Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 209593.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 701450 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 34.50km
  • Czas 01:21
  • VAVG 25.56km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 92m
  • Sprzęt Cross - ST(a)R(uszek)
  • Aktywność Jazda na rowerze

Glut okienkowy

Piątek, 1 września 2017 · dodano: 01.09.2017 | Komentarze 6

Tak jak sierpień zakończył się z otwartą z radości japą. tak wrzesień rozpoczął się hasłem "do dupy". Co kto lubi :) W sumie to ciekawe, że diametralna zmiana pogody zbiegła się równo z inauguracją nowego miesiąca. O nadchodzących wielkimi krokami obradach Sejmu nie wspomnę, choć nie ukrywam, że mi się owo skojarzenie nasunęło jako jedno z pierwszych.

W nocy lało, nad ranem padało, by w końcu po ósmej przestać. Taktycznie odczekałem pół godziny, poświęcając ów czas na uzupełnienie niedoborów kofeiny oraz analizę stratosfery. Czy może troposfery? Nie wiem, nie znam się, zarobiony jestem. W każdym razie była błędna :) Bowiem gdy już byłem pewien, że wyczekałem na idealny moment do startu, ubrałem się, wyniosłem crossa z klatki i usiadłem na siodełku... zaczęło kropić. No ok, przeżyję, pewnie zaraz przestanie - odezwał się wewnętrzny optymista. Debil jeden :) W miarę ok jechało mi się przez Górczyn, Bułgarską, a nawet większość Bukowskiej. Było mokro, ale bez przesady.

Za Ławicą sytuacja się skomplikowała - ilość kropel spadających na mój łeb wzrastała z każdą minutą, tak samo jak gramatura coraz bardziej chlupiących butów. Postanowiłem więc na wysokości Dąbrowy zawrócić, a w tym momencie lunęło już konkretnie, więc powrót przez Skórzewo i rozkopane Plewiska to już bardziej był rower wodny niż klasyczny. W dodatku właśnie w Plewiskach trafiła się ciamajda w ciężarówce, jadąca sobie bezstresowo 10 km/h, a za nim sznurek pojazdów, w tym mój dwukołowy. Po jakimś kilometrze znalazła się luka w ciężaroprzestrzeni, dzięki której udało się wyminąć zawalidrogę.

Do domu wkroczyłem w stanie półpłynnym, a gorący prysznic był jedynym lekarstwem, żeby nie wyruszyć zasmarkany do pracy. Kilkanaście minut później przestało padać... Okienko mi zdecydowanie nie poszło, no ale przynajmniej nie ma już upałów - odezwał się na koniec wewnętrzny optymista :)

Podsumowanie sierpnia - 1660 km, jazda wszystkimi trzema rowerami (szosa, cross, mtb-trup) po płaskim i po górach. Średnia - niecałe 29 km/h. Warunki do jazdy na początku bardzo średnie, pod koniec niemal idealne.

Na deser smakowity raport ze ścieżek Green Velo na wysokości Elbląga. Sądzę, że warto poświęcić tę minutę, żeby docenić to, co ma się u siebie :)





Komentarze
Trollking
| 19:25 piątek, 1 września 2017 | linkuj Ania - no u mnie tak jest, że nawet jak mam dość roweru to nie mam dość :) W Poznaniu jest faktycznie raj w porównaniu z tym Elblągiem. Szkoda, że raj niedoskonały :)

Walery - na trzeźwo pewnie nie robili tych ścieżek projektanci :)

Huann - czasem używa się terminu "droga" rowerowa, choć ma to zastosowanie najczęściej do niepotrzebnie poniesionych kosztów powstania tego czegoś :)
huann
| 16:26 piątek, 1 września 2017 | linkuj No co... nazwa "ścieżka" zobowiązuje! Co do troposfery, to ją odróżniam od stratosfery po tropach w jej dolnej części.
Walery
| 14:35 piątek, 1 września 2017 | linkuj To jest mój ulubiony raport. Mogę go oglądać i oglądać ;) Zdarza się, że czasami gram z kolegami Tę właśnie piosenkę :) Nie da się tego oglądać i grać na trzeźwo :))
anka88
| 14:29 piątek, 1 września 2017 | linkuj Pogoda dziś iście jesienna, a to przecież lato nadal mamy :) Chęci u Ciebie Tomku chyba są zawsze. Gratuluję dystansu w miesiącu sierpniu. Zajrzałam na ścieżki elbląskie... może bez komentarza :) W Poznaniu to jest teraz full wypas :). Powodzenia w kolejnym miesiącu.
Trollking
| 13:29 piątek, 1 września 2017 | linkuj Adamie, życzę udanej sety. Wieje faktycznie w Twoje rejony, bo z północy na południe :) Upału współczuję, patrzę na prognozę dla Krakowa i już mi starczy - u Ciebie paruje, tu wręcz przeciwnie, skrapla :)

Pozdrawiam i czekam na "odzaległości" :)
asc
| 13:22 piątek, 1 września 2017 | linkuj Jesteś niezrównany Tomku.
Ja zaraz się wybieram póki deszcze od Ciebie nie przypłyną na falach wmordewindu. Albo w wersji z drugim R , wmordewinteru.
Planuję wykręcić stówę na powitanie szkoły i września , ale nie wiem czy dam radę, u nas upał!!
A potem siądę i będę pisał zaległe komenty.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa latdw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]