Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 217270.40 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.70 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 722394 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 51.30km
  • Czas 01:49
  • VAVG 28.24km/h
  • VMAX 52.80km/h
  • Temperatura 16.0°C
  • Podjazdy 172m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Invalid

Środa, 7 czerwca 2017 · dodano: 07.06.2017 | Komentarze 6

Człowiek chciałby cieszyć się z nowego napędu, który jak się okazało mimo wczorajszego wypadku wciąż działa płynnie, ale nie, nie było mi dane. Kij z tym wiatrem, który zatrzymywał mnie momentami w miejscu, kij z grzmotami burzy, które unosiły się gdzieś tam w tle, na szczęście do mnie nie docierając. Za to fakt, że rano czułem się jak weteran wojenny całkowicie odebrał mi radość z jazdy. Prawa ręka działa w miarę sprawnie, pod warunkiem, że wyciągam ją przed siebie. Za to założenie bandanki i kasku to już była wyższa szkoła (przed) jazdy - boli przy podniesieniu owej kończyny jak sukinsyn. Jedyny plus z tego jest taki, że gdybym upadł na łeb i został trepem to nie byłbym w stanie zasalutować "panu" Misiewiczowi, gdyby raczył raz jeszcze zostać wciśnięty w te struktury :)

W związku z tym prawie całą trasę z Dębca przez Luboń, Wiry, Komorniki, Szreniawę, Konarzewo, Trzcielin, Dopiewo, Palędzie, Gołuski i Plewiska wykonałem taktycznie położony na kierze. Trzeba sobie radzić, starość nie radość :) O wietrze już wspominałem, więc tylko raz jeszcze napomknę, że gnój znów dziś poszalał.

Wieczorem było już lepiej, czyli chyba jednak łapy nie złamałem - mogę na przykład sięgnąć nią już do czubka głowy, z zaledwie małym grymasem. Mała rzecz, a inwalidę cieszy :)





Komentarze
Trollking
| 18:46 poniedziałek, 12 czerwca 2017 | linkuj Nie było wyjścia :)
anka88
| 17:58 poniedziałek, 12 czerwca 2017 | linkuj Pomimo boleści widzę, że humor i tak dopisywał :)))
Trollking
| 18:45 czwartek, 8 czerwca 2017 | linkuj Mors - a skąd ja mam wiedzieć??? :)

Michuss - też bym nie mógł, bo mógłby mi się przypadkowo omsknąć :)

Bobiko - zakazać nie, kółka boczne mogę zaakceptować :) Ale fakt, to moja kolejna kontuzja spowodowana albo przez torowisko, albo DDR-kę, mimo zachowania ostrożności.
bobiko
| 07:04 czwartek, 8 czerwca 2017 | linkuj powini zabronić jezdzić szosa w deszczu ;-) albo przynajmniej obowiazkowe kółka boczne montować
michuss
| 06:54 czwartek, 8 czerwca 2017 | linkuj Zasalutować byś nie mógł, ale potrzymać parasol Misiowi już jak najbardziej :P
mors
| 22:15 środa, 7 czerwca 2017 | linkuj A przeżegnać się mozesz? :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa wacys
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]