Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 208935.60 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.79 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 699730 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 55.00km
  • Czas 02:01
  • VAVG 27.27km/h
  • VMAX 50.20km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 131m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Komisja T.

Wtorek, 9 maja 2017 · dodano: 09.05.2017 | Komentarze 11

Wczorajszy anons nic nie dał. Dziś wciąż na trasie towarzyszyła mi zła, paskudna, pochmurna i brzydka pogodowa dz...iewoja :) A idź pan, już się nie bawię.

Gnoiło tak jak wczoraj, czyli nie będę pisał znów na ten temat elaboratów. Za to upał się zrobił jeszcze większy, całe pięć stopni. Ale chociaż na plusie :) Ruszyłem najpierw przez miasto, ale w związku z tym, że już znudziły mi się kursy przez Golęcin to postanowiłem wykonać kolejny szturm na Kaponierę. Gdy tam dotarłem przez zakorkowaną Głogowską poczułem się wreszcie jak swój - powoli zaczynam ogarniać o co tam kaman, a co najdziwniejsze - ma to nawet ręce i nogi. Pasy dla rowerów są połączone ze śluzami, nie ma za dużo koszmarnych pauz... Jeszcze jakieś dwa tysiące lat i uznam, że warto było czekać zaledwie pięć na remont jednego ronda.

Chwilę po minięciu punktu zero wpadłem na najbardziej debilny pomysł roku. A mianowicie ruszyłem sobie rowerową trasą wzdłuż Pestki, czyli ulicą Mieszka I. Koleś mi już podpadł dając cztery litery i zgadzając się na chrystianizację, a za ten DDR-kowy koszmar jest skreślony na zawsze. Ostatni raz jechałem tędy dobre osiem lat temu, gdy mieszkałem na Piątkowie i codziennie rano na mtb kursowałem do roboty, Co się zmieniło od tej pory? Kostka - jest jej jeszcze bardziej do dupy, za to jej ubytki zostały uzupełnione przez imponujące dziury i takie same krawężniki. Nigdy więcej.

Jakoś dotarłem do Obornickiej - na piętnastym kilometrze byłem zmasakrowany jak po dwustu. Średnią miałem bliską zeru, trzeba było więc nadrobić - ruszyłem więc przez Suchy Las do Złotkowa, gdzie skręciłem w kierunku Soboty, a następnie Rokietnicy. Powrót to zaliczenie Starzyn, Kiekrza, Smochowic, Ogrodów, Bułgarskiej, Górczyna i do domu. Generalnie jeśli chodzi o dzisiejsze relacje z kierowcami to tragedii nie było, prócz jednego wyjątku - na wąskiej ulicy Słupskiej pewien troglo wyprzedzał traktor. Najpierw wychylił się, żeby zobaczyć czy nic nie jedzie z naprzeciwka. Jechałem ja. Więc... zaczął wyprzedzać. Finalnie musiałem się praktycznie zatrzymać, żeby nie zostać placuszkiem drogowym, ale zdążyłem jeszcze uświadomić mistrzowi kierownicy, cytując tekst motywujący z Football Managera, co sądzę o cnocie jego matki.

Jeszcze chwilę o wietrze. Pewnie nikogo nie zdziwi fakt, że gdy jechałem na północ to wiał z północy, jak skręciłem na zachód to z zachodu, a gdy już miałem nadzieję na wyluzowanie - zmienił kierunek na południowo-zachodni. Co najmniej 70% ZUA. Generalnie to w celu wyjaśnienia owego owego fenomenu powoli zabierałem się do zwołania jakieś Komisji Trollkingiewicza i już, już miałem zacząć znęcać się nad parówkami, żeby wykluczyć jakiś wewnętrzny defekt w mojej głowie, gdy nagle wczoraj, przeglądając BS, trafiłem na taki oto cytat niezależnego eksperta aż ze Śląska, który niedawno nawiedził WLKP:

"Dwa tripy i zaś wiatr xD jak rany co z tym Poznaniem? Gdzie nie pojedziesz tam wieje xD" - cyt. za Lapec.

Święte słowa... :) Czyli jednak nie zamkną mnie w pomieszczeniu bez klamek. Póki co :) Chyba że zacznę analizować dzisiejszą średnią...





Komentarze
mors
| 22:00 sobota, 13 maja 2017 | linkuj No i zaiste, tak tu jest. ;)
Trollking
| 11:58 sobota, 13 maja 2017 | linkuj A ja byłem w południowym lubuskim też kilka razy przejazdem, w znacznej większości nie padał śnieg. Zgodnie z tą logiką nie ma prawa owo zjawisko atmosferyczne się tam pojawić. Z małymi wyjątkami ;)
mors
| 22:16 piątek, 12 maja 2017 | linkuj Chociaż nie, raz był, i to silny. W plecy. :)
mors
| 22:15 piątek, 12 maja 2017 | linkuj Byłem w Wlkp ze 5 razy rowerem i naście bez, i nie pamiętam jakiegokolwiek wiatru. :)
Trollking
| 17:50 środa, 10 maja 2017 | linkuj Nie no, to u mnie mam wrażenie jest taka zasada :) widocznie co województwo to jest jeden od azymutu :)
Lapec
| 16:18 środa, 10 maja 2017 | linkuj W Kato nawet +10 :) choć pizga złem dalej :)
Cóż na Śląsku jest jedna tradycja, jedz w drugą stronę niż ja i będziesz miał "w plecy" heh. U was se musita kierunki ponastawiać z moim azymutem :D
Trollking
| 14:36 środa, 10 maja 2017 | linkuj Dziś już za to było pełna Afryka - +7 :)
lipciu71
| 07:09 środa, 10 maja 2017 | linkuj Samo przypomnienie temperatury, skutecznie mnie ponownie zmroziło!
Trollking
| 18:50 wtorek, 9 maja 2017 | linkuj Bitels - eee... Może jednak nie :) wystarczy mi, że na co dzień muszę w pracy rozmawiać z ludźmi i już czuję się jak wśród czubków :)

Ania - no nie na wszystko! Ze dwie trzy rzeczy we wszechświecie by się znalazły... :)
anka88
| 18:32 wtorek, 9 maja 2017 | linkuj Hehehe... Komisja T.? No nieźle... na wszystko masz wytłumaczenie :))
Bitels
| 18:27 wtorek, 9 maja 2017 | linkuj Jakbyś potrzebował pokoju bez klamek, daj znać. Mogę załatwić apartament w takim przybytku :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa acwma
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]