Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Mam przejechane 217551.30 kilometrów w tym 4.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 27.69 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 723113 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Trollking.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.30km
  • Czas 01:53
  • VAVG 27.77km/h
  • VMAX 53.20km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 112m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

Anonsując i frustrując

Poniedziałek, 8 maja 2017 · dodano: 08.05.2017 | Komentarze 13

Uwaga, anons!

Już nie taki młody, ale wciąż zaangażowany rowerzysta pozna dobrą pogodę, w celu miłego spędzania dwóch godzin dziennie. Nie musi być piękna, wystarczy, że będzie przyzwoita, nie za zimna, ale i nie za gorąca, nie ciskająca piorunami i przede wszystkim nie tak zmienna co do kierunków silnych wewnętrznych powiewów jak dziś. A, no i nie może być tak płaczliwa jak cała ta tegoroczna hetera. Cel - niematrymonialny: chęć odzyskania wiary w to, że da się po prostu jeździć, bez miliarda przeszkód niezależnych od kręcącego :)

Coś czuję, że marne szanse na sukces. Ale próbować warto :)

W skrócie: jechało się gówniano, o czym świadczy dzisiejsza średnia. Trasa: Dębiec - Górczyn - Bułgarska - Ogrody - Kiekrz - Rogierówko - Sady - Lusowo - Zakrzewo - Plewiska - Poznań. Samo przedarcie się przez miasto trwało jakieś miliard lat, potem było już lepiej, ale z kolei kierunek powiewów mocnego wiatru był klasyczny - w pysk, a potem w pysk. Natomiast na trzydziestym kilometrze zaczęło padać i już do końca nie przestało.

W Sadach zrobiłem zdjęcie baranka przy koziołku. Prawdopodobnie Matołku. Musiałem jednak szybko oddzielić jedno od drugiego, bo moja szosa zrobiła się agresywna, nie dając sobie wytłumaczyć, że to nie członek rządu.

W Lusowie zwykle staram się nie zauważać tamtejszego czegoś o nazwie DDR, ale dziś wyjątkowo skrzętnie ją lustrowałem. Powodem był fakt, iż w kilku miejscach była rozkopana, dzięki czemu miałem przygotowane wytłumaczenie do ewentualnej dyskusji z policją. Takowa nie nastąpiła, za to ja postanowiłem podjąć męską decyzję i w końcu rozwiązać zagadkę stulecia - gdy mijałem rozkopane pobocze przy wyjeździe z tej miejscowości zagadnąłem jednego z robotników:

- Przepraszam, co tu będzie? Chodnik czy ścieżka?
- Noooo, coś takiego pół na pół, chodnik ze ścieżką.
- Ale całe z kostki?
- Tak.

Shit :( Resztki nadziei prysły. Tak więc pod koniec drugiej dekady dwudziestego pierwszego wieku buduje się oto takie coś. Łapy opadają pod łańcuch.

Trwa European Cycling Challenge. Niby o tym wiem, ale gdyby nie taki przypominacz, na który natrafiłem gdzieś na siódmym kilometrze, zapomniałbym po raz enty o włączeniu aplikacji zliczającej kilosy. Biorąc pod uwagę, że codziennie ruszając aktywuję co najmniej dwie, do tego radio lub odtwarzacz muzyki - czuję się rozgrzeszony. Ale zachęcam tutejszych kręcących, bo Poznań póki co jest daleko w tyle, do walki.





Komentarze
Trollking
| 14:37 środa, 10 maja 2017 | linkuj To też. Dziś rozkminiłem całość. Abstrakcja kompletna :)
lipciu71
| 07:14 środa, 10 maja 2017 | linkuj Prawdopodobnie chodzi o kilometry kręcone w Poznaniu, dlatego nie zaliczyło.

Jurek święte słowa. Dajcie wino i kobiety, a będzie zabawa ;-)
Trollking
| 18:51 wtorek, 9 maja 2017 | linkuj Niestety i tak nie pomaga :/ :)
anka88
| 18:23 wtorek, 9 maja 2017 | linkuj Jeżeli chodzi o ten anons i ogłoszenie niematrymonialne to ja się również pod nim podpisuję :)
Trollking
| 18:18 wtorek, 9 maja 2017 | linkuj Groźba pobudki o szóstej rano podziałała i dziś włączyłem sam apkę :)

Ale... nie zaliczyło mi dystansu... "Nie spełnia warunków rywalizacji" czy jakoś tak... O co chodzi? 50 km to za dużo? Ciekawostka. W wolnej chwili wgryzę się w regulamin.
Bitels
| 06:17 wtorek, 9 maja 2017 | linkuj Ja jednak wolę słuchać szumu wiatru w uszach, niż tego plumkania na fortepianie w pracy.
Włącz sobie przypomnienie w telefonie, jak zapomonasz włączyć apki albo daj numer to będę sam Ci przypominał o 6 rano :)
JoannaZygmunta
| 05:43 wtorek, 9 maja 2017 | linkuj Jurku - usmiałam sie.
Trollking
| 21:22 poniedziałek, 8 maja 2017 | linkuj He he :)
Jurek57
| 21:06 poniedziałek, 8 maja 2017 | linkuj Naszła mnie ochota na kawały . Nawet rowerowe !
Doszło do kolizji rowerzysty z krową !
Pojawia się policjant i pyta ?
Komu wystawić teraz mandat ?
Krowa odpowiada !
Muuuuu ! :)
Trollking
| 20:51 poniedziałek, 8 maja 2017 | linkuj Ty to potrafisz namówić :)
Jurek57
| 20:37 poniedziałek, 8 maja 2017 | linkuj W moich czasach każdy czyn ... kończył się zabawą ! :)
Trollking
| 20:07 poniedziałek, 8 maja 2017 | linkuj Nie, Jurku. To po prostu zabawa :)
Jurek57
| 20:01 poniedziałek, 8 maja 2017 | linkuj Nie wiem ... ?
Może jestem niesprawiedliwy Ale takie akcje kojarzą mi się z czynem społecznym. W złym tego słowa znaczeniu :(
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa enzes
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]