Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Trollking z miasteczka Poznań. Od listopada 2013 przejechałem 206038.55 kilometrów i mniej już nie będzie :) Na pięciu różnych rowerach jeżdżę z prędkością średnią 27.82 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl
Trollking na last.fm

Archiwum bloga

  • DST 51.70km
  • Czas 01:53
  • VAVG 27.45km/h
  • VMAX 51.50km/h
  • Temperatura 4.0°C
  • Podjazdy 91m
  • Sprzęt Ventyl
  • Aktywność Jazda na rowerze

O-szóst-a :)

Niedziela, 16 kwietnia 2017 · dodano: 16.04.2017 | Komentarze 12

Szósta rano. Oto godzina, o której dziś wstałem. Chore? No chore. Ale raz na ruski (byle nie ukraiński) rok można. Choć się nie powinno, bo to chore :) A wykonałem ów irracjonalny manewr, żeby wykręcić rowerowo cokolwiek, bo całe popołudnie miało przebiec pod znakiem "rodzinka i spółka". Akurat nie zoo :)

Skoro już wstałem to wypiłem kawkę, pożarłem kilka kawałków ciasta, żeby być trochę cięższym podczas walki z wiatrem, zebrałem się i ruszyłem. Przezornie włożyłem na siebie kolekcję "Arktyka/Antarktyda 2016/17" i nie żałowałem. Kij z tymi całymi czterema (!) stopniami na termometrze, kij z przelotnymi opadami, ale sam sobie gratulowałem decyzji o zainstalowaniu w sobie dodatkowego balastu. To, co przeżyłem walcząc z centralnymi podmuchami niech pozostanie tajemnicą pomiędzy mną a nimi. Wstydliwą szczególnie dla mnie :) Postanowiłem nie kombinować, a pojechać w tę i z powrotem - z Dębca przez Plewiska, Palędzie oraz Dopiewo do Podłozin, czyli do niedawno odkrytych zasobów asfaltu, który zastąpił brukowo-polną drogę. Jednak wracając musiałem lekko skorygować trasę o Dąbrówkę, bo zabrakło mi kilometrów.

Gdy teraz próbuję sobie przypomnieć jakieś szczegóły wyjazdu to szczerze mówiąc średnio cokolwiek pamiętam. Jechałem obojętny na średnią, w lekkim półśnie, choć zapobiegliwie zapodałem sobie na drogę trochę muzycznego szatana do uszu. Ale kojarzę, że stwierdziłem sam przed sobą, że kręcenie wczesnym porankiem jest genialne, ptaki latają i śpiewają, ruchu praktycznie nie ma, a świat wydaje się jakiś taki mniej nerwowy. Tylko czemu do cholery nikt mi nie zainstalował na kierownicy poduszki? :)

Udało mi się zdążyć na śniadanie u Teściowej, a nawet przed nim ogarnąć. Natomiast popołudnie, zgodnie z przewidywaniami, to kompletny brak czasu na rower. Za to nastąpiła dalsza prezentacja okołodębieckich terenów "proptasich", czyli tym m.in. Szacht, ale niestety z powodu sporego ludzkiego ruchu smaczków nie udało się "upolować", a jedynie codzienność.



Później zaś jeszcze relaks w zaprzyjaźnionej agroturystyce w Radzewicach, spacer po magicznych tam zakrętach Warty i powrót do domu, już w "odchudzonym" gronie.



Dzień intensywny, za to jutro tylko odpoczynek od tego odpoczynku - żadnych obowiązków, choćby tak miłych jak te rodzinne. Uf :)



Komentarze
Trollking
| 21:12 piątek, 21 kwietnia 2017 | linkuj Tu już widzę pole do kompromisu :)
lipciu71
| 12:36 piątek, 21 kwietnia 2017 | linkuj Jeszcze przewiduję opcję więzienie lub wariatkowo. Ale to już inna para kaczych łapek :)
Trollking
| 11:45 piątek, 21 kwietnia 2017 | linkuj Jakoś nie czuję się zaskoczony Twoim komentarzem :)
lipciu71
| 08:48 piątek, 21 kwietnia 2017 | linkuj Jeśli kaczka,to tylko na talerzu. Akceptuję ewentualnie na półmisku lub w piekarniku :)
Trollking
| 16:39 poniedziałek, 17 kwietnia 2017 | linkuj Mors - nie, w przeciwieństwie do ludzkich groteskowych podrób te oryginalne darzę sympatią :)

Ania - dzięki :) ten "wyczyn" musiałem dziś odespać, co skończyło się "tak se". A "piesio" to w sumie "piesia" :)

Grigor - te zdjęcia ptaków to chwilowy motyw, na razie zakończony :) a kaczki na talerzu mi osobiście zdecydowanie mniej się podobają :)
grigor86
| 13:09 poniedziałek, 17 kwietnia 2017 | linkuj A co Ty tak te ptaszki fotografujesz? A propos: oprócz kaczki na talerzu, ta twoja też mi się podoba :-)
anka88
| 09:12 poniedziałek, 17 kwietnia 2017 | linkuj Jakie fajne zdjęcia :) I nawet piesio się załapał na foto. A ta 6-ta rano to dopiero wyczyn :)
mors
| 01:40 poniedziałek, 17 kwietnia 2017 | linkuj Nie dokuczałeś tej kaczce z przyzwyczajenia? ;)
Trollking
| 20:10 niedziela, 16 kwietnia 2017 | linkuj Nie idźmy tą drogą :)
Bitels
| 19:58 niedziela, 16 kwietnia 2017 | linkuj Kaczor nie ma kaczorzycy. Ma innego zwierza :)
Trollking
| 19:42 niedziela, 16 kwietnia 2017 | linkuj To kaczorzyca :)
Bitels
| 19:34 niedziela, 16 kwietnia 2017 | linkuj Ten kaczor jest the best :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ijest
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]