do mnie, to sezon trwa cały rok z przerwami na spa dla Meri (i psa;). Zimą co najwyżej nie jeżdżę (ze względów bezpieczeństwa) jak jest ślizgawica, bo zdrowie najważniejsze.
Trollking
| 13:16 niedziela, 15 października 2017 | linkuj Spokojnie ;) W ogóle jakoś ostatnio bajstatsy umilkły. Czyżby "sezon" się powoli kończył? :)
huann
| 09:44 niedziela, 15 października 2017 | linkuj Ponieważ nie ma jeszcze żadnych komentarzy, a byłem tu ostatnio jakieś 100 km piechotą temu - to napiszę, że chyba nie dam rady nadrobić od ręki zaległości, ale będę się stopniowo starał ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa zdraz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]