Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209541.90 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701307 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.60km
  • Czas 01:52
  • VAVG 27.64km/h
  • VMAX 53.30km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Podjazdy 259m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rege

Czwartek, 21 września 2017 · dodano: 21.09.2017 | Komentarze 7

Dziś spokojny, regeneracyjny przejazd. To znaczy taki miał być z założenia, ale że grubo ponad dwadzieścia kilometrów kręciłem po mieście, a do tego nie miałem już komfortu sprzyjającego mi wiatru (kręcił z północnego zachodu, już dość silnie) to odpocząłem mocno średnio :) Jednak nie miałem żadnego, ale to żadnego ciśnienia, prócz jednego - przejechać pięć dych i dotrzeć do domu. A, i jeszcze nabyć zapasową dętkę, bo wieczór przed wyjazdem na dwusetkę musiałem wymienić jedną w przednim kole, ale że zrobiłem to z subtelnością pijanego mamuta (tyle że na trzeźwo), coś tam w pośpiechu namieszałem, wybrzuszyła się na wysokości wentyla i pękła, na szczęście jeszcze w domu.

Dzisiejsza trasa: Dębiec - Górczyn - Grunwald - Golęcin - Strzeszyn - Kiekrz - Rogierówko - Sady - Lusowo - Wysogotowo - Skórzewo - Plewiska - Górczyn - Dębiec. Pod koniec postanowiłem zebrać się na odwagę i umyć rower myjką na BP. Robiłem to z pewną obawą, bo naczytałem się sporo o złym wpływie tego ustrojstwa na komponenty rowerowe, jednak wczoraj podczas powrotu nasłuchałem się samych superlatyw, więc "zaryzykowałem". No i... faktycznie, polecam. Rower zrobił się dziwnie czysty, a ja nie odczułem żadnych negatywów w działaniu napędu. Jednak lepsze to niż ślęczenie z wiadrem na podwórku :)

Po leszczyńskich i podwrocławskich ddr-owych koszmarkach z lubością wjechałem na te co lepsze poznańskie. Ufff....

A skoro rege... to reggae :)





Komentarze
Trollking
| 20:43 czwartek, 21 września 2017 | linkuj Zapewne są u mnie kryte, bo tyle, ile przejechałem w ostrym deszczu, to moje :) Rower przekręcił jeszcze kilka km, trafił do w miarę ciepłego pomieszczenia, się zobaczy. Mam nadzieję, że będzie ok. Co do smaru to było go aż w nadmiarze, więc chwilowo się powstrzymam :)

A i tak muszę wymienić prawdopodobnie łańcuch (jak wiadomo to może nie być koniec), bo mi dziwnie skakało na niektórych biegach, mimo że kaseta jest jeszcze ok. Ta myjka była testem tego, czy nie wynikało to z zasyfienia napędu, w czym jestem mistrzem wszechświata :)
Jurek57
| 20:11 czwartek, 21 września 2017 | linkuj Jeśli masz koła , suport , stery na łożyskach . To są to zapewne łożyska kryte.
Są to łożyska bezobsługowe i żadna woda im nie straszna. Jeśli jest to system np. Shimano (konusy) to owszem wymagają smarowania zewnętrznego. I z wodą pod ciśnieniem trzeba uważać.
Najlepiej po takim prysznicu pojeździć a potem wprowadzić go do ciepłego pomieszczenia by wszystko wyschło.
Nie zapomnij przesmarować łańcucha. A w niewralgicznych miejscach kilka kropel oleju (nie wd40) nie zaszkodzi.
Trollking
| 19:04 czwartek, 21 września 2017 | linkuj Byle nie za często i nie przesadzić z ciśnieniem oraz starać się omijać miejsca, gdzie znajdują się łożyska. Tak piszą w internetach :)
Bitels
| 17:15 czwartek, 21 września 2017 | linkuj Będę musiał spróbować tej myjki.
Trollking
| 17:02 czwartek, 21 września 2017 | linkuj Ania - no a kiedy się nie chce jeździć? ;)

Huann - częściej nie zamierzam, bo częste mycie itp... :)
huann
| 16:55 czwartek, 21 września 2017 | linkuj Ja tak że 3-4 razy w roku pucuję Mery myją i do tej pory nic specjalnie złego się nie działowywało.
anka88
| 16:54 czwartek, 21 września 2017 | linkuj Po przebyciu ponad 200 km chcę się jeździć dalej, nie?! Hehehe... znam to uczucie. Cel osiągnięty. Nieźle :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ulice
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]