Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 52.70km
  • Czas 01:45
  • VAVG 30.11km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 19.0°C
  • Podjazdy 113m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Warto-nie-strata

Sobota, 13 maja 2017 · dodano: 13.05.2017 | Komentarze 8

Jest git. Wciąż git. Sam nie wierzę, że to piszę :) Pogoda bliźniacza wobec wczorajszej - słońce, niebieskie niebo, brak opadów i solidny wiatr (który przy takich warunkach może się pocałować w cztery wietrzne litery), a do tego temperatura optymalna do jazdy. Oby tak dłużej. Proszę mi tylko nie kombinować gdzieś tam na górze czy na dole z pokrętłem za nią odpowiedzialnym, bo upałów nienawidzę bardziej od mrozów.

Sobotę mam pracującą, wyjechałem więc lekko po dziewiątej. Na start stanął przede mną niemal codzienny dylemat - jechać czy nie jechać kawałkiem DDR-ki przy Drodze Dębińskiej. Dziś moją decyzję delikatnie (ale żeby nie było, że jestem podatny na naciski - tylko delikatnie) wspomógł jadący za mną zadziwiająco powoli radiowóz, jeszcze zanim owa ścieżka się rozpoczęła. Zresztą raz jeszcze na Rondzie Śródka zupełnie bez nacisku zsiadłem z roweru przechodząc przez pasy. Bo wóz Straży Miejskiej w żadnym wypadku nie był z tym związany :)

Ale, ale, ja nie o tym, a o momencie wcześniej. Gdy dotarłem w okolice AWF-u przypomniałem sobie, iż doszły mnie słuchy o prawie ukończonym nowym, dwukilometrowym kawałku Wartostrady, przy jej prawym brzegu. Postanowiłem przetestować jak sprawdza się ów wynalazek w praktyce. Najpierw jednak musiałem odnaleźć na nią zjazd, co łatwe nie jest, a także upewnić się czy nie ma zakazu jazdy (oficjalne otwarcie bowiem zaplanowane jest na poniedziałek). Pierwsze się odnalazło, drugie nie pojawiło, więc... do dzieła!

Z radością muszę napisać, ze jest przyzwoicie. A nawet dobrze.

Moje małe zastrzeżenia:
- brak asfaltu pod mostami, pozostawiono tam stare betonowe płyty;
- brak oddzielenia części dla rowerów od tej dla pieszych. Z czym to się będzie wiązało - raczej nie muszę pisać. Niestety na całej szerokości pierwszeństwo będą mieli spacerowicze, a także miłośnicy browara pod chmurką (nie żebym nim nie był), bo rejony nad samą Wartą nie są objęte zakazem spożywania alkoholu. W teorii to żaden problem, w praktyce wszyscy wiemy jak będzie. Dobrze, że choć postarano się zrobić szeroki pas, może szkło i rozbite butelki pozostaną bliżej rzeki;
- koniec odcinka jest na Śródce, przy Moście Jordana, co oznacza, że ląduje się na bruku :) Ktokolwiek jeździł szosą po tej okolicy wie, że jest to, hmmm, dość mało komfortowe. No i jest problem z tym co począć dalej, jeśli chce się jechać choćby w kierunku Malty - bo pozostaje objazd, drogi jednokierunkowe lub chodnik.

Ale niech te minusy nie przysłonią nam plusów. A jest ich wiele - możliwość ominięcia sporego zakorkowanego kawałka miasta, ożywienie raczej do tej pory martwego brzegu, a nade wszystko - Rataje z tej perspektywy są zdecydowanie piękniejsze. Bo ich prawie nie widać :P

Reszta trasy to kawał pod wiatr - Antoninek, Swarzędz, Paczkowo, Siekierki, tam nawrotka, sporo z powiewem bocznym przez Tulce i Żerniki, ale i momenty z wiaterkiem pomocnym gdzieś koło Krzesin. Finalna rzeż na Starołęckiej była standardem.

Znów coś mi stuka w rowerze, na razie subtelnie. Ech, chciałoby się mieć w pełni sprawny, najlepiej świeży ze sklepu, sprzęt... Jakby ktoś, coś, dobry uczynek i taki tam, to podam numer konta na nowy karbonik :)



Komentarze
lipciu71
| 22:09 niedziela, 14 maja 2017 | linkuj Ma się to oko ;-)
Trollking
| 21:33 niedziela, 14 maja 2017 | linkuj Przeciwnikiem karbonu jestem teoretycznym. W praktyce nie pogardzę. Ale póki mnie nie stać zamierzam hejtować i pisać, że łatwo pęka. A ja nie pękam i wezmę na siebie owe ryzyko :)

Wiedziałem, że wyhaczysz słowo klucz w całym tym wpisie :)
lipciu71
| 21:16 niedziela, 14 maja 2017 | linkuj I to pisze przeciwnik karbonu. Świat się kończy hehe.

Czy ja tam gdzieś widziałem słowo BROWAR ;-)???
Trollking
| 20:57 niedziela, 14 maja 2017 | linkuj Walery - sama Wartostrada ma mieć dziesięć. Z założenia jedynie łączy brzegi i mosty w Poznaniu, w celu ominięcia najbardziej zakorkowanych części miasta. Więc proszę mi się nie chichrać, a wspomnieć jak ten temat wygląda w Zielonej. A nie, tam nie ma rzeki, ups :)

Lapec - o D3S słyszałem z relacji... osoby niepełnosprawnej, kręcącej na trójkołowcu. Chwali ją sobie, ale poza "sezonem". Bo w nim nawet on odpada :)
Lapec
| 09:11 niedziela, 14 maja 2017 | linkuj No niestety my w Katowicach mamy słynną D3S (Dolinę Trzech Stawów) i tam jest oddzielenie rowerów od rolkarzy i pieszych ale w praktyce wiadomo jak to wygląda heh. A Wartostradą jechałem i sam byłem w szoku że w sumie z głupa na nią wpadłem :-D
PS: jak kiedyś będziecie w Kato to omijajcie D3S ludzi więcej niż na Krupówkach w majówkę :-D
Walery
| 00:37 niedziela, 14 maja 2017 | linkuj Docelowo dziesięć ... hi, hi, hi... :)
Trollking
| 20:55 sobota, 13 maja 2017 | linkuj Docelowo ma być dziesięć. Powolutku.... Idzie ku dobremu :)
grigor86
| 20:27 sobota, 13 maja 2017 | linkuj Szkoda, że tylko 2 kilometry.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa idrec
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]